O nielegalnej wycince w Katowicach na Dębie przy ulicy Lipowej, między ulicami Dębową a Złotą, informują służby prasowe katowickiego magistratu.
– Ścięto nielegalnie łącznie 13 drzew, a 8 podcięto w taki sposób, że prawdopodobnie będzie należało je wyciąć – mówi Ewa Biskupska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.
Jak dodaje rzeczniczka działka, na której doszło do wycinki jest współwłasnością Miasta Katowic oraz czterech osób fizycznych, z których jedna dokonała nielegalnej wycinki. Miasto Katowice posiada 1/3 udziałów w działce, tyle samo jest w posiadaniu osoby, która zleciła wycinkę.
Jak przypominają urzędnicy, współwłaściciel działki podjął starania o wycięcie drzew już w 2014 r. i nie uzyskał wymaganej decyzji od prezydenta Miasta Chorzowa, który prowadził sprawę
CZYTAJ KONIECZNIE:
NOWELIZACJA USTAWY O WYCINCE DRZEW: SPRAWDŹ, CO SIĘ ZMIENIA
- W związku ze zmianą przepisów dot. wycinki drzew – współwłaściciel błędnie zinterpretował przepisy nowelizacji ustawy i rozpoczął wycinkę pod koniec lutego jedynie informując o tym fakcie Urząd Miasta. Tymczasem w świetle przepisów, w przypadku współwłasności gminy, konieczne jest uzyskanie decyzji zezwalającej na wycinkę, o którą współwłaściciel nie wystąpił – mówi Ewa Biskupska.
Jak dodaje przedstawiciele Urzędu skontaktowali się z współwłaścicielem działki i poinformowali go, że nie ma prawa bez decyzji i zgody Urzędu Miasta wyciąć drzew. Jednak, gdy pracownik urzędu dokonał wizji lokalnej, stwierdził, że do wycinki doszło. Miasto wyciętych drzew nie dopuści i zapowiada karę finansową. Ze wstępnych szacunków magistratu wynika, że może ona wynieść nawet 2 mln zł (przy aktualnie obowiązującej stawce 500 zł za 1 cm obwodu – kara stanowi podwójną opłatę).
- Urząd Miasta Katowice złożył wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, by ten wyznaczył inną gminę do prowadzenia sprawy, gdyż zgodnie z przepisami nie można orzekać we własnej sprawie – zastrzegają urzędnicy. A Ewa Biskupska dodaje: Kładziemy duży nacisk na utrzymanie terenów zielonych i prowadzimy działania, by ukarać sprawcę - także po to, by odstraszyć innych od samowolnej wycinki drzew.
CZYTAJCIE TEŻ:
W Katowicach Giszowcu drzewa idą pod topór. To pomniki przyrody
Miasto powiadomiło też o sprawie policję. Dodajmy, że to nie jest jedyna taka wycinka w Katowicach. W lutym drzewa wycięto z działki należącej do miasta znajdującej się w Giszowcu.
Od 1 stycznia nie trzeba już ubiegać się o zgodę na wycinkę drzewa na prywatnej posesji. W całej Polsce trwa ich masowa wycinka. Firmy otrzymują mnóstwo zleceń, a ekolodzy apelują do polityków o powrót do poprzednich przepisów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?