Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie kupuj, adoptuj. Życie adopciaków po schronisku. Te historie prosto ze śląskich schronisk wzruszą was do łez! ZDJĘCIA

Danuta Pałęga
Danuta Pałęga
"Drakonek i Lusia znajda.Piknik firmowy i zaprosili ludzi ze schroniska ze zwierzakami i był on. Mój Drako, miłość od pierwszego wejrzenia. Zrobiłam wszystko, by zabrać go tego samego dnia ze schronu. Była sobota, ja na Czechowicach. Prośba babek ze schronu, by go zarezerwowały, biegiem do auta na Sośnice. Papiery czekały i tak jest on najwspanialszy, najpiękniejszy i wszystko naj. Dzikus straszny, bał się wszystkiego i wszystkich. Nie potrafił chodzić na smyczy, po schodach, ale poszłam z nim na tresure. Zmiana o 180 stopni. Dalej walczymy z jego lękami, ale jest coraz lepiej. Już 5 lat.Lusia - wracałam z rehabilitacji. Patrzę na Rybnickiej, koło Auchana, budowali outlet i na budowie 2 psy. Myślałam, że to mama ze szczeniorem. Pojechałam do domu, wzięłam smycze i z córką pojechałam po psiaki. Momentalnie wsiadły do samochodu. Dorosłą sunię adoptowała sąsiadka, a ja wzięłam szczeniora 4mc. I tak mam 2 psiaki, cudowne, kochane i najwspanialsze."
"Drakonek i Lusia znajda.Piknik firmowy i zaprosili ludzi ze schroniska ze zwierzakami i był on. Mój Drako, miłość od pierwszego wejrzenia. Zrobiłam wszystko, by zabrać go tego samego dnia ze schronu. Była sobota, ja na Czechowicach. Prośba babek ze schronu, by go zarezerwowały, biegiem do auta na Sośnice. Papiery czekały i tak jest on najwspanialszy, najpiękniejszy i wszystko naj. Dzikus straszny, bał się wszystkiego i wszystkich. Nie potrafił chodzić na smyczy, po schodach, ale poszłam z nim na tresure. Zmiana o 180 stopni. Dalej walczymy z jego lękami, ale jest coraz lepiej. Już 5 lat.Lusia - wracałam z rehabilitacji. Patrzę na Rybnickiej, koło Auchana, budowali outlet i na budowie 2 psy. Myślałam, że to mama ze szczeniorem. Pojechałam do domu, wzięłam smycze i z córką pojechałam po psiaki. Momentalnie wsiadły do samochodu. Dorosłą sunię adoptowała sąsiadka, a ja wzięłam szczeniora 4mc. I tak mam 2 psiaki, cudowne, kochane i najwspanialsze." Internauci
Coraz bardziej rośnie świadomość ludzi i zamiast kupować zwierzaki, adoptują te schroniskowe - w potrzebie. Zebraliśmy historie, które nam opowiedzieliście oraz utworzyliśmy wielką galerię ze zdjęciami waszych adopciaków ze Śląska. Przygotujcie chusteczki. To, co tutaj zobaczycie, wzrusza do łez!

Nie kupuj - adoptuj! Wasze historie

Z roku na rok rośnie wśród ludzi wiedza na temat adopcji zwierząt schroniskowych, na którą składają się działania w Internecie oraz kampanie społeczne. W naszym regionie schroniska wychodzą do mieszkańców z wieloma inicjatywami, które mają na celu nie tylko informację, ale przede wszystkim edukację i uczulanie na los porzuconych zwierzaków, często pochodzących z pseudo-hodowli na terenie całego kraju.

Internauci z adopciakami. Zobaczcie zdjęcia i poznajcie ich wzruszające historie:

Pseudohodowle to niezarejestrowane hodowle nierasowych, nierodowodowych zwierząt domowych. Nie posiadają one uprawnień hodowlanych. Psy i koty, które z nich pochodzą, mają być brane za rasowe. Bardzo często żyją w fatalnych warunkach.

Jak opowiada nam wolontariuszka gliwickiego schroniska, dochodzi nawet do tak absurdalnych sytuacji, kiedy to właściciele tych zwierząt sprzedają je na popularnych serwisach do sprzedaży on-line, a następnie wysyłają paczką do klienta. Dlatego tak ważna jest ciągła edukacja - nie tylko dzieci, ale także młodzieży i ludzi dorosłych.

Schroniskowy pies czy kot, kundelek czy dachowiec, nie są w niczym gorsze od zwierzaków z rodowodem. Tak samo potrafią kochać i pragną być kochane.

Adopciaki, czyli zwierzaki ze schroniska

Przygotowaliśmy historie śląskich adopciaków, którymi się z nami podzieliliście oraz całą galerię zdjęć waszych psów i kotów, które przygarnęliście ze schroniska i którym daliście kochający, bezpieczny dom.

Macie u boku chusteczki higieniczne? Jeśli nie, radzimy je sobie przygotować, bo te opowieści i fotografie wzruszą was do łez!

"Drakonek i Lusia znajda.Piknik firmowy i zaprosili ludzi ze schroniska ze zwierzakami i był on. Mój Drako, miłość od pierwszego wejrzenia. Zrobiłam wszystko, by zabrać go tego samego dnia ze schronu. Była sobota, ja na Czechowicach. Prośba babek ze schronu, by go zarezerwowały, biegiem do auta na Sośnice. Papiery czekały i tak jest on najwspanialszy, najpiękniejszy i wszystko naj. Dzikus straszny, bał się wszystkiego i wszystkich. Nie potrafił chodzić na smyczy, po schodach, ale poszłam z nim na tresure. Zmiana o 180 stopni. Dalej walczymy z jego lękami, ale jest coraz lepiej. Już 5 lat.Lusia - wracałam z rehabilitacji. Patrzę na Rybnickiej, koło Auchana, budowali outlet i na budowie 2 psy. Myślałam, że to mama ze szczeniorem. Pojechałam do domu, wzięłam smycze i z córką pojechałam po psiaki. Momentalnie wsiadły do samochodu. Dorosłą sunię adoptowała sąsiadka, a ja wzięłam szczeniora 4mc. I tak mam 2 psiaki, cudowne, kochane i najwspanialsze."

Nie kupuj, adoptuj. Życie adopciaków po schronisku. Te histo...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera