Nauczyciel Michał Sporoń za Strajk Kobiet trafi przed komisję dyscyplinarną. To polowanie na czarownice? Pismo już dostał... z błędem

Michał Sporoń, nauczyciel z Tarnowskich Gór, stanie przed komisją dyscyplinarną dla nauczycieli przy wojewodzie śląskim. Wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego skierowano tam 28 stycznia 2021 r.

"Walczymy dalej o nasze prawa obywatelskie", napisał Michał Sporoń na swoim profilu Facebookowym. "Dzisiaj (3 lutego) Dyrektor szkoły otrzymał pismo - jednak WSZCZĘTO POSTĘPOWANIE DYSCYPLINARNE w mojej sprawie, przed Komisją Dyscyplinarną dla Nauczycieli przy Wojewodzie Śląskim".

Dodajmy, że zawiadomienie zawiera kuriozalne błędy w nazwisku patrona ulicy, przy jakiej znajduje się szkoła, w której Michał Sporoń pracuje. Jest to szkoła przy Piłsudskiego, tymczasem - w piśmie widzimy "Piłsudzkiego", a na kopercie "Piłsudksiego".

Przypomnijmy: Michał Sporoń, radny powiatowy i nauczyciel języka polskiego w II LO w Tarnowskich Górach, brał udział w spacerach w ramach Strajku Kobiet po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Barbara Dziuk, posłanka PiS, skierowała do kuratorium oświaty pismo, w którym można przeczytać m.in. to, że nauczyciel „używał wulgarnych haseł podczas manifestacji i siał nienawiść wśród młodych ludzi”. Grozi mu nawet wydalenie z zawodu.

Michał Sporoń nie zaprzecza, że w Strajku Kobiet brał udział, ale nie zgadza się z tym, co pisze posłanka.

W swoim oświadczeniu dla mediów napisał m.in. „Uczestnicząc w zgromadzeniach – obok moich uczniów obecnych i byłych – nie tylko nie uchybiłem godności stanu nauczycielskiego, ale wręcz przeciwnie: wypełniałem sumiennie moje nauczycielskie obowiązki. Art. 6 Karty Nauczyciela stanowi wprost, że obowiązkiem nauczyciela jest nie tylko przekazywanie wiedzy w zaciszu sali lekcyjnej, ale także wspieranie każdego ucznia w jego rozwoju, kształcenie młodzieży w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej i w atmosferze wolności sumienia, ponadto dbanie o kształtowanie u uczniów postaw obywatelskich zgodnie z ideą demokracji (…) To właśnie staram się czynić, towarzysząc swym obecnym i byłym uczniom w pokojowym manifestowaniu poglądów” .