Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naukowcy ze Śląska stworzyli płyn Biolasol. Pomoże przy przeszczepach

Agata Pustułka
Naukowcy ze Śląska stworzyli pierwszy polski płyn do przemywania i przechowywania narządów do przeszczepów.

Zanim wątroba, trzustka, czy nerka, pobrane od dawcy, trafią do biorcy i zostaną mu wszczepione, są przechowywane i przemywane w specjalnym płynie, którego zadaniem jest zminimalizowanie do zera uszkodzeń narządów. Każdy organ ma określony limit czasu między pobraniem a operacją jakiego nie można przekroczyć, by transplantacja powiodła się. Dla wątroby to 8 -10 godzin, trzustki - 10 -12 godzin, zaś nerki do 30 godzin. Tego czasu nie można zmarnować, bo to oznacza zmarnowanie narządu. Dlatego ważna jest także jakość płynu, w którym transportowane , czy przechowywane są poszczególne organy.

Polskie szpitale stosują płyny zagraniczne, głównie amerykańskie, kanadyjskie, czy holenderskie. Wreszcie jednak doczekaliśmy się polskiego odpowiednika o nazwie “Biolasol” i co ważne powstał w województwie śląskim, które jest “zagłębiem” transplantacji !

Wraz z zespołem “Biolasol” stworzył prof. Florian Ryszka z Farmaceutycznego Zakładu Naukowo-Produkcyjnyjnego “Biochefa” w Sosnowcu . Oryginalny polski płyn jest tańszy od wykorzystywanych i równie skuteczny. Sprawdzili go i stosują transplantolodzy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego z Oddziału Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej prof. Lech Cierpki Szpitala Kliniczynego przy Francuskiej w Katowicach.

- Obecnie otrzymujemy ten płyn w ramach darowizny. W szpitalu obowiązuje nas inny, rozstrzygnięty przetarg na inną substancję. Mam jednak wielką nadzieję, że polski wynalazek, który jest dziś nowością, przy odpowiedniej promocji będzie stosowany powszechnie z korzyścią dla szpitali i przede wszystkim pacjentów - wyjaśnia prof. Cierpka konsultant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznej.

Płyn „Biolasol” otrzymał już nominację do Polskiej Nagrody Innowacyjności 2015 przyznawanej przez Polską Agencję Przedsiębiorczości i teraz jego twórcy przebijają się na trudnym medycznym rynku, gdzie panuje spora konkurencja.

Sprawę komplikuje fakt, że przy pobraniach wielonarządowych, gdy do szpitala, w którym przebywa dawca, trafia kilka ekip pobierających i każda ma płyn od innego producenta. (np. kardiochirurdzy w przpadku serca w ogóle stosują inny produkt niż w przypadku pozostałych narządów. )
O wyborze danego produktu decyduje oferta. By zdobyć odbiorców trzeba wygrywać przetargi w szpitalach. - Widzę dużą szansę wejścia z naszym wynalazkiem na rynek państw Europy Środkowej i Wschodniej, które z pewnością będą zainteresowane niższą ceną przy zachowaniu identycznej jakości - wyjaśnia prof. Cierpka.

“Biolasol” spełnia wszystkie światowe parametry. - Został sprawdzony w czasie badań klinicznych. Pozwoliły na wielokierunkową ocenę czynników, które mają wpływ na sukces transplantacji nerki. W szczególności celem projektu była analiza wybranych czynników prozapalnych, naczynioruchowych i elementów układu odporności wrodzonej towarzyszącej śmierci mózgu, by określić ich wpływ na wczesne lub opóźnione przyjęcie funkcji przez przeszczepioną nerkę. Powstają prace naukowe dotyczące wykorzystania “Biolasolu” - mówi prof. Ryszka.

W Polsce szpitale wykorzystują rocznie od 7 do 8 tys. płynu do przechowywania narządów. Na świecie to aż 1 mln litrów. W Stanach Zjednoczonych rynek związany z przeszczepami określa się na 58 mld zł., a trzeba wziąć po uwagę, że wycena przeszczepów w naszym kraju jest znacznie niższa. Jeśli w Polsce za przeszczep nerki ministerstwo zdrowia płaci 40 tys. złotych to USA 80 tys. złotych. - My wyceniamy litr naszego płynu 570 zł, a amerykański producent na 750 zł. Rachunek wydaje się prosty - dodaje prof. Ryszka .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!