Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawałka razy dwa, czyli nasz pomysł budzi emocje

Rafał Musioł
Adam Nawałka jest zdecydowanym faworytem do objęcia kadry. Bukmacherzy zrezygnowali już nawet z przyjmowania zakładów: 71 procent grających obstawiało trenera Górnika
Adam Nawałka jest zdecydowanym faworytem do objęcia kadry. Bukmacherzy zrezygnowali już nawet z przyjmowania zakładów: 71 procent grających obstawiało trenera Górnika Arkadiusz Ławrywianiec
W poniedziałkowym "Kibicu" - w felietonowej formie - zaproponowaliśmy, by Adam Nawałka, w przypadku objęcia posady selekcjonera, do końca obecnego sezonu jednocześnie kontynuował pracę w Górniku Zabrze. Być może dzięki temu klub z Roosevelta doczekałby się medalu mistrzostw Polski, a reprezentacja poważną grę rozpocznie przecież dopiero we wrześniu, w ramach eliminacji mistrzostw Europy.

Nasz pomysł wywołał spory rezonans i... podziały. Za są oczywiście przede wszystkim kibice Górnika, koledzy po fachu Nawałki i byli reprezentanci uważają, że jest to idea co najmniej karkołomna.

- To prawda, że do eliminacji pozostało jeszcze sporo czasu, ale jesteśmy w sytuacji, w której nawet mecze towarzyskie musimy traktować jak te o punkty - uważa Radosław Gilewicz. - Selekcjoner musi śledzić występy kadrowiczów, a to oznacza mnóstwo pracy w weekendy. Jak to połączyć z prowadzeniem zespołu w lidze? Z tych obserwacji wyciąga się wnioski, ogląda nagrania z innych spotkań, gdzie tu miejsce na treningi w klubie? - pyta retorycznie były reprezentant Polski.

W kilku europejskich krajach podobny eksperyment miał jednak już miejsce.

- Wszystko jest teoretycznie możliwe, taki wariant też, ale nie przypuszczam, żeby prezes Boniek zgodził się na podobne rozwiązanie - twierdzi Antoni Piechniczek. - Mam też przekonanie, że podział obowiązków sprawiłby, że ucierpiałaby jakość pracy zarówno w klubie, jak i w reprezentacji. Przecież trudno przygotowywać się i koncentrować na meczu ligowym mając np. za kilka dni spotkanie kadry z wymagającym rywalem. Zaznaczam też, że nie mówię tego tylko w kontekście trenera Nawałki, bo w przeciwieństwie do dziennikarzy nie przesądzam, jaką decyzję ostatecznie podejmie prezes PZPN.

Co ciekawe, opcja dzielenia ról przez Nawałkę nie przypada do gustu także prezesowi Górnika.

- Reprezentacja wymaga całej uwagi, nie podobałoby mi się, gdyby nasz trener nie poświęcałby się jej całkowicie - mówi Artur Jankowski. - Rozumiem, że rozmawiamy w kontekście Adama Nawałki, więc dla mnie sprawa jest prosta. Do 18 grudnia, gdy rozegramy mecz Pucharu Polski z Legią Warszawa, chciałbym, żeby obecny szkoleniowiec pracował u nas. A potem? To już zależy od samego trenera i - pewnie przede wszystkim - prezesa Zbigniewa Bońka.

Może więc w ogóle wybór trenera ligowego na następcę Fornalika nie jest najlepszą drogą?

- Gdyby to ode mnie zależało, wziąłbym trenera z zagranicy, który ma w CV pracę w roli selekcjonera - potwierdza Gilewicz. - A przede wszystkim zostawiłbym Waldemara Fornalika i pozwolił, żeby zaprocentowały doświadczenia, jakie zebrał w eliminacjach do mistrzostw świata. Mleko się jednak rozlało i dlatego właśnie możemy zajmować się takimi pomysłami, jak dzielenie pracy między kadrę i klub.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!