Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma chaosu, jest życzliwość: tak w Europie widzą Euro 2012

Michał Wroński
Burda przed meczem Polska-Rosja
Burda przed meczem Polska-Rosja Bartek Syta
Półmetek Euro 2012 już za nami. Można pokusić się zatem o pierwsze próby podsumowania tej imprezy i to bynajmniej nie w jej sportowym aspekcie.

Co tu dużo ukrywać - przed rozpoczęciem mistrzostw mieliśmy stracha. O to, jak zagra polska reprezentacja, ale też o to, jak zaprezentujemy się jako kraj wobec tysięcy zagranicznych kibiców, którzy na ten czas przyjadą do Polski. Jak przeżyją bliskie spotkania z polską koleją i niedokończonymi autostradami? Czy policja poradzi sobie z zapewnieniem im bezpieczeństwa na stadionach i poza nimi? Czy nie dojdzie aby do jakichś rasistowskich incydentów, które potwierdziłyby lansowaną przez BBC tezę o polskiej nietolerancji?

WSZYSTKO O EURO 2012 NA DZIENNIKZACHODNI.PL W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM

Z prośbą o odpowiedź na te wszystkie pytania zwróciliśmy się do zagranicznych dziennikarzy akredytowanych w Polsce. Ich ocena - nawet zakładając pewną dozę kurtuazji - daje podstawy do ostrożnego optymizmu.

- Na razie niemieckie media skupiają się bardziej na świetnej atmosferze mistrzostw niż na ich organizacyjnej stronie - mówi Eva Krafczyk z niemieckiej agencji prasowej DPA. - Koledzy, którzy przyjechali na Euro do Polski, podkreślają waszą ogromną gościnność - dodaje Krafczyk.

- To akurat nie jest zaskoczeniem. Potwierdziło się to, z czego i tak wcześniej byliście znani - dodaje Damien Simonart z Francuskiej Agencji Prasowej AFP. Ale kiedy pytamy o temat rasizmu, nie kryje konsternacji. - To kompletna bzdura. Tego tematu w ogóle nie było we francuskiej prasie w związku z Euro - zapewnia. Przyznaje natomiast, że na łamy gazet trafił temat zamieszek, jakie miały miejsce w Warszawie przed meczem Polski z Rosją. Jak łatwo się domyślać, sporo miejsca tym wydarzeniom poświęciły też rosyjskie media.

- Temat wciąż jest zresztą obecny, gdyż dziennikarze śledzą, jak ta sprawa się skończy - mówi Evgeny Bezeka z rosyjskiej Ria Novosti.

- Nie byłoby jednak sprawiedliwe, by w Europie patrzono na stosunki polsko-rosyjskie przez pryzmat tych zadym - komentuje Damien Simonart.

Ku zdumieniu podróżnych, którzy pamiętają wysyłanie ich na nieistniejący peron 5 katowickiego dworca PKP, psujące się notorycznie pociągi i dramatyczny wyścig z czasem o dokończenie autostrady A2, zagraniczni korespondenci dość ciepło oceniają logistyczną stronę Euro 2012 w Polsce.

- Jechałem dziś pierwszy raz autostradą A2 z Poznania do Warszawy. Widać co prawda, że nie wszystko jest tam skończone, ale i tak było rewelacyjnie. Miałem już dość jazdy drogami krajowymi - przyznaje Damien Simonart.

- Żaden z moich znajomych, którzy przyjechali na Euro, nie musiał korzystać z mojej pomocy w sprawach związanych z transportem. Wszyscy bez problemu kupili bilety na pociąg. Nie skarżyli się też na jakąkolwiek barierę językową. Bez problemu mogli się dogadać po rosyjsku lub angielsku. Mówili natomiast, że był problem ze znalezieniem kiosków, gdzie można było odebrać bilety na sam mecz - dodaje Evgeny Bezeka.

Czy zgadzasz się z opiniami zagranicznych korespondentów? Zdaliśmy egzamin na Euro? Pisz


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!