Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie boję się iść na mecz z synkiem. I nie rozstaję się ze szpilkami

Marlena Polok-Kin
archiwum
Oni naprawdę na ten mecz idą? - powątpiewałam, przejeżdżając ze znajomym fotoreporterem wzdłuż tłumu ludzi ciągnącego ulicą Okrzei. Nie jestem bywalczynią meczów, nie wiem czego się spodziewać.

A tu ludzie szli całymi rodzinami, z małymi dziećmi na rękach. Prowadził ich dudniący krzyk kibiców Piasta w szalikach i to mogło trochę przerażać. Ale okazało się, że niepotrzebnie. Nie bez wpływu na spokojną, rodzinną atmosferę były z pewnością wszechobecne niebieskie i srebrne samochody z kogutami na dachu.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU OTWARCIA PIAST - WISŁA

Jak się okazało, całe familie kibicowały Piastowi z każdego miejsca stadionu, nie tylko z rodzinnej trybuny (zewsząd jest świetna widoczność). Czuliśmy tylko dreszcze sportowych emocji. Zero obaw o bezpieczeństwo. I zróbmy wszystko, by ludzie mogli się cieszyć, jak podczas tego pierwszego meczu - i stadionem, i sportem, bo to warto było przeżyć! Ja na pewno pójdę na kolejny mecz z synkiem. Wiecie, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest bezpiecznie? Boję się ścisku i tłoku, a tu prawie 9,5 tys. ludzi opuściło trybuny nie wiadomo kiedy.

I jeszcze jedno. Kiedy latem biegałam po budującym się stadionie przy Okrzei z naszą dziennikową kamerą, klnąc pod nosem, że wybrałam się tam w nieodłącznych drewniakach na obcasie, zastanawiałam się, jak będzie po jego otwarciu. Bo czy każdy musi iść na mecz w adidasach? Drogie panie, nie obawiajcie się, nie musicie rezygnować z ulubionych butów.

Nigdzie też nie ma śliskich nawierzchni, nic nie grozi więc ani wam, ani waszym pociechom. Z łatwością także dotrzecie do toalet, a wiadomo, jak to z dziećmi bywa. Bez trudu kupicie też dla nich przekąskę, czy napój.

A co działo się w loży VIP? Tak, jak na całym obiekcie - emocje! Mimo że Piastunki długo nie potrafiły odrobić utraconej bramki i z każdą minutą nerwowość widzów rosła, tylko prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz wydawał się stoicko spokojny: Nie tylko wyrównają. Wygrają - mówił, nie odrywając wzroku od boiska.

Zaplecza i wnętrza budynku klubowego (spójrzcie obok) są nowoczesne i gustowne, ale bez szaleństw. W takim też stylu zaplanowano bankiet. Prócz wedlowskich słodkości i kawy, na stole królowały eleganckie sałatki i zimna płyta. Boeuf strogonow, chilli con carne i potrawka z indyka na ciepło. Poza symboliczną lampką szampana, alkoholu nie uświadczysz. Całość, już po meczu, zwieńczył duży tort w kształcie boiska piłkarskiego, okolonego cukrowymi krzesełkami w barwach Piasta.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Nagie ciała ozdobione dziełami sztuki - finał mistrzostw bodypaintingu
Zmiana opon na zimówki to obowiązek NOWA USTAWA

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!