Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny mężczyzna z Sosnowca na wolności. Czy musi dojść do gwałtu?

Arleta Rynk
Niebezpieczny mężczyzna z Milowic znowu na wolności. Kobiety się boją
Niebezpieczny mężczyzna z Milowic znowu na wolności. Kobiety się boją Arkadiusz Ławrywianiec
Mieszkańcy Milowic, dzielnicy Sosnowca dalej są zaniepokojeni nieznanym mężczyzną, który atakuje kobiety. Policja nie podjęła żadnych środków, ponieważ uważa, że nie ma podstawy do zatrzymania. Prokurator rejonowy odrzucił wniosek o wszczęciu postępowania w tej sprawie. We wtorek zatrzymany, w środę już jest na wolności. Czy musi dojść do gwałtu?

W środę około godziny 8.30 mężczyzna był widziany w okolicy przystanku autobusowego Milowice Most. – Miał ręce w kieszeni, ubrany był w granatową koszulę i ciemne spodnie. Nie stał na przystanku tylko obok niego i obserwował korek drogowy – mówi Krysia, która widziała go w drodze do pracy. We wtorek zatrzymany, w środę już jest na wolności.

Niebezpieczny mężczyzna pojawia się znienacka, zachodzi ofiary od tyłu, żeby je lubieżnie złapać. Do tej pory zaatakował kilka kobiet. Nie wiadomo, co wydarzy się dalej. Mężczyzna nie boi się, że ktoś go zobaczy. Dwie panie były zaatakowane rano, w drodze do pracy.

Mieszkańcy Milowic coraz bardziej obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Twierdzą, że nie wiedzą, jak wygląda podejrzany mężczyzna. Nieświadomość kobiet może doprowadzić do tragedii. Czy dopiero wtedy policja podejmie jakiekolwiek kroki? Prokuratura odrzuciła wniosek o wszczęciu postępowania.

– Na pewno jest jakaś obawa. Kiedy wprowadzałam się tutaj 10 lat temu, dzielnica wydawała się spokojna. Potem w okolicach bloku napadnięto na moją mamę i ukradziono jej torebkę. Teraz, jak tylko wychodzę, szybko wsiadam do samochodu. Staram się nie spacerować po zmroku. Moja siostra codziennie rano wychodzi do pracy na przystanek tramwajowy, dlatego może stać się potencjalną ofiarą – mówi Dagmara, mieszkanka Milowic.

Zdaniem policji nie ma podstaw, aby można było zatrzymać mężczyznę. W zeszłym roku odnotowano zdarzenia dotyczące gwałtu, ale w tym roku nie było żadnych informacji o takich czynach. Nie zwiększono patroli - nie zrobiono nic, żeby zapewnić bezpieczeństwo. Kobiety muszą pilnować się same.

Prof. Kazimierz Zgryzek tłumaczy, że jeżeli prokuratura odrzuciła wniosek o wszęciu postępowania, to oznacza, że nie było podstaw, aby aresztować mężczyznę. Kiedy istnieje uzasadnione podejrzenie o popełnieniu przestępstwa i obawa o mataczenie, potencjalny sprawca może zostać zatrzymany. Strach i obawa ze strony mieszkańców nie mają wpływu na działania prawne, ponieważ wtedy można aresztować każdego, kto wzbudza podejrzenia. Jeżeli prokuratura będzie miała podstawy do zatrzymania, podejmą odpowiednie środki. Najpierw muszę istnieć odpowiednie dowody.

Zdaniem kobiet musi dojść do tragedii. – Mówią, że policja nie zwiększy patroli. Kobiety muszą pilnować się same – mówi starsza mieszkanka Milowic.

Czy kobiety boją się nieznanego mężczyzny?

Część zapytanych kobiet nic nie wie o niebezpieczeństwie. Z kolei większość nie ma pojęcia jak wygląda mężczyzna. Starsze panie boją się chodzić same:

– Widziałyśmy faceta, ale nie wiemy, czy to był on. Średniego wzrostu, blondyn, z bródką. Kręcił się w okolicy przystanku - wyjaśniają. – Odprowadzałam koleżankę na autobus. Facet kręcił się obok: najpierw był po jednej stronie ulicy, potem po drugiej, aż w końcu zniknął. Kiedy koleżanka pojechała, czym prędzej wróciłam do domu, bo się bałam.

Na ławeczce przed blokiem dwie młode kobiety poinformowały, że czytały o tym zdarzeniu. – Mój mąż wychodzi z psem wieczorami, żeby nic mi się nie stało. Nie ma patroli, policja nie interweniuje, a powinni tu chodzić - mówi pierwsza. – Mnie mąż odprowadza na przystanek tramwajowy i z powrotem do domu, gdy jest ciemno – mówi druga kobieta.

Mężczyzna, który atakuje kobiety, może spokojnie chodzić po mieście. Policja nie ma podstaw, by zatrzymać go w areszcie lub podjąć jakiekolwiek postępowanie. Do tego czasu nic się nie zmieni. Jedyne, co można zrobić na chwilę obecną, to dokładnie zapoznać się ze zdjęciem podejrzanego mężczyzny, żeby wiedzieć, na kogo uważać. Do tej pory do policji trafił jeden wniosek. Mimo to, nic się z tym nie dzieje.



*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!