Nowe centrum Tychów. Miasto 10 minut. Czego oczekują mieszkańcy?

- Nowe centrum powstanie w miejscu, gdzie dziś biegnie, można by powiedzieć, nieprzyjazna mieszkańcom autostrada, wzdłuż której idzie tylko ten, kto musi. Nie jest to miejsce zachęcające do przyjemnych spacerów

- mówi Igor Śmietański, zastępca prezydenta Tychów ds. gospodarki przestrzennej.

„Autostrada”, o której mówi wiceprezydent to czteropasmowa aleja Jana Pawła II, która zaczyna się przy hotelu Tychy i kończy na rondzie Olimpijskim w okolicy Stadionu Zimowego. To ok. 15 hektarów, na których nie ma nic. Aleja Jana Pawła II na tym odcinku jest dla samochodów typowym łącznikiem ulic Grota-Roweckiego i Armii Krajowej.

- Chcemy tę drogę zmniejszyć o jeden pas w każdym kierunku i po obu stronach zaplanować zabudowę wielofunkcyjną z usługami w parterze i mieszkaniami nad nimi - mówi wiceprezydent Igor Śmietański.

Sklepy, nowe lokale gastronomiczne, kolorowe światła i muzyka na żywo, kluby, restauracje i miejsca rozrywki oraz mieszkania - to jedne z życzeń, jakie mieszkańcy zawarli w ankietach składanych do końca stycznia.

Poza tym chcą ławek, zieleni, placów zabaw... To wszystko ma się znaleźć w nowym centrum.

- To ma być osiedle 10 minut, czyli miejsce, gdzie wyszedłszy z mieszkania można w 10 minut dojść do sklepu, przystanku, przedszkola, szkoły... Chodzi o to, by mieszkańcy jak najmniej musieli korzystać z samochodu - tłumaczy wiceprezydent.

Miasto nie zapomina, że aleję Jana Pawła II przecina zaprojektowana przez profesorów Hannę i Kazimierza Wejchertów oś zielona ciągnąca się od Parku Północnego aż do Paprocan.

- Ogłosimy ogólnopolski konkurs dla członków Stowarzyszenia Architektów Polskich na projekt fragmentu tej osi od wykopu kolejowego do osiedli O-N - mówi Igor Śmietański.

O budowie nowego centrum Tychów była już mowa na Międzynarodowych Tragach Inwestycji i Nieruchomości w Cannes w marcu 2022 r.

- Byłem tam z Michałem Lorbieckim, pełnomocnikiem prezydenta ds. nowego centrum miasta Tychy. Widzieliśmy duże zainteresowanie naszym pomysłem ze strony inwestorów zarówno krajowych, jak i zagranicznych - mówi wiceprezydent Igor Śmietański.

Władze miasta zdają sobie sprawę z tego, że budowa nowego centrum to plan nawet na kilkanaście lat i niekoniecznie do realizacji przez samo miasto.

- I nawet nie przez jednego inwestora - zaznacza. - Podzielimy ten teren na kwartały, które będziemy oddawać w ręce tych, którzy zechcą realizować nasz plan.

Założenia tego planu znajdą się w tzw. master planie, czyli - jak mówi wiceprezydent Śmietański - dokumencie przestrzenno-finansowo-ekonomiczno-nieruchomościowym.

- Master plan ma charakter ideowy, który będzie do realizacji w oparciu o nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, nad jakim pracujemy - podkreśla Igor Śmietański. - [i]Plan ten zagwarantuje nam spójność realizacji tej inwestycji.

Z myślą o wspomnianych 10 minutach na dojście do celu mówi się m.in. o odtworzeniu przystanku kolejowego Tychy Miasto, z którego pociągiem będzie można szybko i wygodnie przejechać w inną część miasta lub do stolicy województwa.

- W obliczu depopulacji miast musimy robić wszystko, by zahamować to zjawisko u nas i nie tylko zatrzymać tyszan, ale i przyciągać innych dobrą infrastrukturą społeczną. To musi być miasto, w którym dobrze się mieszka - mówi Igor Śmietański, zastępca prezydenta ds. gospodarki przestrzennej.