Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepodległy Śląsk? Teofil Kupka - górnośląski działacz, który sprzeciwił się Korfantemu

Marcin Zasada
Niemiecka propaganda: duch Kupki straszy swoich oprawców
Niemiecka propaganda: duch Kupki straszy swoich oprawców Arc
To jeden z bardziej wstydliwych epizodów burzliwych czasów powstańczych na Śląsku. 20 listopada 1920 r. do domu Teofila Kupki w Bytomiu zapukało dwóch nieznajomych. Szukali pracy. Gdy Kupka zapisywał ich nazwiska, zastrzelili go na oczach dzieci i ciężarnej żony. Tak zginął człowiek nazywany po latach to śląskim bohaterem, to polskim zdrajcą.

Kupka urodził się 22 sierpnia 1885 r. w Marklowicach, był zawiadowcą w kopalni, współpracował krótko z redakcją "Katolika". Wszystko w jego życiu zmieniła decyzja o dołączeniu do Polskiego Komisariatu Plebiscytowego, w którym wiosną 1920 r., na polecenie Wojciecha Korfantego, objął pion organizacyjny. Odpowiadał za działania propagandowe, nadzorował pracę ok. 350 agitatorów, którzy jeździli po śląskich miastach i wsiach, zachęcając do głosowania za przyłączeniem regionu do Polski.

Współpraca z Korfantym zaczęła zgrzytać, bo Kupce przestało się podobać, że za istotne decyzje dotyczące przyszłości Śląska odpowiadają polityczni spadochroniarze z Wielkopolski. Działacz nie planował otwartego konfliktu z wodzem - argumentował mu, że jest jedynym, obok Józefa Rymera (przyszłego wojewody śląskiego) "swojakiem" kierującym akcją plebiscytową. Co prawda, w imieniu śląskich pracowników komisariatu zażądał podwyżki płac, ale chodziło mu o coś znacznie ważniejszego niż pieniądze i wpływy.

Narzekał na lekceważący i powierzchowny stosunek przyjezdnych do tutejszej specyfiki. Gdy Polacy podkpiwali sobie z "ludku śląskiego", Kupka zdecydowanie opowiadał się przeciw wszczy- naniu śląskiego konfliktu, biegnącego jego zdaniem w poprzek polskich i niemieckich podziałów narodowościowych. Obawiał się wojny polsko-niemieckiej, która na Śląsku zostawiłaby spaloną ziemię, zniszczyła przemysł i życie tysięcy ludzi. Był przeciwny polityce odwetowej wobec niemieckiego terroru, co według niego tylko odstraszało od sprawy polskiej mieszkańców o bardziej umiarkowanych poglądach. Wreszcie, przestrzegał przed oddawaniem władzy na autonomicznym w przyszłości Śląsku w ręce wspomnianych wcześniej spadochroniarzy. Później wzywał nawet do aresztowania podżegaczy wojennych na czas plebiscytu.

Brzmi sensownie? Korfanty był innego zdania. Latem 1920 r. wyrzucił Kupkę z PKPleb. Po stronie polskiej zbuntowanego działacza uznano za zdrajcę, a nawet niemieckiego szpiega, który przekazuje wrogim bojówkom tajne informacje o poczynaniach POW. Kupka odgryzał się Korfantemu, zarzucając mu, że pozwolił na panoszenie się "poznańskiej kliki paskarzy, którzy przyjechali tylko po to, by doić górnośląską krowę". Powołał Górnośląski Komitet Plebiscytowy i wbrew ustaleniom z aliantami, optował za głosowaniem na trzecią listę, nie polską, nie niemiecką, a śląską. Jego gaze- tę "Wola Ludu" zdominowały hasła: "Górny Śląsk dla Górnoślązaków", Kupka chciał niepodległego regionu, jak twierdzą niektórzy, odrębnego państwa na kształt dzisiejszej Szwajcarii.
W końcu uznał, że w ówczesnych realiach geopolitycznych to utopia, więc na łamach "Woli Lu-du" nawoływał do dyskusji na temat autonomii, zbadania sytuacji gospodarczej Polski i Niemiec, by Ślązacy głosujący w plebiscycie mogli podjąć świadomą decyzję. Dziennikarze związani z Korfan-tym na postulaty Kupki odpowiedzieli kpinami i dalszymi oskarżeniami o zdradę. Kupka wdał się w prasową pyskówkę, a kontrkampania jego gazety z takimi określeniami, jak "doktorsko-szlachecka jaśnie pańska Polska", nie pozostawiła wątpliwości, po której stronie opowiedział się prowadzony przez niego obóz. W jednym z tekstów przyznawał, że los Ślązaka w państwie pruskim nie był wymarzony, jednak "niesumienne upośledzanie Górnoślą-zaków przez Wszechpolaków przekonuje już dziś, że pod władzą szlachciców będzie o wiele gorzej niż u Prusaków".

Swój ostatni tekst Kupka wydał 20 listopada 1920 r. Apelował do stronników PKPleb., aby poparli zarzuty argumentami. Argumentów nie było - był zamach, tego samego dnia. Ślady morderstwa prowadziły do polskiego komisariatu. Głównym podejrzanym był Henryk Myrcik, ślusarz z Szarleja, który pracował w PKPleb., zaś drugi z zabójców należał do POW.
Niemcy natychmiast wykorzystali śmierć Kupki i na plakatach propagandowych drukowali jego podobiznę, sugerując m.in., że jego ostatnią wolą było pozostawienie Śląska w granicach Niemiec. Na innej ulotce duch zamordowanego straszył swoich polskich oprawców, wśród których można było dojrzeć twarz Korfantego.

Czy Korfanty zlecił zlikwidowanie Kupki? 3 dni przed zabójstwem miał polecić jednemu z pracowników wydanie fotografii renegata osobom, które się po nią zgłoszą. Ale po wszystkim otwarcie skrytykował ten czyn, oskarżając o zamach POW: "Działy się w organizacji rzeczy pożałowania godne (…). Bojówki nie utrzymane w należytej dyscyplinie, wyrządziły nie tylko polityczne szkody, ale hańbiły imię polskie. Przypomnę sprawę Kupki. Wiem, że Niemcy robili jeszcze gorsze rzeczy, dopuszczali się haniebnych zbrodni, ale to nas nie upoważniało do naśladowania ich". 10 lat później sugerował, że z planowaniem mordu powiązany był Michał Grażyński, wojewoda śląski i jeden z liderów POW na Śląsku.

Długie śledztwo, którego finał odbył się przed specjalnym sądem Komisji Międzysojuszniczej, doprowadziło do skazania Myrcika na 3 lata więzienia. Nie spędził w nim ani godziny, winę darowano mu na mocy amnestii.


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZOBACZ I ZAGŁOSUJ
*Majówka 2013: Zobacz, jak spędzić wolne dni. DOPISZ SWOJĄ PROPOZYCJĘ
*Matura 2013: Jak przygotować się do matury, jakich pytań się spodziewać, jak znaleźć dobrego korepetytora? ZOBACZ
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!