Niezwykły kalendarz katowickiego IPN-u z okazji 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego

Jakub Marcjasz
arc.
W związku z 70. rocznicą wybuchu powstania warszawskiego Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach wydał kalendarz, który ma przypomnieć o tych dramatycznych wydarzeniach z historii Polski.

Publikacja ukazała się dopiero w marcu, ale jak tłumaczy dr Andrzej Drogoń, dyrektor oddziału, nie jest to przypadkowa data, bo właśnie wtedy obchodzony jest Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, których wielu tworzyło wcześniej oddziały Armii Krajowej. Kalendarz ma być kolejną, obok organizowanych co roku w sierpniu przez katowicki oddział IPN-u, formą podkreślenia i przypomnienia wydarzeń z 1944 roku.

Kolejne miesiące kalendarza są swego rodzaju opowieściami o wydarzeniach poprzedzających wybuch, samym przebiegu, a także wydarzeniach po zakończeniu powstania.

Rozpoczynają się od decyzji dotyczącej powołania Rady Jedności Narodowej, dalej decyzji dotyczących akcji "Burza", działań podejmowanych przez 27. Dywizję Piechoty w kolejnych miesiącach, aż w końcu sam wybuch powstania warszawskiego, jego przebieg i kapitulacja. Ostatnią datą w kalendarzu jest 19 stycznia, kiedy to Armia Krajowa została rozwiązana.

Każda ze stron kalendarza wzbogacona jest o zdjęcia prezentujące nie tylko działania wojenne, ale też życie codzienne, które toczyło się w walczącej stolicy.

Publikacja jest też okazją do przypomnienia osób, które walczyły z niemieckim okupantem i tworzyły historię, a często o tym nie mówiły publicznie. Przykładem jest prof. dr hab. Antoni Agopszowicz, wieloletni wykładowca Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, a w latach 1981-1984 dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego.

"Kiedy pojawiły się informacje - po jego śmierci - że jako ppor. Tosiek Antoni Agopszowicz brał udział w ataku na budynek PAST-y, że był ranny w powstaniu, przechodził gehennę jenieckiego losu - stało się w pełni zrozumiałym wszystko to, co obrazowało jego postawę w okresie strajków studenckich, jak i wtedy, kiedy po wybuchu wojny z narodem wszelakimi sposobami bronił studentów i pracowników wydziału przed represjami, jaką troską otaczał wracających z internatów, i czym ostatecznie zakończyła się próba obrony manifestujących pod rektoratem w maju 1982 r. pracowników i studentów Uniwersytetu. Ten obraz musi być postrzegany przez pryzmat duchowości budowanej na ulicach powstańczej Warszawy" - napisał we wstępie do kalendarza dr Andrzej Drogoń.

Kalendarz trafił do szkół, instytucji publicznych i środowisk kombatanckich.

- Poprzez publikację chcemy zwrócić uwagę na to, aby nie gubić etosu tego wydarzenia, złożyć hołd osobom, które tworzyły powstanie, a także zachęcić do spojrzenia w przeszłość - podkreśla dyrektor katowickiego IPN-u.


*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tyta
juz wom sie na starosc coroz barzij w tym baniaku pier doli,
to niy byli Slonzoki, yno dywersanty prziwiezone bez gorola,
co u nos na spokojnym i robotnym Slonsku smrod prziszli
robic.
F
Fridka Nowoczka
Fto mi powie, wiela tyn katowicki "IPN" przepultol na tyn kalyndosz?
Mozno by tak jaki kalyndosz skuli Tragedii Gornoslonckij wydol? Ale takich rzeczy Polok niy zrobi, bo by musiol tam napisac prowda (chocby ros). A take rzeczy jak prowda som Polokom obce!
G
Gość
... jak długo jeszcze czerwona propaganda zastępowana będzie biało-czerwoną?
G
Gość
...od czasu powstania Kuźmy Minina i Kniazia Pożarskiego macie w menu głównie powstania, a i w "moralnych zwycięstwach" równych sobie nie macie, że o 1939 r. ze sławnym tryumfalnym manewrem na Zaleszczyki i Kuty, nie wspominając. Pomniejszych sukcesów moralnych typu Jedwabne czy pogrom lwowski w 1918, po którym Amerykanie postanowi tu aż komisję Monrgethaua przysłać by się tym "moralnym tryumfom" przyglądnęła, to nawet nie warto przypominać...
m
mocie ze tych
waszych zasranych powstan????Bieda,smrod,zrujnowany kraj,zrujnowano gospodarka i czym sie ty posrancu szczycisz????Co do Warszawy co to dalo te powstanie ze zginolo tysiace niewinnych ludzi,a Ruse stoli po drugi stronie Wisly i czekali az niemcy zrownajom Warszawa ze ziemiom tfujjjj.A po wojnie Slonzoki ta Warszawa odbudowywali.
S
Sandman
Ślązacy też podejmowali Powstania przeciwko Niemcom. Walka z Niemcami jest trudna ale jak pokazały Powstania Śląskie, może prowadzić do zwycięstwa. Powstańcy Warszawscy natomiast odnieśli zwycięstwo moralne. Pokazali jak można walczyć dla swojej Ojczyzny...
M
Marta
A zdjecie jest udowane, ustawione, zainscenizowane, to ewidentne. I z archiwum - jakiego ? DZ ? IPN ? NAC ? ....?

Gloria, wiktoria, etos, patos - a myslenie, szczególy itp. juz zupelnie niewazne. Prawdziwa (glebsza) prawda prawdopodobnie takze. Skad my to znamy i jak dlugo juz - chyba od 90 lat juz.
n
niesmak
no bo.... potem zamieszkal u nas. Buahahahahaaaaaaaaa :-)
a
aligatoR
Galicyjczyk Drogoń ma, widac, jeszcze wielkie plany, skoro sie tak stara byc zauwazonym w warszawie i tak osobiscie kreuje/produkuje. Hohoho, moze widzimy tu nastepnego ministra (polskiej) kultury ? Intrygi, intrygi, intrygi. Eta Polsza, wot.
T
Toyooota
Placówka propagandowa, z tzw.misja, a udaja powazny instytut naukowy, niezalezny, neutralny, niepolityczny, zdystansowany, rzeczowy etc. Nie pierwszy raz fauluja, a teraz bym powiedzial nawet: prowokuja. Kto za to placi ?
D
Doro
Dyrektor oddziału warszawskiej instytucji - wlasnie, slepy widzi. Dla mnie finansowanie takiej publikacji i rozdawanie w slaskich szkolach to skandal i oczywiscie czesc programu prania mlodych slaskich mózgów. 1) nie tym miesjcowy IPN ma sie zajmowac, 2) historia i historiografia powinne wygladac inaczej, "uczenie" historii w Polsce to megafarsa, choroba 19tego wieku, a nie Europa !
Gdzie watpliwosci ? Gdzie zjawiska poboczne i skutki ? Gdzie analiza sytuacji przedtem ? Gdzie zaleznosci, powiazania, tlo, brutalne czesto szczególy, gdzie slowa o nieodpowiedzialnosci, antysemityzmie, klótniach, dyletantyzmie, o tlórzostwie wielu glównych osób, o kosztach itd. ?
No i przede wszytskim z perspektywy naszej wlasnej historii - o co chodzi, czy zaniedlugo bedzie IPN-owski kalendarz o biednym Tybecie w Chinach ?
f
fest wk...wkurzony
Warszawa to inna planeta, a Andrzej Drogoń oczywiscie nie jest naukowcem(?) politycznym, nie, nieeeee.
G
Gość
...ten mentalnym Azjatą zostanie. Zatrzymali epidemię wystawiając 200 tys. cywilów na rzeź? Dla takich "bohaterów" nie powinno być miejsca na Śląsku.... Zwłaszcza, że dziś przed Putinem bronią jedynie czołgi Bundeswehry, bo "warszawscy bohaterowie" jak zawsze wystawią cywilów lub dadzą dyla przez Zaleszczyki....
A
Achim K.
Boze, a co mnie/nas obchodzi to powstanie. Tzn. oczywiscie wazny temat, który powinen byc znany, wytlumaczony i wyjasniony (do konca!). Ale dlaczeho akurat slaski IPN ? Dlaczego nie slaskie tematy ?

Nie zebym pochwala, czy byl szczególnie z tego dumny, ale przypadkowo tak sie sklada, ze jeden mój krewny byl - niedobrowolnie - w niemieckim mundurze w okolicy Warszawy podczas ichnego powstania (jakies 30-40km) i niejedno widzial, przezyl, opowiadal, a drugi - przymusowo - po wojnie zmuszony brac udzial w wilokilometrowych kolumnach furmanek wywazacych mieso itp. ze Slaska do Warszawy, oczywiscie pod ochrona uzbrojonych "funkcjonariuszy" (ochrona kolumn przed atakami zewnetrznymi, ale takze "ochrona" przed ucieczkami Slazaków).

Dlaczego nie zajmujecie sie slaskimi tematami, slaska hiostoria, slaskimi osobami/zyciorycami ?????

To warszawskie powstanie....jakby to powiedziec: utozsamiamy sie z nim mniejwiecej tak jak z Kosciuszko.....czyli tak jak z piramidami i potworem z Loch Ness.
E
Erwin z Uoberkormelowic
W latach trzydziestych pszało się na Śląsku Adolfowi i jego zwolennikom. Popatrz sobie jak wyglądało głosowanie na Hitlera na Śląsku. Całkiem spory wkład, jeżeli chodzi o kreację wodza dupniętego na umyśle i narkomana z Austrii. Tak w historii powstaje łańcuch przyczynowo-skutkowy. Kontrowersyjne to były te synki sprzedające swoją dupę nazistom.
Powstańcy próbowali zatrzymać epidemię i za to należy się im szacunek.
Ja będę ten szacunek wyrażał, lecz nie zmuszam szlusjerow do tego samego. Niech w tym czasie idą do szynku i nie marudzą. Nawet będzie przyjemnie bez nich.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni