Z sukcesem walczy z chorobą alkoholową już prawie od dziesięciu lat. Dotąd wiedziała o tym jedynie najbliższa rodzina, kilku przyjaciół i terapeuci. Radny przyznał, że wielu odradzało mu nagranie filmiku.
- Nawet część mojej rodziny. Chciałem taki filmik, ale z trochę innym przesłaniem, opublikować 10 stycznia przyszłego roku, kiedy będę obchodził dziesiątą rocznicę mojej walki z tą chorobą. Chciałem wtedy pokazać, że z taką chorobą da się wygrać, można z niej wyjść, ja wyszedłem i chciałem dać tym samym świadectwo innym, którzy chcą podjąć walkę ze swoją słabością. Ale wydarzenia związane z kwestią ograniczeń sprzedaży alkoholu w mieście przyspieszyły tę decyzję. Od prawie dziesięciu lat nie piję. Gdybym potrafił oddzielić racjonalne argumenty „za” i „przeciw” w tej kwestii, zrobiłbym to. Sam nie lubię zakazów i pewnie też byłbym przeciw temu zakazowi. Ale nie umiałem tego zrobić, mając za sobą emocjonalne podejście do tej sprawy i mój bagaż życiowych doświadczeń – powiedział nam Paweł Wojtusiak. - Dlatego wstrzymałem się od głosu. Czuję się dobrze z tym, że ujawniłem dlaczego tak się stało i z tym, że nie muszę już ukrywać swojego problemu przed nikim. Zrzuciłem z siebie tonę bagażu. Mój komfort psychiczny po tym jest lepszy. Zdaję sobie sprawę, że takie wyznanie może sprawić, że stracę w oczach wielu moich znajomych, czy wyborców, ale po prostu biorę to na siebie. Gdybym miał drugi raz zdecydować, czy opublikować ten film, postąpiłbym tak samo – dodaje radny.
Problem pojawił się na studiach
Radny wyznał w filmie, że na IV roku studiów zorientował się, że ma problem z alkoholem. Pomogli mu bliscy. Poszedł na terapię.
- Pozbierałem się. Skończyłem studia z wyróżnieniem i dziś mogę być w tym miejscu, w którym jestem, spełniać swoje marzenia. Ale wiem z doświadczenia, że podczas leczenia, wychodzenia z tego najgorsze są właśnie noce, zwłaszcza gdy nie ma przy nas nikogo bliskiego, kto pomógłby zwalczyć chęć sięgnięcia po piwo, czy inny alkohol – wyznał w filmiku radny. - Rano jest inaczej, w ciągu dnia są przy nas inni ludzie, którzy mogą z nami porozmawiać, pomóc.
Racjonalizm swoje, życie swoje
Paweł Wojtusiak podkreśla, że gdyby miał możliwość oddać swój głos nad zakazem ponownie, dalej miałby wątpliwości jaki sposób głosowania wybrać najlepiej.
- Bo co innego podpowiada mi racjonalizm i duża część wyborców, a co innego podpowiadają mi moje osobiste doświadczenia życiowe – dodaje.
Jak na wyznanie radnego na portalu społecznościowym zareagowali sosnowiczanie i znajomi Pawła Wojtusiaka? Większość jest pod wrażeniem jego odwagi, która pozwoliła mu na tak osobiste odniesienie się sprawy głosowania za przyjęciem ograniczeń nocnej sprzedaży alkoholu w Sosnowcu. Jest sporo pozytywnych komentarzy, choć nie brakuje też osób zawiedzionych, którzy oczekiwali innej postawy podczas głosowania od radnego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?