Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie kupuj, adoptuj! W prosty sposób możesz zmienić cały świat psa albo kota z lokalnego schroniska

Jakub Szołdra-Laszczyk
Frezja to ok. 4 letnia sunia. Piękna dama o wilczym uroku. Jest ciekawska i bardzo pozytywna. Wtula się w człowieka. Ma piękne czarne futro. Uwielbi spacerować i biegać. Nadawałaby się na wypady w góry albo jako towarzyszka eskapad poza miasto, ale nie jest bardzo aktywnym psem - ciekawe spacery i zabawy z człowiekiem także ją usatysfakcjonują. Jest pojętna, na pewno szybko załapie nowe komendy. Na spacerze początkowo ciągnie, potem idzie już ładnie. Jej stosunek do kotów jest neutralny. Jeżeli miałaby zostać drugim psiakiem w domu konieczny będzie spacer równoległy z psem rezydentem.Kontakt 721 006 008.
Frezja to ok. 4 letnia sunia. Piękna dama o wilczym uroku. Jest ciekawska i bardzo pozytywna. Wtula się w człowieka. Ma piękne czarne futro. Uwielbi spacerować i biegać. Nadawałaby się na wypady w góry albo jako towarzyszka eskapad poza miasto, ale nie jest bardzo aktywnym psem - ciekawe spacery i zabawy z człowiekiem także ją usatysfakcjonują. Jest pojętna, na pewno szybko załapie nowe komendy. Na spacerze początkowo ciągnie, potem idzie już ładnie. Jej stosunek do kotów jest neutralny. Jeżeli miałaby zostać drugim psiakiem w domu konieczny będzie spacer równoległy z psem rezydentem.Kontakt 721 006 008. Schronisko Miedary
Schroniska w całej Polsce niestety cały czas pękają w szwach, a ilość znajdujących się w boksach i wolierach psów i kotów wcale nie maleje. Jeśli poszukujemy zwierzęcego towarzysza życia warto odwiedzić lokalne schronisko, jak chociażby obiekt w Miedarach. Pamiętajmy, że biorąc pod opiekę jednego psa czy kota, nie zmienimy całego świata, ale dla jednego psa czy kota zmieni się cały świat!

W polskich schroniskach dla zwierząt najliczniejszą grupę stanowią bezdomne psy i koty pozbawione właścicieli lub takie, po które właściciele się nie zgłosili. Najczęściej są to zwierzęta odłowione przez policję i straż miejską. Zdarzają się też przypadki, gdy to przypadkowi ludzie zabezpieczają zwierzę, po czym przyprowadzają je do schroniska. Wbrew panującemu powszechnie przekonaniu schroniska nie przyjmują zwierząt od właścicieli, którym zwierzę się znudziło.

Aż w 90% przypadków pracownicy schronisk nie potrafią powiedzieć, co przeżyło znajdujące się pod ich opieką zwierzę. Część zwierząt na całe szczęście zostanie odebrana przez stęsknionych właścicieli zaraz po odczytaniu danych z chipa. Niestety pozostała znaczna większość będzie zza schroniskowych krat wypatrywać nowych opiekunów.

- Przybliżoną historię życia zwierzęcia możemy określić tylko w dwóch przypadkach – wyjaśnia Łukasz Loskot, kierownik schroniska w Miedarach obok Tarnowskich Gór. - Pierwszy z nich to sytuacja, gdy zwierze zostaje odebrane interwencyjnie od właściciela, bo było źle traktowane. Drugi, bardziej smutny i tragiczny dla zwierzęcia to śmierć właściciela. Wówczas zdezorientowany pies czy kot prosto z kanapy trafia do schroniskowego kojca. Takim zwierzętom staramy się priorytetowo znaleźć, chociażby dom tymczasowy.

Dlaczego warto adoptować psa lub kota?

Zwierzęta towarzyszą ludziom od tysięcy lat. Początkowo wykorzystywane z uwagi na swoje wrodzone cechy do obrony domów czy polowań z czasem stały się towarzyszami naszego życia codziennego. Nie oznacza to jednak, że przestały spełniać swoje pierwotne funkcje! W policji, wojsku czy ratownictwie nadal każdego dnia kilka tysięcy psów pomaga człowiekowi w ratowaniu życia i wykrywaniu sprawców przestępstw. Mimo tego, jeśli nie zależy nam na wytrwale tropiącym zdobycz ogarze czy zawsze chętnym do pracy border collie warto zwrócić się w stronę ewentualnej adopcji.

Adoptując zwierze ze schroniska, przede wszystkim ratujemy jego życie. Każdy pies czy kot choćby znajdował się pod najlepszą opieką wolontariuszy, zawsze będzie czuł się osamotniony w schroniskowym kojcu bez swojego jedynego i ukochanego człowieka. Takie zwierze z czasem stanie się osowiałe i apatyczne, a także zamknięte w sobie. W rezultacie ciężko będzie później wprowadzić je do nowej rodziny.

Zabierając pod swój dach podopiecznego jednego ze schronisk, nie bierzemy przysłowiowego „kota w worku”. Decydując się na szczeniaka z hodowli, wiemy jedynie jakie powinno być przybliżone zachowanie zwierzęcia według wzorca rasy, nie znamy natomiast jego charakteru i temperamentu, przez co nigdy nie wiemy, co wyrośnie z uroczego szczeniaczka. Adoptując, chociażby roczne zwierze ze schroniska łatwiej uniknąć pomyłek związanych z dopasowaniem charakteru zwierzęcia do naszego codziennego trybu życia. Dodatkowo pochodzące ze schroniska zwierzęta często są już po procesie socjalizacji przeprowadzonym przez wolontariuszy.

- Są zwierzęta, które od początku są znakomicie zsocjalizowane i one bardzo szybko znajdują dom, ale są też takie, które wymagają pracy i wtedy wkraczamy my, czyli pracownicy schroniska i wolontariusze. Pracujemy z psami nad podstawowymi komendami, nad przywołaniem czy uczymy chodzenia na smyczy tak, aby w nowym domu mieli jak najmniej kłopotów. Dla miłośników kotów organizujemy tzw. „kociadówki”, gdzie zapraszamy kociarzy do naszej woliery, gdzie mogą zapoznać się z kotami, spędzić z nimi czas i pomóc w ich socjalizacji z osobami trzecimi spoza schroniska – opowiada Łukasz Loskot z miedarowego schroniska.

Dla ludzi, którzy chcą wesprzeć wolnym czasem psy ze schroniska w Miedarach, ale przez natłok obowiązków nie mogą zobowiązać się do regularnych wolontariatów, przygotowano cotygodniowe sobotnie spacery. Od godziny 9:30 do 13:00 można zabierać czworonożnych podopiecznych schroniska na spacery po okolicznych lasach i polach.

Warto pamiętać też, że schroniskowa adopcja pozwala nam na nieograniczony wręcz wybór nowego podopiecznego. Możemy wybierać więc w psach i kotach małych i dużych, jasnych i ciemnych, poważnych i wesołych, zdystansowanych czy zapatrzonych w opiekuna. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas.

Od złapania do adopcji

Doprowadzone do schroniska zwierzę najpierw przechodzi 2-tygodniowy okres tzw. kwarantanny, podczas którego jest izolowane od innych zwierząt i obserwowane przez pracowników schroniska. W tym krótkim okresie istnieje największa szansa na to, że po zwierze zgłosi się zatroskany właściciel. Po zakończeniu kwarantanny zwierze trafia do tzw. puli adopcyjnej.

Aby wziąć zwierze ze schroniska w Miedarach, musimy osobiście stawić się na miejscu i wybrać pupila, któremu chcielibyśmy dać dom. Po podjęciu decyzji o adopcji najpierw musimy wypełnić ankietę przedadopcyjną, gdzie znajdują się pytania m.in. dotyczące tego, gdzie zwierze będzie mieszkać czy kto podejmie się opieki nad psem czy kotem w przypadku, gdyby właściciel zaniemógł.

Następnie po skończeniu procedur formalnych następuje etap zapoznania, w trakcie którego mamy w końcu możliwość spędzenia czasu sam na sam z interesującym nas zwierzęciem. Etap ten może zająć nawet kilkanaście wizyt. Wszystko zależy od tego, jak szybko sobie wzajemnie zaufamy z przyszłym podopiecznym. Zazwyczaj każdy opiekun odbywa z psem kilka spacerów, po których następuje decyzja. Podobnie kilku wizyt wymaga nawiązanie relacji z kotem.

Zanim adopcja zostanie sfinalizowana, wolontariusze odbywają również wizytę w domu przyszłego opiekuna. W trakcie takiej wizyty wolontariusze, którzy najlepiej znają dane zwierze, opowiadają o nim, jak i wyjaśniają właścicielom, co można by zmienić w domu tak, by pierwsze dni po adopcji były jak najbardziej wygodne dla obu stron. Warto pamiętać, że schronisko w Miedarach nie wydaje kotów do domów, gdzie byłyby kotami wychodzącymi z uwagi na sporą ilość potencjalnych niebezpieczeństw czekających na takiego kota. Finałem starań jest podpisanie wiążącej umowy adopcyjnej.

- Przy adopcjach najważniejszy jest okres pierwszych dwóch tygodni, których zwierze potrzebuje na przyzwyczajenie się do nowego miejsca i zyskanie pewności, że to wszystko jest już na zawsze. Po tym czasie zwierze zazwyczaj pojmuje, że jest już u siebie, w swoim nowym stadzie. Nigdy też nie zostawiamy właścicieli samym sobie i w każdej chwili mogą skontaktować się z nami w razie jakichś wątpliwości czy problemów. Nasi wolontariusze to także dyplomowani behawioryści, którzy z chęcią pomogą. Staramy się też zawsze przekazać jak najwięcej wiedzy nowemu właścicielowi, tak, żeby nic go nie zaskoczyło – mówi Łukasz Loskot.

Przyszli właściciele zawsze są instruowani, co powinni kupić dla swojego pupila. Schronisko informuje zarówno o rodzaju karmy, jak i o całej wyprawce, wśród której znajdują się, chociażby odpowiednie szelki typu „guard”, z których zwierze samodzielnie się nie oswobodzi i nie ucieknie.

- W trakcie tych pierwszych dwóch tygodni musimy dać zwierzęciu przede wszystkim przestrzeń. Nie powinniśmy na nie napierać czy dawać mu przesadnej atencji. Ono samo sobie znajdzie przestrzeń. Są takie przypadki, że po wyjściu ze schroniska zwierze potrafi przesypiać całe dnie i to jest całkowicie normalne, bo w schronisku nie ma na to szans, będąc ciągle w trybie czuwania – wyjaśnia Łukasz Loskot ze schroniska w Miedarach.

Właściciele adoptowanych zwierząt często tworzą wyjątkowe społeczności, czego przykładem jest facebookowa grupa „Psy i koty adoptowane z Miedar”, gdzie ludzie, którzy adoptowali podopiecznych ze schroniska, pokazują, jak wygląda ich codzienne życie. Do schroniska dzwonią również szczęśliwi właściciele, którzy mówią, jak dużo adopcja zwierzęcia zmieniła w ich codziennym życiu i ile im dała szczęścia.

Wsparcie dla schronisk

Schroniska dla bezpańskich psów i kotów możemy wspierać nie tylko jako wolontariusze. Rozliczając co roku swój PIT, możemy przekazać 1,5% podatku na działające w naszej okolicy stowarzyszenia, które zajmują się opieką nad bezdomnymi psami i kotami.

Możemy również przez cały rok przekazywać na rzecz schronisk dary. Aby jak najtrafniej dobrać podarunki do potrzeb placówki warto, jest wcześniej zadzwonić i dopytać, co byłoby najbardziej potrzebne w danym schronisku.

Dary dla schronisk możemy też często zostawiać w specjalnie wyznaczonych punktach w sklepach spożywczych. Punkty takie od dłuższego czasu funkcjonują w Galeriach Auchan na terenie całego Śląska, które zorganizowały zbiórki darów dla zwierząt przebywających w schroniskach. Przedstawiciele Auchan serdecznie zapraszają do zakupu m.in. karm, zabawek, smyczy czy żwirków dla kotów, a następnie zostawiania ich w wyznaczonych do tego miejscach na terenie sklepu. W ten prosty i łatwy sposób przy okazji codziennych zakupów możemy wesprze podopiecznych lokalnych schronisk dla bezpańskich i bezdomnych zwierząt.

Polecają się do adopcji

Jeśli szukacie psiego lub kociego towarzysza, warto zobaczyć podopiecznych, którzy czekają na swoich opiekunów w Schronisku dla bezdomnych psów i kotów w Miedarach. Prezentowane poniżej zwierzęta to jedynie część podopiecznych polecających się do adopcji.

Frezja to ok. 4 letnia sunia. Piękna dama o wilczym uroku. Jest ciekawska i bardzo pozytywna. Wtula się w człowieka. Ma piękne czarne futro. Uwielbi spacerować i biegać. Nadawałaby się na wypady w góry albo jako towarzyszka eskapad poza miasto, ale nie jest bardzo aktywnym psem - ciekawe spacery i zabawy z człowiekiem także ją usatysfakcjonują. Jest pojętna, na pewno szybko załapie nowe komendy. Na spacerze początkowo ciągnie, potem idzie już ładnie. Jej stosunek do kotów jest neutralny. Jeżeli miałaby zostać drugim psiakiem w domu konieczny będzie spacer równoległy z psem rezydentem.Kontakt 721 006 008.

Nie kupuj, adoptuj! W prosty sposób możesz zmienić cały świa...

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera