Łubieńscy zaliczają się do najznamienitszych polskich rodów, wśród nich było dwóch prymasów, kilku biskupów, wojewodów i sekretarzy królewskich. Jedną z najwybitniejszych postaci rodu był jednak hrabia (tytuł dostał od króla pruskiego, ale wiele lat potem potwierdził go sesarz rosyjski) Feliks Łubieński, minister sprawiedliwosci we władzach Księstwa Warszawskiego, potem zwolennik ugody z carem. To właśnie jeden z jego synów, Henryk, był budowniczym dąbrowskiej Huty Bankowej. Feliks miał dziesięcioro dzieci, następne pokolenia też nie próżnowały, dlatego pod koniec XIX wieku trudno znaleźć zakątek w Królestwie Polskim, Galicji i Wielkopolsce, gdzie nie byłoby jakichś Łubieńskich.
Byli ziemianami, próbowali swoich sił w przemyśle, mają swoje zasługi także na polu literatury. Maria z Łubieńskich Górska (prawnuczka Feliksa), zostawiła pamiętniki, uważane za najwybitniejsze dzieło literatury pamiętnikarskiej przełomu XIX i XX wieku. To świetne świadectwo dokumentujące życie nie tylko tej rodziny, ale i całego ziemiaństwa polskiego od połowy XIX wieku. Historia rodów, ich powolnego upadku i ubożenia (według terminologii tamtych czasów - deklasacji). Jej syn Konstanty ps. Spectator to pisarz, krytyk literatury i sztuki, poeta oraz historyk.
Z tej samej gałęzi rodu Łubieńskich co Maria (od Franciszka Ksawerego, jednego z siedmiu synów Feliksa, którym piszemy w "Naszej Historii") pochodzi także Józef Weissenhoff (1860 - 1932) - powieściopisarz, poeta, krytyk literacki, wydawca. piewca tradycji starego ziemiaństwa kresowego i łowów. Jego matka to Wanda z Łubieńskich, wnuczka Franciszka Ksawerego. Weisenhoff , zanim zyskał sławę jako pisarz, przegrał w karty do stryjecznego brata cara rodowy majątek Samoklęski. Nie był zresztą w tej namiętności do hazardu w rodzinie osamotniony. Jego wuj Zdzisław Łubieński grał całe życie, co doprowadziło go do smutnego końca: żona się z nim rozstała, rodzenstwo wyparło, a on sam zmarł w nędzy w Algierze w roku 1896. A gdyby nie ten hulaszczy tryb życia, mógłby być bohaterem: był przecież powstańcem styczniowym, zesłańcem na Syberię. Jego żona Jadwiga (ta, która się z nim rozstała), to rzeźbiarka i literatka. Działała we Florencji, a potem w Warszawie w Klubie Zachęta oraz Poznaniu. Swoje rzeźby wystawiała także we Lwowie, Wiedniu, Turynie i Florencji. Jest także autorką kilku dzieł literackich. To tylko kilka postaci z licznej rodziny. Gdyby przyjrzeć się pozostałym potomkom hrabiego Feliksa, okazałoby się, że mamy materiał na wiele historii.
Jeśli jesteście ciekawi innych ciekawostek związanych z rodziną Łubieńskich zapraszamy do lektury najnowszego miesięcznika "Nasza Historia".
*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?