Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy skorzystali z zaproszenia na urodziny Adolfa Hitlera. Kolejna rozprawa za nami

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
W poniedziałek odbyła się kolejna rozprawa dotycząca organizacji urodzin Adolfa Hitlera w Wodzisławiu Śl.
W poniedziałek odbyła się kolejna rozprawa dotycząca organizacji urodzin Adolfa Hitlera w Wodzisławiu Śl. Arek Biernat
Nie wszyscy skorzystali z zaproszenia na urodziny Adolfa Hitlera w lesie w Wodzisławiu Śl. Podczas kolejnej rozprawy w Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu Śl. fakt otrzymania takiej propozycji potwierdziło trzech świadków. Za propagowanie faszyzmu poprzez zorganizowanie i uczestnictwo w 128. urodzinach Adolfa Hitlera na ławie oskarżonych jest 6 osób.

W poniedziałek 8 lipca w Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu Śl. odbyła się kolejna rozprawa w sprawie publicznego propagowania faszyzmu poprzez organizację i udział 13 maja 2017 roku w 128. urodzinach Adolfa Hitlera w lesie w Wodzisławiu Śl.

Sprawę ujawnili dziennikarze Superwizjera TVN. W reportażu mogliśmy zobaczyć jak neonaziści zakładają mundury Wehrmachtu i SS. Wygłaszano też mowy pochwalne na cześć Hitlera, machano flagami, na których widać swastykę.

Oskarżonych jest sześć osób: Mateusz S., przewodniczący stowarzyszenia „Dumy i Nowoczesności”, Krystian Z., Tomasz R., Dorota R., Dawid K i Adrian K. Na rozprawie pojawił się tylko ostatni z wymienionych. Pozostałych reprezentowali obrońcy.

"Nic nie widziałem, nic nie słyszałem"

Pierwszy ze świadków był mieszkaniec Marklowic, którego dom znajduje się najbliżej kompleksu leśnego, gdzie odbyły się urodziny Adolfa Hitlera. Podtrzymał, że o zdarzeniu dowiedział z mediów, a 13 maja 2017 roku nie zauważył nic niepokojącego.

Nie słyszałem i nie widziałem żadnych znaków bądź muzyki świadczącej od nazizmie w tym lesie

– odpowiedział na pytanie sędziego Dawida Kopczyńskiego, czy kiedykolwiek zauważył nazistowskie symbole w tym rejonie.

Dodał, że jego dom znajduje się blisko lasu, ale daleko od miejsca, gdzie zorganizowano urodziny Adolfa Hitlera.

Pisaliśmy:
Zorganizowali urodziny Hitlera w Wodzisławiu Śl.: "Wypiłem 30 piw, myślałem że idę na zwykłe ognisko"

Jacek L.: To nie było propagowanie faszyzmu

Następnie przez około godzinę przepytywany był kolejny świadek - Jacek L. Były członek Dumy i Nowoczesności. Chciał wyłączenia jawności, ale sprzeciwił się temu prokurator.

Podtrzymał to wszystko, co mówił wcześniej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i w Prokuraturze. Mówił o dodatkowych okolicznościach w sprawie. Podkreślił, że telewizja TVN do tej pory nie przekazała organom ścigania całego surowego materiału, który został wykorzystany w reportażu.

Z jego zeznań można było się dowiedzieć, że Mateusza S. I Krystiana Z. zna od 2006 lub 2007 roku. Określenie Polscy Narodowi Socjaliści z Wodzisławia Śl. miał usłyszeć po raz pierwszy w telewizyjnym materiale. Według jego relacji Duma i Nowoczesność nie propagowała totalitarnego ustroju.

Z przytoczonych wcześniejszych zeznań twierdził, że nie otrzymał zaproszenia na kontrowersyjne wydarzenie. Co innego jednak ustalili śledczy. Jacek L. poprzez komunikator internetowy miał otrzymać od Mateusza S. o imprezie, gdzie będzie tort i pieczenie kiełbas. Załączony był też plakat urodzin Adolfa Hitlera. Kiedy śledczy poinformowali o ich ustaleniach, Jacek L., przypomniał sobie, że takie zaproszenie mógł otrzymać. Przypuszczał, że Mateusz S. mógł je rozesłać wszystkim swoim znajomym. Sam zignorował zaproszenie. Termin wydarzenia był przesuwany ze względu na brak pogody.

- Koledzy spotkali się prywatnie i gdyby nie dziennikarze, to nikt by o tym się nie dowiedział

– tłumaczył Jacek L. Uważa, że nie było publicznego propagowania faszyzmu, bo nie było tam odbiorców.
Wydarzenie określił jako "żenujące w wielu aspektach". Według niego dziecinadą było chowanie się po lesie, żeby wywiesić flagę ze swastyką.

Podkreślił, że Mateusz S. jest zapalonym rekonstruktorem, który przywdziewał też mundury Legionów Piłsudskiego.

- Żadna z osób z zarzutami nie propagowała żadnej ideologii totalitarnej. Nie wychwalano Adolfa Hitlera

- tłumaczył.

Przyznał, że poglądy Mateusza S. Są ultraprawicowe. Jest on przeciwnikiem aborcji, niekontrolowanej imigracji. - To mocno prawicowe poglądy, ale to legalne – słychać było na sali. Zaznaczył, że w jego obecności Mateusz S. nigdy nie zachwalał III Rzeszy.

Syn więźnia obozu w Oświęcimiu przyszedł na proces oskarżonych o zorganizowanie urodzin Hitlera

Inni też otrzymali zaproszenia na messengerze

Po przerwie do sprawy odniósł się kolejny świadek Paweł B. Od 2011 do 2013 roku był sekretarzem stowarzyszenia Duma i Nowoczesność, a później zwykłym członkiem. Do organizacji wstąpił ze względu na co roku organizowany survival na wodzisławskim Balatonie. Bliskie mu są też wartości patriotyczne (wyrażane poprzez m.in. udział w marszach).

Przyznał, że Mateusz S. Był powiązany z ruchem skinheadowskim, ale on sam nie przejawiał takich zainteresowań. Z jego relacji wynika, że Duma i Nowoczesność nigdy nie propagowała totalitarnego ustroju.

Przyznał też, że za pomocą komunikatora internetowego (Messenger) otrzymał od Mateusza S. Zaproszenie na 128. urodziny Adolfa Hitlera.

- Wydaje mi się, że zaproszenie wysłał każdemu znajomemu. Nie byłem na imprezie, bo nie popieram tego

– mówił Paweł B. Po wybuchu afery poprosił o wypisanie z DiN-u. Nie chciał być spostrzegany jako faszysta.

Przyznał, że nie podobała mu się też flaga o wymiarach 3x2 metry z napisem "NS Wodzisław Śl.". Nie potrafił wytłumaczyć od kogo dowiedział się, że należy do Mateusza S. Dopiero po jakimiś czasie miał się dowiedzieć, że w skrócie chodzi o Narodowych Socjalistów z Wodzisławia Śl.

W sądzie pojawił się też Sławomir P. Utrzymywał z Matuszem S. towarzyskie kontakty. 3-4 razy z żoną i dzieckiem odwiedził jego mieszkanie. Też za pomocą Messengera otrzymał zaproszenie na urodziny Adolfa Hitlera. W odpowiedzi miał mu podkreślić, że go takie sprawy nie interesują.

W sumie w poniedziałek zaplanowano 8 świadków, ale czterech się nie stawiło (m.in. z przyczyn zdrowotnych).

Pierwszej części rozprawy przyglądał się Andrzej Prokop, syn Wilhelma, więźnia Oświęcimia. W widocznym miejscu rozwiesił charakterystyczny pasiak więźnia obozu koncentracyjnego.

- Takie wydarzenie dla uczczenia Adolfa Hitlera jest bulwersujące i wołające do Boga o pomstę. Zwłaszcza, że to na tej ziemi doszło do tragicznych wydarzeń

– powiedział dziennikarzowi DZ.

Zapewnił, że z szczególną uwagą będzie przyglądał się temu procesowi.

CZYTAJ KONIECZNIE
SZEŚĆ OSÓB ZATRZYMANYCH I Z ZARZUTAMI PROPAGOWANIA FASZYZMU

Zobaczcie koniecznie

Porywacze ze Śląska złapani po 17 latach

Marsz Równości w Częstochowie zablokowany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo