Nie będzie strajku, będą podwyżki

RP, MT, Teresa Semik
KW
Dziś w nocy zakończyły się negocjacje płacowe w Kompanii Węglowej. Jest kompromis między związkami zawodowymi a zarządem Kompanii Węglowej.

Sukces negocjacji oznacza odwołanie zapowiedzianego przez związki zawodowe na 7 kwietnia 24-godzinnego strajku. Górnicy zatrudnieni w Kompanii dostaną jednorazowe wyrównanie za pierwszy kwartał tego roku. Pracujący na dole mają dostać po 900 zł, pracownicy przeróbki po 700 zł, a pracujący na powierzchni 550 zł. KW zatrudnia 65 tys. ludzi, co znaczy, że to ok. 60 mln zł w okresie styczeń - marzec.

Od kwietnia mają wzrosnąć dopłaty do przepracowanych dniówek: dla górników dołowych mają one wynieść 10 zł, dla przeróbki - 8 zł a dla pozostałych pracowników 7 zł.

Średnia pensja górnika dołowego wzrośnie zatem o ok. 300 zł.

Górnicy wynegocjowali również podniesienie deputatu węglowego z 6 do 8 ton.

Podwyżki będą kosztowały Kompanię Węglową w tym roku około 200 mln. zł. Jedna doba strajku kosztowałaby KW ponad 45 mln. zł. Zgodnie z porozumieniem co miesiąc zarząd ze związkami będzie analizował sytuację finansową spółki.

Mimo zamrażania płac w górnictwie (takie decyzje ogłosiły w marcu Jastrzębska Spółka Węglowa i Katowicki Holding Węglowy) KW miała otrzymać z Warszawy zgodę na podwyżki.

Dziś odbędą się walne zgromadzenia akcjonariuszy KW, KHW i JSW, na których resort gospodarki zamrozi pensje zarządów spółek węglowych na poziomie z 2008 r.
Mirosław Kugiel, prezes zarządu Kompanii Węglowej
Po raz pierwszy w historii Kompanii Węglowej podpisane zostało takie porozumienie płacowe, w którym podwyżki wynagrodzeń w danym roku powiązane zostały z wynikami finansowymi spółki i na bieżąco będą analizowane przez specjalnie do tego powołany zespół. Ważne jest również to, że spór płacowy ostatecznie rozwiązany został przy stole negocjacyjnym. Uniknęliśmy ulicznych protestów i strajku.

Dominik Kolorz, szef górniczej Solidarności
Podpisaliśmy porozumienie, które jest realne do wykonania i satysfakcjonuje obie strony. To porozumienie świadczy też o dużej odpowiedzialności związkowców za los pracowników i firmy. Gdyby jednak ktoś teraz próbował "ograć" górników, strajkujemy natychmiast, bez uprzedzenia. Sztab protestacyjno-strajkowy się nie rozwiązał. W połowie roku wracamy do rozmów na temat wzrostu stawek osobistego zaszeregowania. Punktem wyjścia do negocjacji jest wzrost o 6 proc.

Bogusław Ziętek, lider Sierpnia 80
Teraz wynegocjowaliśmy tyle, ile było możliwe bez zorganizowania strajku w górnictwie. W gruncie rzeczy na wyższe kwoty zarząd Kompanii Węglowej zgodził się stosunkowo szybko. W ostatniej chwili podbiliśmy jednorazową dopłatę dla górników dołowych z 700 do 900 zł. Nie godziliśmy się natomiast na uzależnienie podwyżek od wykonywania planów techniczno-ekonomicznych, na które nie mamy wpływu. Nie od nas zależy to, że spada sprzedaż węgla.

Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janek
Dlaczego górnicy boją się prywatyzacji ,tylko strajkiem wymuszają podwyżki, które im się nie należą.Ziętek z Solidarności 80 niech się puknie w głowę co on wyprawia z naszą gospodarką .Górnikom już się nie chce pracować ,bo strajkiem więcej wywalczą niż pracą,a my podatnicy dokładamy do pasożytów coraz to większe pieniądze.Należy rozwalić całą Kompanie Węglową a kopalnie sprywatyzować ,te które nie będą się chciały sprywatyzować należy zamknąć. Dlaczego związki nie przeprowadzą na swoich kopalniach redukcji zatrudnienia i połowę pracowników, którzy są niepotrzebni na kopalni, przenieść do innych zakładów pracy.Każda podwyżka ceny węgla zwiększa inflację i należy się zastanowić czy nie lepiej go importować z korzyścią dla kraju.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie