NIE dla nacjonalizmu, ksenofobii i szubienic w Katowicach. Katowice miastem otwartym ZDJĘCIA

Niedzielna pikieta została zorganizowania jako sprzeciw wobec tego, co pod pomnikiem Korfantego wydarzyło się tydzień wcześniej. Narodowcy ustawili tam szubienice i powiesili na nich zdjęcia europosłów, którzy głosowali za dalszymi działaniami Parlamentu w sprawie przestrzegania praworządności w Polsce.

CZYTAJ KONIECZNIE
NARODOWCY POWIESILI ZDJĘCIA EUROPOSŁÓW NA SZUBIENICY

Narodowcy zorganizowali spotkanie pod hasłem "Nie dla współczesnej Targowicy". Na zdjęciach znaleźli się m.in. Róża Thun, Julia Pitera, Danuta Hubner, Michał Boni, Janusz Lewandowski, czy Guy Verhofstadt.

CZYTAJ KONIECZNIE
DWIE STRATEGIE WOBEC PORTRETÓW DYNDAJĄCYCH NA SZUBIENICACH

- Wydarzenie z Katowic odbiło się bardzo szerokim echem w Parlamencie Europejskim - powiedziała dziś Róża Thun. - Od tego zaczęła się zresztą sesja. Posłowie byli głęboko oburzeni przyzwoleniem na takie rzeczy. Ten, nazwijmy to "Happening" odbił się bardzo złym echem przez co wizerunek naszego kraju jest dziś przykry - dodaje europosłanka.

Sama pikieta na placu Sejmu Śląskiego miała pokojowy przebieg. Poszczególne osoby wypowiadały się przede wszystkim o tym, że takich zachowań, jak te ostatnie, nie powinno w ogóle być. Pikietujący stanęli przeciw negatywnym zachowaniom i mowie nienawiści, jaka jest często udziałem obecnego rządu.

- My nie chcemy aktów nienawiści i nawoływania do przemocy. Dziś chcieliśmy pokazać solidarność, jak również pokazać reszcie Polski, że Górny Śląsk to przestrzeń tolerancyjna - mówi Jarosław Makowski, szef katowickiej Platformy Obywatelskiej i dodaje: - Ci, którzy są wkurzeni na to, co się ostatnio stało, są tutaj i mówią tępemu nacjonalizmowi i ksenofobii stanowcze nie.

Sami protestujący, poza wykrzykiwaniem haseł antyfaszystowskich, już w rozmowach przyznawali, że w tym wszystkim chodzi już tylko o to, aby stanąć przeciwko braku poszanowania dla innych ludzi. Zamiast wzajemnej serdeczności i pozytywnych uczuć jest coraz więcej nienawiści. - A wcześniej tego nie było - podkreśla pani Barbara Kuźmińska i dodaje: - Teraz zaczynamy się wszyscy dzielić. To niepokojące i bardzo smutne.

Niedzielne zgromadzenie potrwało niecałą godzinę. Poza wysłuchaniem przemów m.in. posłanki Moniki Rosy, europosłanki Róży Thun czy szefa katowickiej PO, można było sobie zrobić zdjęcie w specjalnej ramce mówiącej o tym, że Katowice to przyjazne i tolerancyjne miasto.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Tak wygląda Maluch dla Toma Hanksa. Jest cudny i biały ZDJĘCIA

MAYDAY Katowice Spodek 2017 ZDJĘCIA + WIDEO

Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Magazyn informacyjny Dziennika Zachodniego tyDZień