Niemiec na Śląsku czuje się gorzej. Co mu jest i dlaczego

Jednak zagraniczni pacjenci, których nie stać na jakiś zabieg w swoim kraju, bo muszą np. wykupić dodatkową polisę, przyjeżdżają do nas i „nagle” dostają bólu wyrostka albo duszności. Wtedy muszą się położyć do szpitala. Korzystają z tego np. ubezpieczeni za granicą polscy emigranci zarobkowi. Z danych śląskiego NFZ wynika również, że niezwykle często zdrowotne kłopoty dopadają w naszym regionie Niemców.

W rozliczeniach między ubezpieczalniami najbardziej pokrzywdzony jest NFZ, który jako chyba najbardziej oszczędna instytucja na świecie tak obniżył koszty świadczeń, że aż szkoda z tego „podarunku” nie skorzystać.
Patrząc na geograficzny rozkład pacjentów – obcokrajowców, to są to mieszkańcy graniczących z nami państw oraz tych, gdzie nasi wyjeżdżają za chlebem, ale wpadają do kraju ojców, żeby wyleczyć np. zęby. Pacjenta z zagranicy nie obowiązuje rejonizacja. Może wybrać dowolną przychodnię, a lekarz ma obowiązek, w razie potrzeby, skierować go do szpitala, czy ambulatorium.

ZOBACZ KONIECZNIE:
NOWA LISTA LEKÓW REFUNDOWANYCH 1 WRZESIEŃ 2013 - PEŁNA LISTA, CENNIK, DOPŁATY

Wyzwanie dla Funduszu

Najpóźniej do 25 października musi zostać wdrożona dyrektywa unijna umożliwiająca Polakom bezproblemowe leczenie w zagranicznych placówkach w ramach planowych zabiegów i operacji. Choć NFZ nie spodziewa się masowych wyjazdów trzeba chuchać na zimne, gdyż za leczenie Polaków w Niemczech, czy Austrii trzeba będzie zapłacić więcej niż polskim szpitalom. Należy też wątpić , by zachodnie ubezpieczalnie czekały tak potulnie na zwrot kosztów jak to dzieje się w Polsce. W przyszłości należy się jednak spodziewać, że liczba naszych rodaków, którzy zdecydują się na przeprowadzenia jakiegoś zabiegu poza Polską, będzie rosła. Jak liczy Ministerstwo Zdrowia ograniczeniem dla pacjentów będzie z pewnością wymóg, że na planowe leczenie za granicą trzeba będzie mieć polskie skierowanie, czyli de facto zgodę płatnika, a refundacją będzie objęte jedynie to, co jest refundowane w Polsce.

Czy jednak takie obostrzenia nie będą ograniczać praw obywateli? Przepisy wdrażające dyrektywę muszą być bardzo precyzyjne. Skutki finansowe związane z jej obowiązywaniem mają odczuć przede wszystkim województwa zachodnie oraz śląskie, wszak w naszym regionie rodzinne związki choćby z Niemcami dotyczą tysięcy obywateli. Z informacji opublikowanych na stronie InfoDent wynika, że z transgranicznego leczenia może skorzystać nawet 35 proc. mieszkańców naszego regionu.

Tańszy biust i implanty

Z prywatnych usług medycznych, zwłaszcza z zakresu chirurgii plastycznej oraz stomatologii, zachodni pacjenci korzystają u nas chętnie od wielu lat. Bardzo atrakcyjne ceny implan-tów zębowych zachęcają nawet Włochów do wizyt u naszych dentystów. Ceny na Śląsku są niższe niż w Warszawie, a gabinety wyglądają często jak kosmiczne pojazdy. Bezkonkurencyjne są też ceny operacji powiększania biustu, czy innych korygujących urodę.

Reakcją na możliwość leczenia w Polsce jest m.in. powstanie portalu dla mieszkańców, także emigrantów z Polski w Wielkiej Brytanii, który zachęca do połączenia urlopu z... leczeniem.

Nie ma wątpliwości, że ochrona zdrowia w Polsce musi się polepszyć, bo nie może być pocieszeniem fakt, że obcokrajowcy na nią nie narzekają. Gorzej mają bowiem polscy pacjenci. W zeszłym roku rankingu Europejskiego Konsumenckiego Indeksu Zdrowia (EHCI) zajęliśmy 27 miejsce na 34 krajów, w ocenie jakości systemu zdrowotnego. Największymi bolączkami okazały się czas oczekiwania na leczenie oraz dostęp do leków.

*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY