Zanim rozpoczął się finał odbyła się krótka uroczystość zamknięcia turnieju. Główne trofeum wniósł na stadion w Sankt Petersburgu były słynny reprezentant Brazylii Ronaldo. Z dawnych gwiazd mecz z trybun oglądali też Maradona i Marco van Basten.
Drużyna Chile od pierwszych minut rzuciła się do ataków. Pachniało bramką, Marc-Andre ter Stegen miał pełne ręce roboty, ale piłka wpadła do siatki po drugiej stronie boiska. Marcelo Diaz zapomniał, że jest ostatnim obrońcą na 16 metrze – dał sobie odebrać piłkę Timo Wernerowi, który mógł kończyć akcję samemu, jednak przytomnie podał do Larsa Stindla, a ten spokojnie strzelił do pustej bramki (20. minuta).
Tuż przed przerwą szansę na podwyższenie wyniku miał Leon Goretzka – górą był Claudio Bravo. W 56. minucie w pole karne wbiegł Julian Draxler i gdyby nie obrońca, który zmienił kierunek lotu piłki, mogło być 2:0.
Potem na boisku zaczęły się nerwy, przepychanki, doskoczyli do siebie nawet koledzy z Ba-yernu Monachium Arturo Vidal i Joshua Kimmich (obaj dostali po żółtej kartce). Żółtą kartkę po użyciu systemu VAR (wideo) zobaczył też Gonzalo Jara, choć za uderzenie łokciem Wernera mógł dostać nawet czerwoną. Kiedy znów skupiono się na grze, Chile dążyło do wyrównania i raziło nieskutecznością, jak Angelo Sagal, który w 84. minucie z 6 metrów huknął w... trybuny.
W 5. doliczonej minucie gry próbował jeszcze z rzutu wolnego Alexis Sanchez - niemiecki bramkarz nie dał się zaskoczyć. Marc-Andre ter Stegen został wybrany najlepszym zawodnikiem finału.
Wcześniej w Moskwie odbył się mecz o 3. miejsce, w którym Portugalia po dogrywce pokonała Meksyk 2:1. Mistrzowie Europy zagrali bez Cristiano Ronaldo. Po przegranym półfinale z Chile gwiazdor portugalskiej reprezentacji postanowił wyjechać do domu, do swych niedawno narodzonych bliźniaków.
Portugalia mogła objąć prowadzenie w 16. minucie. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Andre Silva – strzał nowego zawodnika AC Milan obronił Guillermo Ochoa. Silva samemu chciał wymierzyć sprawiedliwość, po tym jak sfaulował go Rafael Marquez. Sytuacja nie byłą oczywista dla sędziego, który skorzystał z systemu VAR. Był to czwarty rzut karny z rzędu niewykorzystany przez Portugalię (wcześniej trzy w serii karnych w półfinale).
Na początku drugiej połowy Meksyk cieszył się z gola . Javier Hernandez posłał piłkę z boku pola karnego, zawahał się bramkarz Rui Patricio, a Luis Neto zaliczył samobója. Do 90. minuty Meksykanie utrzymywali prowadzenie, które stracili w doliczonym czasie gry. Dośrodkował Ricardo Quaresma, a Pepe uprzedził obrońcę i szczęśliwie skierował piłkę do bramki.
W dogrywce Portugalia poszła za ciosem, tym razem już wykorzystując rzut karny. Sędzia wskazał na 11 metr za zagranie ręką Miguela Layuna. Adrien Silva pokonał meksykańskiego bramkarza (104. munuta). Dwie minuty później Portugalczycy stracili po czerwonej kartce Nelsona Semedo. Meksyk też nie dotrwał do końca w komplecie – czerwoną kartkę, też za drugą żółtą, zobaczył Raul Jimenez (112). Na koniec meczu na trybuny za zbyt żywiołowe domaganie się rzutu karnego odesłany został kolumbijski trener Meksykanów Juan Carlos Osorio.
Puchar Konfederacji
FINAŁ (SANKT PETERSBURG)
Niemcy – Chile 1:0 (1:0)
1:0 Lars Stindl (20)
Sędziował Milorad Mażić (Serbia)
Widzów 57.268
MECZ O 3. MIEJSCE (MOSKWA)
Portugalia – Meksyk 2:1 (1:1, 0:0)
0:1 Luis Neto (54-samobójcza), 1:1 Pepe (90+1), 2:1 Adrien Silva (104-karny)
Sędziował Fahad Al Mirdasi (Arabia Saudyjska)
Widzów 42.659
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?