Z badań ankietowych przeprowadzonych przez studentów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wynika, że ponad połowa przedszkolaków nie była badana okulistycznie, a blisko 40 proc. z nich nigdy nie miało badanej ostrości wzroku! Okuliści biją na alarm i apelują do rodziców, by jak najwcześniej zbadali wzrok swoich dzieci.
Wczoraj specjaliści dyskutowali o problemie w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim w ramach konferencji pod hasłem "Zapobiec niedowidzeniu - znaczenie profilaktyki i wczesnej interwencji". - Samo badanie pediatryczne często nie wystarczy, by zdiagnozować problemy z widzeniem u dziecka. Dzięki właściwej profilaktyce można uniknąć 40 proc. nieprawidłowego widzenie u dzieci - tłumaczy dr hab. Dorota Pojda-Wilczek.
Choć w książeczkach zdrowia znajdują się zalecenia wizyt u okulisty w wieku 3 miesięcy, 6 i po ukończeniu pierwszego roku życia to najczęściej idziemy zbadać wzrok, gdy nauczyciel zauważy, że dziecko nie widzi zapisanych na tablicy informacji i gdy utrzymuje się zez.
Gdy dziecko trafi do specjalisty odpowiednio wcześnie to można uniknąć uciążliwej, kosztownej diagnostyki np. neurologicznej, bo problemów z widzeniem często szuka się w tej sferze.
Niestety, w Polsce pokutuje szkodliwa opinia, że zez przechodzi sam do trzeciego roku życia. Co powinno zaniepokoić rodziców? Niewłaściwe ustawienie oczu, nieprawidłowy kolor źrenicy, różnice w wyglądzie oczu, gdy jedno wydaje się większe od drugiego, potykanie się dziecka, rzadkie mruganie.
- Ponieważ niebawem obowiązek szkolny obejmie sześciolatków, to tym bardziej trzeba pomyśleć o wyprzedzającej diagnostyce okulistycznej - wyjaśnia dr Erita Filipek.
Jak mówi dr Pojda-Wilczek, nie należy się bać okularów, ani ich wstydzić. Wybór oprawek jest ogromny, są specjalne okulary dla dzieci, które nie tłuką się, nie łamią. W pierwszym roku życia dziecka należy sprawdzić czy nie ma przeszkód w rozwoju widzenia, albo anatomicznych zmian chorobowych. Korekcja wad u jak najmłodszego dziecka jest bardzo ważna, bo kłopoty ze wzrokiem mogą się w przyszłości przełożyć na poważne problemy ze znalezieniem pracy w określonych zawodach, wymagających obuocznego widzenia przestrzennego. Chodzi przede wszystkim o kierowców, motorniczych, pilotów.
Przy komputerze 40 minut, a potem 20 minut przerwy
Rozmowa z dr hab. Eritą Filipek, okulistką ze Szpitala Klinicznego przy ul. Ceglanej w Katowicach
Jak często osoby noszące okulary powinny kontrolować wzrok?
Raz do roku, a niektórzy chorujący np. na cukrzycę, czy nadciśnienie - częściej. W ogóle około czterdziestki pojawiają się problemy z akomodacją i to zwykle czas na sprawienie sobie pierwszych okularów. Ze względu na styl pracy nasze oko może "starzeć się" szybciej. Statystycznie rzecz biorąc coraz więcej pojawia się krótkowzroczności, co jest związane nie tylko z korzystaniem z różnych urządzeń technicznych jak komputery, komórki, ipady, a np. z tym, że wiele rodzi się wcześniaków, które mają tendencję do krótkowzroczności.
Wspomniała pani o nadużywaniu urządzeń technicznych. Ile czasu można bezkarnie spędzić przed komputerem?
Myślę, że po spędzeniu przed ekranem 30-40 minut trzeba sobie zrobić bezwzględnie 20 minutową przerwę. Dotyczy to szczególnie dzieci, które muszą mieć ograniczony dostęp do komputera, bo oko nastawia się na pewną odległość, dochodzi do skurczu akomodacji i pojawia się w końcu krótkowzroczność. Po przerwaniu pracy trzeba popatrzeć w dal, by wyłączyć akomodację i dać oczom niezbędny odpoczynek.
Rozmawiała: Agata Pustułka
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?