Nowa ustawa o komornikach: Co może się zmienić?

Jesteś na wakacjach za granicą. Dostajesz informację od swoich najbliższych, którzy zostali w Polsce, że komornik zajął twoje konto i wypłatę. Zastanawiasz się, jak to możliwe, bo przecież żadnego długu nie miałeś. Zamiast beztroskiego zakończenia urlopu, wracasz wcześniej do kraju, bo inaczej zostałbyś bez środków do życia. Na miejscu okazuje się, że wszystko jest jedną wielką pomyłką. Z dłużnikiem, od którego miały zostać wyegzekwowane zaległości, łączy cię imię i nazwisko, albo podobne numery pesel.

Co z bezpieczeństwem?

To nie scenariusz ponurego żartu, ale prawdziwa sytuacja, która przydarzyła się jednej z mieszkanek naszego regionu w połowie 2014 roku. Zresztą nie jedyna, bo co jakiś czas docierają do nas informacje o ofiarach błędu komornika. Głośna była sprawa między innymi rolnika ze wsi Kulany pod Mławą (woj. mazowieckie), któremu pod koniec 2014 roku asesor komorniczy zajął ciągnik warty 100 tys. zł. Mimo że sam zainteresowany długu nie miał, a wierzytelność dotyczyła jego sąsiada. Poszkodowany złożył skargę na działalność komornika, a sąd wydał nakaz wstrzymania egzekucji i zakaz sprzedaży zarekwirowanej maszyny. Niestety, decyzja została podjęta dzień po tym, jak maszyna została spieniężona. Rolnik z Mławy część pieniędzy odzyskał dopiero po roku.

Wkrótce jednak błędów komorniczych ma być mniej. W poniedziałek premier Beata Szydło i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przedstawili bowiem projekt ustawy, która ma zreformować dotychczasowe prawo.

- Obywatele nie mogą bać się państwa. Muszą czuć się bezpiecznie w swoim państwie. Muszą wiedzieć, że jeżeli nie łamią prawa, to państwo zawsze będzie stało po ich stronie. Komornicy powinni rozwiązywać problemy, a nie być tymi, którzy doprowadzają do nieszczęść ludzkich - mówiła premier Szydło.

Czas na zmiany

Co znalazło się w projekcie ustawy? Oto jej najważniejsze założenia:
Miałaby zwiększyć się realna władza prezesów sądów rejonowych, którzy sprawują bezpośrednią kontrolę nad komornikami. Jeśli przepisy wejdą w życie, będą mogli oni rozpocząć procedurę dyscyplinarną wobec nierzetelnego komornika bez wnioskowania w tej sprawie do ministra sprawiedliwości. Natomiast gdy sędzia zaniecha tych działań - sam narazi się na wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Gdy prezes sądu stwierdzi nieprawidłowości w działalności danego komornika, będzie mógł zawiesić go w czynnościach na 30 dni. Będzie mógł też zwrócić się do ministra o jego odwołanie.

Komornik podczas egzekucji miałby obowiązek wręczyć danej osobie formularz skargi na przeprowadzone czynności. Dokumenty mają być tak sformułowane, aby osoba, która nie ma wykształcenia prawniczego, mogła go samodzielnie je wypełnić.

Egzekucji mieliby bezpośrednio wykonywać komornicy, a nie asesorzy.

Wszystkie egzekucje miałyby być nagrywane po to, by nagranie mogło zostać włączone do akt. - To często skargi na sposób przeprowadzenia czynności, nie tylko pod kątem prawa, ale i kultury osobistej, mają tutaj wiodące znaczenie. Chcemy, żeby był dowód zobiektywizowany, który przez sam fakt rejestrowania, będzie wpływał na odpowiednią kulturę i respektowanie przepisów przez komornika - mówił minister Ziobro.

Każda egzekucja, w której dochodzi do użycia siły, musiałby odbywać się w asyście policji. Jeśli mundurowi stwierdzą podczas egzekucji komorniczej jakieś uchybienia i nieprawidłowości, będą mogli podjąć aktywne działania, łącznie ze złożeniem wniosku o zaprzestaniu czynności egzekucyjnych.

Komornik będzie mógł zajmować się maks. 5 tys. spraw w rejonie swojej apelacji, a nie na terenie całego kraju.
Jeśli ustawa wejdzie w życie, nowe przepisy będą obowiązywać ponad 200 komorników i ponad 100 asesorów, pracujących w Śląskiem. Piotr Sikorski, komornik przy sądzie rejonowym w Będzinie i rzecznik prasowy katowickiej Izbie Komorniczej, przyznaje, że znowelizowane prawo zwiększyłoby nadzór nad komornikami, chociaż... - Dotychczasowy nadzór, moim zdaniem, jest dobrze skonstruowany. Prawie co roku sąd lub rada izby komorniczej przeprowadza kontrolę w kancelariach. Jeśli jednak kontrole będą częstsze, to może faktycznie wychwycenie jakiegoś błędu nastąpi szybciej - mówi Piotr Sikorski.

Uważa, że dobrym pomysłem jest wprowadzenie obligatoryjności nagrywania egzekucji, bo jego kancelaria już teraz ma zainstalowany monitoring, rozmowy telefoniczne są rejestrowane, a gdy podczas czynności w terenie zaczynają „puszczać nerwy” - włączana jest kamera. Na plus ocenia też wprowadzenie obowiązkowej asysty policji. - Jestem nawet za tym, żeby większość czynności komorniczych wykonywać w obecności policjantów - dodaje.

Jednak w środowisku komorników pojawiają się głosy, że przedstawiony projekt ustawy w dużym stopniu tworzy mechanizmy ochronne wobec dłużników, a zapomina o wierzycielach, którzy próbują odzyskać swoją należność.

Wsp. Jarosław Kosmatka, Piotr Mieszkowski

Co sądzicie Państwo o założeniach projektu ustawy o komornikach?

*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Słońce, palmy i sztuczna Rawa. Tylko się nie kąpcie! ZDJĘCIA + WIDEO
*Ranking Uczelni Wyższych Perspektywy 2016: Ale niesamowity skok śląskich szkół!
*Ile zarabiają pielęgniarki? Oto prawdziwe paski wynagrodzeń
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS