Noclegów dla uchodźców z Ukrainy przybywa. Śląsk może zorganizować 15 tys. miejsc

- To był odruch serca - mówi Andrzej Frejno, prezes gminy Rudziniec Ochotniczych Straży Pożarnych. To właśnie z jego inicjatywy powstały miejsca noclegowe dla uchodźców z Ukrainy w Niewieszach. - W piątek zorganizowaliśmy zbiórkę wraz z Caritasem diecezji gliwickiej i starostwem powiatowym. Zbiórka przerodziła się w pomoc przyjęcia uchodźców do nas. Mamy piękne wiejskie świetlice, udało nam się dobyć łóżka, pościel, kołdry, poduszki. Wszystko przynieśli mieszkańcy - dodaje.

Miejsc noclegowych dla uchodźców ciągle przybywa.

– Jesteśmy w stanie zorganizować 15 tys. łóżek, w których będą mogli docelowo przez jakiś czas przebywać uchodźcy z Ukrainy. Na ten moment jesteśmy przygotowani na blisko 1200 miejsc, gdzie już zostały rozwiezione łóżka z zasobów Państwowej Straży Pożarnej – podkreślił podczas briefingu śląski komendant wojewódzki Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach nadbryg. Jacek Kleszczewski.

Na Śląsku powstało już osiem tego typu obiektów.

– Nie wiemy jak długo konflikt zbrojny będzie na Ukrainie i czy ta napaść będzie kontynuowana przez Rosję – mówi wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. - Naszą odpowiedzialnością jest, żeby nie tylko na chwilę zagwarantować schronienie uchodźcom, ale jeżeli nie będzie możliwości powrotu tych osób w krótkim czasie do domów, musimy im zapewnić asymilację razem z Polakami. Z jednej strony jest to edukacja, z drugiej strony pomoc społeczna, z trzeciej bardzo ważny rynek pracy, który da im tez poczucie przynależności do wspólnoty gospodarczej naszego kraju. W tych trzech aspektach pomoc jest. Oczywiście także pomoc medyczna, pomoc kwaterunkowa, która jest często doraźna, ale liczmy na to, że rzeczywiście będą marzyć o powrocie do siebie – dodaje.