Niebezpieczne dzikie wysypisko w Katowicach ZDJĘCIA Kilkadziesiąt beczek z resztkami lakieru przy Budowlanej

Niebezpieczne dzikie wysypisko przy ulicy Budowlanej w Katowicach

Ogromne, dzikie i niebezpieczne wysypisko powstało przy ulicy Budowlanej w Dąbrówce Małej jeszcze w grudniu. Składało się na nie kilkadziesiąt dużych, metalowych beczek z resztkami lakieru.

Zgłoszenie w tej sprawie strażnicy miejscy odebrali od mieszkańca, który widział, jak beczki podrzuca kierowca samochodu ciężarowego, który zajechał w rejon tutejszych ogródków działkowych. Niestety katowiczanin nie widział numerów rejestracyjnych ciężarówki.

- Strażnicy z Zespołu Ochrony Środowiska, już po kilkunastu minutach byli na miejscu. Zgłaszający wskazał im dokładne miejsce wyrzucenia beczek. We wskazanym miejscu funkcjonariusze zobaczyli metalowe pojemniki o pojemności 10-15 litrów, z których na zewnątrz wylewały się resztki lakieru – relacjonują strażnicy miejscy.

Sprawcę ujęto dzięki kamerom nad katowickimi drogami

Teren został wygrodzony, rozpoczęto też czynności zmierzające do ukarania właściciela odpadów. Pomocny okazał się miejski monitoring, a dokładniej kamery zamontowane przy drogach wylotowych z Katowic, które rejestrują wszystkie samochody wjeżdżające do miasta. Na jednym z nagrań strażnicy zauważyli podejrzaną ciężarówkę... Dzięki nagraniu udało się zidentyfikować ciężarowego mana przewożącego metalowe beczki.

- Okazało się, że ciężarowy man należy do firmy zajmującej się skupem złomu, a jego kierujący 16 grudnia wykonywał kurs do odbiorcy. Tam pozostawił część ładunku. Pozostałe beczki z resztkami lakierów, które najprawdopodobniej nie zostały odebrane wyrzucił przy ulicy Budowlanej – podsumowują mundurowi.

Kierowca został ukarany dwoma mandatami, każdy z nich wyniósł 500 zł.