Nauczyciel z autorytetem to nie mit a rzeczywistość, do której należy dążyć

Materiał informacyjny Ministerstwa Edukacji i Nauki
Zmiany społeczne ostatnich lat, czas pandemii i nauki zdalnej pokazały, że zarówno nauczyciele, rodzice, jak i uczniowie potrzebują dobrych wzajemnych relacji, które są podstawą edukacji. Wpływają one nie tylko na poziom kształcenia, ale też na dobrostan psychiczny i poczucie wspólnoty w całej społeczności szkolonej. Z dobrych, zdrowych relacji rodzi się autorytet – również nauczyciela, bez którego trudno o sukcesy w edukacji.

Istnieje wiele różnych definicji słowa „autorytet”. Samo pojęcie wywodzi się z łacińskich słów auctoritas, auctoritatis oznaczających m.in.: ważność, wpływ, wzór, przykład, wiarygodność. Według słownika PWN autorytet to „uznanie, jakim obdarzana jest dana osoba w jakiejś grupie” czy też „osoba, instytucja, pismo itp. cieszące się szczególnym uznaniem”. A jak to jest w przypadku szkoły i relacji nauczyciel-uczeń? Czy dzisiejszy nauczyciel jest dla uczniów i rodziców autorytetem?

Od wielu lat poruszana jest kwestia upadku czy braku autorytetu nauczyciela. W badaniach przeprowadzonych kilka lat temu przez Magdalenę Wasylewicz z Uniwersytetu Rzeszowskiego w dwóch gimnazjach w Krośnie w województwie podkarpackim 86 proc. ankietowanych przyznało, że potrzebują wzorów do naśladowania, kogoś, kogo „szanują i do kogo chcą być podobni. Chcą kogoś podziwiać i naśladować, na kimś się wzorować”. Młodzi ludzie autorytetów szukają w domu – tak wskazało 42 proc. badanych. Natomiast tylko 8 proc. powiedziało, że swój autorytet odnajduje wśród nauczycieli. Co ciekawe, żaden z uczniów jako autorytetu nie wskazał nauczyciela uczącego go w szkole. Dla młodych ludzi autorytetami są nauczyciele zajęć pozaszkolnych, zwłaszcza zajęć sportowych, muzycznych i języka obcego.

Badania te dość jasno pokazują, że konieczne jest odbudowanie autorytetu nauczyciela i podniesienie jego prestiżu społecznego w wymiarze osobowym i instytucjonalnym. Wielokrotnie w swoich wypowiedziach zwracał na to uwagę Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek.

– To, co jest najistotniejsze, to konieczność powrotu do autorytetu nauczyciela, który znaliśmy na wielką skalę jeszcze w latach dziewięćdziesiątych czy osiemdziesiątych. Autorytetu, który jest uznawany zarówno przez uczniów, jak i przez rodziców. Musimy powrócić do relacji rodziców z nauczycielami i uczniów z nauczycielami, które cechowały te relacje jeszcze dwadzieścia, trzydzieści lat temu. To jest konieczne – mówił minister Przemysław Czarnek podczas gali Plebiscytu Edukacyjnego Polska Press.

– Szkoła, w której to uczeń ocenia nauczyciela, a nie nauczyciel ucznia, szkoła, w której rodzic wyłącznie wymaga od nauczyciela, a nie słucha jego wskazówek co do wychowania i edukacji dziecka, szkoła, w której wszelkie oceny negatywne są uznawane za dyskryminowanie albo stresowanie dziecka, jest szkołą, której nie chcemy. Szkoła musi być szkołą praw ucznia, ale i obowiązków ucznia. W takim samym stopniu – wskazywał szef MEiN.

W szkole każdy ma swoje miejsce i określone zadania. Jeśli zaburzymy ten porządek, doprowadzimy do chaosu, który nie będzie służył żadnej ze stron. Przypominał o tym Minister Edukacji i Nauki:

– To nieprawda, że najważniejszy w szkole jest uczeń. Uczeń jest najważniejszy w systemie oświaty, bo dla niego jest on tworzony, ale w szkole najważniejszy jest nauczyciel i jego autorytet. Jak rodzice będą podważać autorytet nauczyciela, będą go stawiać pod ścianą, bo postawił jedynkę, napisał uwagę, sprawdzał błędy, to zaburzymy pewien porządek. W szkole nauczyciel ocenia ucznia, a nie uczeń nauczyciela.

Autorytet nauczyciela to fundament współpracy z uczniami i ich rodzicami. Nie buduje go jednak wyłącznie wiedza nauczyciela i sposób jej przekazywania, ale również autentyzm i oparcie na wartościach, konsekwencja i sprawiedliwość w ocenianiu zarówno samych postępów w nauce, jak i w zachowaniu, a także stawianie jasnych wymagań i granic.

Na budowanie autorytetu nauczyciela ogromny wpływ mają również wzajemne relacje między uczniem a nauczycielem. Szkoła to nie tylko przestrzeń rozwoju intelektualnego, ale również tworzenia się więzi, uczenia się komunikacji i życia w społeczności. Pandemia COVID-19 i nauka zdalna w znacznym stopniu przyczyniły się do zubożenia tego aspektu edukacji. Zarówno nauczyciele, jak i uczniowie zgodnie przyznają, że nawet najnowocześniejsze technologie nie zastąpią bezpośredniego kontaktu. Relacja mistrz-uczeń kształtuje się w podczas osobistych spotkań.

Stąd też zakrojone na szeroką skalę działania Ministerstwa Edukacji i Nauki na rzecz wsparcia uczniów po okresie pandemii. Dotyczyły one zdrowia i kondycji fizyczną dzieci oraz młodzieży, wsparcia psychologiczno-pedagogicznego, pomocy w opanowaniu materiału dydaktycznego, a jednocześnie umożliwiały częstszy i bezpośredni kontakt uczniów z nauczycielami. Tylko w 2022 r. w szkołach przeprowadzono ok. 3 mln dodatkowych godzin zajęć dla uczniów. Wsparcie obejmowało organizację zajęć korekcyjno-kompensacyjnych, logopedycznych, rozwijających kompetencje emocjonalno-społeczne oraz innych zajęć o charakterze terapeutycznym.

Warto jednak zaznaczyć, że żadne programy nie spełnią swojej roli, jeśli zabraknie tego, co najważniejsze, a więc relacji opartych na wzajemnym zaufaniu i szacunku. W dobie nowych technologii, nieograniczonego dostępu do Internetu i telewizji nauczyciel przestaje posiadać monopol na wiedzę, ale nie przestaje się liczyć jego osobowość, wrażliwość, umiejętność odkrywania talentów czy wzbudzania ciekowości świata.

Dobre relacje zbudowane na fundamencie wzajemnego zaufania i szacunku to pierwszy krok do odbudowywania autorytetu we współczesnej szkole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nauczyciel z autorytetem to nie mit a rzeczywistość, do której należy dążyć - Dziennik Bałtycki