Nie ma bezpiecznego lodu! Od początku roku utonęło 13 osób
Tragicznie rozpoczął się 2017 rok. Od 1 stycznia już 13 osób utonęło pod lodem. Ostatnią ofiarą jest 14-letni chłopiec. W poniedziałek wpadł pod lód na zamarzniętym jeziorze w Rudzińcu k. Gliwic. Mimo dramatycznej walki lekarzy, nie udało się go uratować.
CZYTAJ TAKŻE:
14-LATEK WPADŁ POD LÓD W RUDZIŃCU
Służby apelują, aby pod żadnym pozorem nie wchodzić na lód.
- Nie ślizgajmy się na zamarzniętych rzekach i jeziorach, korzystajmy raczej z zorganizowanych lodowisk oraz innych form czynnego wypoczynku na lodzie - tłumaczą mundurowi.
W przypadku załamania lodu należy zachować spokój i próbować wzywać pomocy. Najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód. Należy poruszać się w kierunku brzegu, leżąc cały czas na lodzie.
Kiedy zauważymy osobę tonącą, nie można biec w jej kierunku!
- Pamiętajmy, że pod nami również może załamać się lód. Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Najlepiej próbować podczołgać się do tonącego. Jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalik lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec. Jeżeli sami nie mamy możliwości udzielić poszkodowanemu pomocy, natychmiast poinformujmy o wypadku najbliższą jednostkę policji lub straży pożarnej - dodają służby.
Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do ciepłego pomieszczenia. Pamiętajmy, że nie wolno poszkodowanego polewać ciepłą wodą, ponieważ może to spowodować u niej szok termiczny.
Ferie zimowe to głównie czas wypoczynku dzieci i młodzieży. Nieprzemyślane, lekkomyślne korzystanie z uroków zimy może zakończyć się tragicznie. Stąd apel do rodziców. - Kontrolujmy, gdzie bawią się nasze dzieci. Uczulmy je na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zabawa na zamarzniętych rzekach i jeziorach. Sprawdźmy, czy w razie potrzeby będą umiały wezwać pomoc. Uczmy przewidywania i unikania sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu - instruują specjaliści.
Mimo, że przy brzegu lód w wielu miejscach wydaje się gruby, to kilka kroków dalej może być już bardzo cienki i kruchy. Pozornie dobrze wyglądający lód pokrywający akwen wodny, w rzeczywistości może być za słaby, aby utrzymać ciężar ludzkiego ciała.
Należy pamiętać, że wraz ze wzrostem temperatury powietrza, spada również wytrzymałość lodu. Jeśli idziesz na lód, zostaw komuś informacje o miejscu, w które się udajesz oraz o planowanym czasie powrotu. Nie wchodź sam na lód, upewnij się, że jest ktoś w pobliżu i w razie potrzeby, może udzielić Ci pomocy.
Zabierz ze sobą telefon komórkowy, by w nagłych przypadkach zaalarmować odpowiednie służby. Policjanci apelują również do wędkarzy, aby przebywając na pokrywie lodowej nie zapominali o swoim bezpieczeństwie. W czasie połowu ryb powinni posiadać ze sobą sprzęt asekuracyjny, np. zamocowaną na do brzegu linę.
Policjanci ostrzegają! Dorosła osoba w lodowatej wodzie po minucie traci świadomość, po trzech minutach ciało nie ma już siły, by wydostać się samodzielnie z wody. Jeżeli zobaczymy kogoś, kto wpadł pod lód, koniecznie zadzwońmy po pomoc.
ĆWICZENIA AKCJI RATUNKOWEJ NA LODZIE - ZOBACZ WIDEO:
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?