Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Niebezpieczna" Ewelina C. nie jest bestią. Wychodzi na wolność [WIDEO i ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Ewelina C. w sądzie
Ewelina C. w sądzie Bartłomiej Romanek
Ewelina C., pierwsza kobieta uznana za "niebezpieczną" osadzona w lublinieckim zakładzie karnym, nie zostanie objęta ustawą o izolacji. Sąd Okręgowy w Częstochowie zdecydował, że kobieta, która chciała zabić 1,5-miesięczne dziecko, po wyjściu na wolność w sierpniu, zostanie jedynie objęta nadzorem policji.

- Ewelina C. będzie nadzorowana przez komendę właściwą dla jej miejsca zamieszkania. Będzie musiała informować policję o każdej zmianie zamieszkania - tłumaczy Bogusław Zając, rzecznik prasowy częstochowskiego sądu. Orzeczenie nie jest prawomocne.

Wniosek dyrektor zakładu
O objęcie Eweliny C. dodatkową izolacją wnioskowała dyrektor zakładu karnego w Lublińcu. Tłumaczyła, że osadzona nie okazała skruchy, a jej agresywne zachowanie wskazuje, że może być niebezpieczna dla otoczenia.

Ewelina C. została skazana za usiłowanie zabójstwa 1,5-miesięcznego chłopca.

W 2008 r. kobieta wyjęła na jednej z ulic w Kielcach, przypadkowe dziecko ze stojącego na chodniku wózka i z całym impetem cisnęła nim o ziemię.

Matka chłopca była w tym czasie w aptece. Szybko okazało się, że Ewelina C. działała z premedytacją i nie okazała żadnej skruchy. Obecnemu na miejscu policjantowi oraz kobiecie będącej świadkiem zdarzenia wykrzyczała, że "zrobi tak ze wszystkimi bękartami".

Przed sądem Ewelina C. nie przyznała się do winy, twierdziła, że dziecko jej wypadło, a ona chciała tylko ukraść wózek. W momencie zdarzenia była w niechcianej ciąży, którą nieskutecznie próbowała usunąć. Fakt ten wpłynął na szczególne złagodzenie wyroku, bo miała ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem. Sąd skazał oskarżoną na 6 lat więzienia w zakładzie, w którym miała zostać poddana specjalnej terapii. W więzieniu sprawiała poważne problemy. Za atak na inną z osadzonych otrzymała nawet dodatkowe trzy miesiące odsiadki. Dlatego dyrektor Zakłądu Karnego zdecydowała się na skierowanie wniosku do sądu o izolację.

Będzie wniosek o apelację?
Sąd podczas niejawnego posiedzenia zadecydował, że po wyjściu na wolność Ewelina C. poddana zostanie jedynie nadzorowi policji. To oznacza, że nie trafi do tego samego ośrodka w Gostyninie, w którym przebywa Mariusz Trynkiewicz. - Orzeczenie jest dla mnie satysfakcjonujące. Myślę, że żadna ze stron nie będzie wnosić o apelację - komentował orzeczenie Michał Bako, reprezentujący Ewelinę C.

Orzeczenie sądu na pewno ucieszyło matkę Eweliny C., która otrzymywała listy od córki. - Pisała, że chce zacząć normalnie żyć - mówiła mediom matka osadzonej, która po wyjściu na wolność będzie wychowywać 6-letnią córkę.


*Mundial 2014: Pełne składy wszystkich zespołów grających na Mundialu 2014
*2500 górników na bruk w Kompanii Węglowej. To tragedia!
*Basen Ruda w Rybniku najpiękniejszy w Polsce? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!