Kwasy żołądkowe, które w chorobie refluksowej cofają się i niszczą m.in. przełyk, mogąc doprowadzić do rozwoju nowotworu, spowodowały uszkodzenia w całym organizmie pacjentki. Jej życie stało się wegetacją. Nie pomagały żadne leki. Praktycznie przestała jeść. Miała problemy z oddychaniem. Jedynym ratunkiem był zabieg operacyjny.
Krystyna Charlicka, pochodzi spod Wrocławia, zaczęła szukać placówki, w której mogłaby się poddać operacyjnemu leczeniu choroby refluksowej. Od lekarzy słyszała jednak, że mimo iż zabieg jest konieczny, to w jej stanie jego przeprowadzenie byłoby zbyt ryzykowne.
Jednym z powodów była porfiria – choroba genetyczna powodująca zaburzenie w przetwarzaniu hemoglobiny we krwi. Pacjentka jest też po udarze mózgu, cierpi na nadczynność tarczycy nadciśnienie i cukrzycę. Na skutek choroby refluksowej pojawiła się u niej także astma i zaburzenia rytmu serca.
-To nie było życie. Dolegliwości były bardzo silne, a leki nie pomagały. Lekarze, u których byłam, mówili mi, że lepiej już nie będzie, że może być tylko gorzej. Ja jednak wierzyłam, że znajdzie się lekarz, który jeszcze postawi mnie na nogi” – mówi Krystyna Charlicka. Dziś ma 64 lata, ale od 33 roku życia znajduje się na rencie.
W końcu trafiła do prof. Józefa Dzielickiego na oddział chirurgii szpitala w Czeladzi.
- Pacjentka bardzo długo leczona była farmakologicznie. Była u wielu lekarzy, dostawała coraz to nowe tabletki, te z kolei pogarszały jej stan. Jedynym sposobem przerwania tego błędnego koła była operacja – tłumaczy profesor i dodaje, że choroba refluksowa potrafi poczynić ogromne szkody w organizmie. - Cofający się sok żołądkowy trawi wszystko, co spotka po drodze powodując szereg zaburzeń, w tym zapalenia w obrębie przełyku, krtani, oskrzeli i płuc, migdałków, dziąseł i nawet uszu. Uszkodzenie płuc może prowadzić do krańcowej niewydolności oddechowej – wymienia.
W leczeniu przewlekłej choroby refluksowej profesor od lat z powodzeniem wykorzystuje techniki laparoskopowe. Podobnych zabiegów wykonał tysiące, jednak tym razem sprawa była wyjątkowo skomplikowana.
- Problemem była kwestia znieczulenia tak obciążonej chorobami pacjentki. To był też jeden z powodów, dla którego nikt wcześniej nie zdecydował się na rozwiązanie operacyjne – mówi prof. Dzielicki.
O konsultację profesor poprosił dyrektora ds. lecznictwa szpitala w Czeladzi i doświadczonego anestezjologa lek. Marka Czekaja.
-cKiedy profesor przedstawił mi historię pacjentki, stwierdziłem, że muszę znaleźć sposób, by przygotować ją do operacji przy jednoczesnym zapewnieniu maksimum bezpieczeństwa – mówi Czekaj.– Odpowiedzi szukałem w polskim i światowym piśmiennictwie. Chciałem się dowiedzieć czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem, jakie znieczulenie zastosował i z jakim skutkiem.
Okazało się, że w Polsce nikt do tej pory takiej operacji się nie podjął. Więcej przyniosła lektura doniesień światowych, która ostatecznie pozwoliła na podjęcie przełomowej decyzji dla pacjentki i wyznaczenia terminu zabiegu.
-Kiedy usłyszałam, że lekarze z Czeladzi podejmą się leczenia, miałam z radości łzy w oczach. Nie wahałam się ani chwili, wiedziałam, że to dla mnie ogromna szansa, ale ostatecznie moje dzieci syn i córka przekonały mnie do zabiegu – wspomina Charlicka.
- Zdecydowałem się na zastosowanie znieczulenia całkowicie dożylnego, co jest rzadko stosowanym rozwiązaniem. Dzięki temu uzyskaliśmy bezpieczeństwo dla pacjentki i dobre warunku operacyjne. Sam zabieg trwał niecałą godzinę, przebiegł bez komplikacji podobnie jak okres pooperacyjny – informuje lek. Marek Czekaj.
Nie przegap
Operację przeprowadzono 22 grudnia 2019 roku, 24 grudnia pani Krystyna była w domu, ale tylko mogła sobie powąchać świątecznych specjałów. Przez 6 tygodni żywiła się papkami.
Stan pacjentki poprawił się z dnia na dzień.
- Czuję ogromną poprawę. Jestem silniejsza, łatwiej mi się poruszać. Odstawiłam osiem leków. Mam plany, marzenia. Z zawodu jestem leśnikiem, kocham przyrodę. Teraz wreszcie będę mogła zając się swoim ogródkiem, pójść na spacer – cieszy się pacjentka.
- Choroba refluksowa przełyku to wsteczne zarzucanie treści żołądkowej, które wywołuje dokuczliwe objawy i może prowadzić do ciężkich powikłań. Jeżeli ktoś cierpi z powodu astmy czy problemów kardiologicznych, a przyczyny tych problemów nie znaleziono, warto wybrać się do gastrologa i sprawdzić, czy powodem nie jest właśnie choroba refluksowa - radzi lek. Marek Czekaj.
Zobacz koniecznie
Rozwiąż i poznaj wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?