Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie widać poprawy na rynku trzody. Czy pomoże prywatne przechowalnictwo?

Redakcja
Więksi producenci trzody z woj. podlaskiego mogą liczyć na około 3,80-3,90 zł za kilogram żywca
Więksi producenci trzody z woj. podlaskiego mogą liczyć na około 3,80-3,90 zł za kilogram żywca Polska Press
Agencja Rynku Rolnego przyjmuje już oferty dotyczące prywatnego przechowalnictwa wieprzowiny. Tymczasem poprawy sytuacji na rynku trzody chlewnej nie widać. – My nie wiążemy z tym mechanizmem dużych nadziei – mówi Bożena Jelska-Jaroś, producentka trzody chlewnej z Franckowej Budy, prezes Podlaskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej. – Może to spowodować chwilową poprawę. A co będzie później?

Tym bardziej, że Phil Hogan, unijny komisarz ds. rolnictwa, nie wyraził zgody na dofinansowanie eksportu wieprzowiny do krajów trzecich

Również Wiesław Krawczuk, producent trzody chlewnej z  miejscowości Niewodnica Nargilewska-Kolonia nie wierzy, że dopłaty do prywatnego przechowalnictwa poprawią sytuację na rynku trzody.

– Taki instrument wsparcia był stosowany niejednokrotnie, ale efektów raczej nigdy nie było widać – tłumaczy.

 

Spodziewa się, że tak będzie i tym razem.

Z informacji uzyskanej wczoraj od rzecznika prasowego ARR wynika, że agencja zarejestrowała  33 ważne wnioski , które złożyło dziewięciu przedsiębiorców. Łącznie opiewają one  na 2103 tony wieprzowiny.

– Największym zainteresowaniem cieszy się najdłuższy okres przechowywania, czyli 150 dni  – zauważa Nina Mirgos-Kilanowska, rzecznik prasowy Agencji Rynku Rolnego.

 

Na razie  ze złożonych wniosków  wynika, że przez 150 dni będzie przechowywanych 1122 ton wieprzowiny, przez 90 dni – 690 t, a przez 120 dni – 291 t.

Producenci trzody czekają na pomoc w ramach nadzwyczajnego wsparcia w sektorach hodowlanych przyznanego przez Unię Europejską (28,9 mln euro). W Polsce ma ona trafić do gospodarstw mleczarskich i trzodziarskich. Zgodnie z nowymi zasadami unijną pomoc mają otrzymać wszyscy producenci, a nie tylko ci, którzy prowadzą produkcję w cyklu zamkniętym , jak zakładano pierwotnie.

– A więc wsparcie trafi także do tych rolników, którzy prowadzą chów nakładczy – zauważa Bożena Jelska-Jaroś.

Na czym polega tucz nakładczy, określany też jako kontraktowy? Rolnik, który się na to decyduje, świadczy tylko usługę, za którą otrzymuje wynagrodzenie. Udostępnia budynek, a warchlaki i paszę otrzymuje od zakładu za darmo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie widać poprawy na rynku trzody. Czy pomoże prywatne przechowalnictwo? - Gazeta Współczesna