Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze szpitale biją się o... zawały

Agata Pustułka
Nowe oddziały w szpitalu im. św Barbary poświęcił biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak6 milionów złotych kosztował remont dwóch oddziałów kardiologii i rehabilitacji w sosnowieckim szpitalu św. Barbary. Usunięto stare posadzki, tynki, instalacje. Została tylko konstrukcja budynku. Wczoraj odbyło się oficjalne otwarcie oraz poświęcenie sal przez biskupa sosnowieckiego ks. Grzegorza Kaszaka.Po remoncie sale chorych są bardziej przestronne (26 metrów kwadratowych). Mają też luksusowe sanitariaty. Pacjentom kontakt ze światem zapewniają telewizory. Ale mają do dyspozycji także internet, bo można skorzystać z dwóch gniazdek. Na każdym oddziale jest też jedna specjalna sala VIP.
Nowe oddziały w szpitalu im. św Barbary poświęcił biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak6 milionów złotych kosztował remont dwóch oddziałów kardiologii i rehabilitacji w sosnowieckim szpitalu św. Barbary. Usunięto stare posadzki, tynki, instalacje. Została tylko konstrukcja budynku. Wczoraj odbyło się oficjalne otwarcie oraz poświęcenie sal przez biskupa sosnowieckiego ks. Grzegorza Kaszaka.Po remoncie sale chorych są bardziej przestronne (26 metrów kwadratowych). Mają też luksusowe sanitariaty. Pacjentom kontakt ze światem zapewniają telewizory. Ale mają do dyspozycji także internet, bo można skorzystać z dwóch gniazdek. Na każdym oddziale jest też jedna specjalna sala VIP. Arkadiusz Ławrywianiec
W województwie śląskim działa 15 ośrodków kardiologii inwazyjnej, gdzie leczy się chorych ze świeżym zawałem serca. O dwa - trzy za dużo! Z każdego miejsca w regionie można dojechać do takiej specjalistycznej placówki w 30 - 45 minut, choć wyśrubowane standardy europejskie mówią o 60 minutach.

W Sosnowcu karetki pobiją jednak rekord świata, bo w mieście od wczoraj oficjalnie działają dwie pracownie hemodynamiki. Jedna z nich, niepubliczna Polskiej Grupy Medycznej w Szpitalu Miejskim, zaś druga publiczna - właśnie od wczoraj - w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary. Na dodatek, za miedzą, w sąsiedniej Dąbrowie Górniczej, pracuje kolejny renomowany prywatny ośrodek Polsko-Amerykańskich Klinik Serca.

ZOBACZ KONIECZNIE:
Tak wygląda sala VIP w szpitalu w Sosnowcu
Kardiologia w Dąbrowie Górniczej pod opieką Polsko-Amerykańskich Klinik Serca

Niestety w Polsce nie obowiązują ścisłe zasady dotyczące medycznych, czy epidemiologicznych wskazań, które określałyby warunki tworzenia oddziałów o wymaganym profilu. Decyduje wolny rynek. Za leczenie zawału, bo jest to tzw. procedura ratująca życie, NFZ musi płacić, więc mamy trwający od kilkunastu lat zawałowy boom. Tymczasem liczba zawałów ustabilizowała się i rocznie jest ich w regionie ok. 20 tys. I tyle mniej więcej NFZ ma zarezerwowanych środków na ich leczenie.

Na 2012 rok dla kardiologii inwazyjnej przewidziano ok. 170 mln zł. Ale warto dodać, że trzy lata temu było to ok. 154 mln zł. Nikt nie przewidzi , czy kwota ta nie urośnie, bo i zawału się nie przewidzi. - Mamy przesycenie rynku tymi usługami - przyznaje prof. Lech Poloński, konsultant wojewódzki w dziedzinie kardiologii. - Zgodnie z zasadami przyjętymi w Europie Zachodniej jedna pracownia hemodynamiki powinna obejmować opieką 300 - 400 tys. mieszkańców.

Ireneusz Ryszkiel, dyrektor Wydziału Nadzoru nad Systemem Opieki Zdrowotnej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim uważa, że powinien powstać wojewódzki plan zagwarantowania świadczeń szpitalnych, by uniknąć wolnej amerykanki. - Potrzebne są jednak zmiany w ustawach - wyjaśnia Ryszkiel.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny ma nowe oddziały

Pieniędzy będzie tyle samo, co dotąd

Z Jackiem Kopoczem, rzecznikiem prasowym śląskiego NFZ rozmawia Agata Pustułka

Czy w związku z powstaniem nowej placówki kardiologii inwazyjnej będzie więcej pieniędzy na leczenie chorych?
Środki finansowe zostały na dotychczasowym poziomie. Jedynie w trakcie konkursu doszło do ich podziału przez większą niż dotychczas ilość świadczeniodawców.

Teraz w jednym mieście mamy dwie identyczne kliniki, a w innych miejscach województwa ani jednej.
NFZ w żaden sposób nie ma wpływu na kreowanie polityki rozwoju i kształtowania struktur opieki zdrowotnej. Na obecnym etapie prawnym każdy może stworzyć ośrodek lecznictwa i spełniając wszystkie warunki wpisać go do rejestru wojewody. Następnie w czasie konkursu złożyć ofertę. To prędzej władze lokalne mogą stymulować rynkiem świadczeń zdrowotnych poprzez własne analizy i np. wydawane zgody na budowę w ramach planu zagospodarowania przestrzennego. NFZ o powstaniu nowych ośrodków, ich profilu i potencjale dowiaduje się podczas otwarcia ofert w trakcie konkursu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!