- Lata na to czekaliśmy. Ciągle nie było na to sprzyjających warunków, nie mówię już nawet o minionej epoce, ale nawet po tych zmianach, nie zawsze był do tego sprzyjający grunt. Nawet teraz, bo gościmy Ukraińców, a wojna polsko-ukraińska, polsko-bolszewicka, lata 1918-1920, to drażliwe tematy. Znaleźliśmy zrozumienie we władzach kościelnych, partnera w postaci Instytutu Pamięci Narodowej i udało się to szczęśliwie sfinalizować - mówi dr Andrzej Szteliga, wiceprezes Katowickiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Wydarzenie rozpoczęło się mszą świętą o godzinie 9:00 w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Następnie zaproszeni goście przeszli na plac ks. Emila Szramka w Katowicach przy parafii mariackiej. Tu, w sąsiedztwie kaplicy „Golgota Narodu” odsłonięto Pomnik Orląt i Kadetów Lwowskich, który powstał w oparciu o projekt Jacka Sarapaty. Tworzy go granitowy obelisk z orłem, krzyżem oraz inskrypcją. W trakcie spotkania odbyło się także posadzenie papieskiego dębu upamiętniającego 100-lecie powrotu Górnego Śląska do Polski.
Dzisiaj Lwowiacy stanowią bardzo istotną część społeczności Górnego Śląska
W ten sposób, do rozważań o złożonej, wielowymiarowej historii Górnego Śląska dochodzi ważny element związany z Kresowym dziedzictwem.
- Przypominamy, że w III powstaniu śląskim powstańcy otrzymali wsparcie z różnych regionów Polski, m.in. ze Lwowa. Kadeci lwowscy spontanicznie zdecydowali się dołączyć do powstańców śląskich i brali udział w najważniejszej bitwie, o Górę św. Anny. Kilku z nich właśnie tam zakończyło życie - przypomina dr Andrzej Sznajder, dyrektor oddziału IPN w Katowicach.
Wspólna historia Ślązaków i Lwowian, a szerzej Kresowiaków, nie ogranicza się do walk w III powstaniu śląskim. Po zakończeniu II wojny światowej Polacy z województw lwowskiego, wołyńskiego i stanisławowskiego w dużej mierze zostali przesiedleni m.in. na Górny Śląsk.
Nie przeocz
- Ponad sto lat temu nie mogli przypuszczać, że ten sam Śląsk, o który się bili dla Polski, stanie się ich domem. Drugim, może dzisiaj już tym pierwszym, bo o tym, z którego się wywodzą, czyli ze Lwowa, mogą już tylko wspominać. Jest w tym coś niezwykłego, że ta społeczność tu, po drugiej wojnie światowej znalazła dom dla siebie. Dzisiaj stanowią bardzo istotną część społeczności Górnego Śląska, zwłaszcza takich miast jak Bytom, Gliwice czy Katowice. Ich wkład w polską państwowość, naukę, kulturę pozostaje do dzisiaj nie do końca opisany - zauważa dr Andrzej Sznajder.
Szacuje się, że na 4,5 mln mieszkańców województwa śląskiego około milion osób ma korzenie lwowsko-kresowe w pierwszym, drugim bądź trzecim pokoleniu. Odsłonięcie pomnika w Katowicach to także symboliczne uznanie wkładu wysiedlonych lwowian i Kresowian, osiadłych po II wojnie światowej na Górnym Śląsku, w rozwój ekonomiczno-społeczny i naukowo-kulturalny współczesnego Śląska.
- Czuję olbrzymią satysfakcję z tego, że wreszcie, po tylu latach wyeksponowano pamięć Orlętach Lwowskich. Pomnik spina obecne już w przestrzeni publicznej upamiętnienia - mówi dr Andrzej Szteliga, wiceprezes Katowickiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Pomnik został sfinansowany przez Instytutu Pamięci Narodowej oraz Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Wzruszające chwile byłego premiera. Pożegnany owacjami na stojąco - WIDEO
- Z tego okręgu KO jeszcze nigdy nie uzyskała mandatu do PE. Deklaracja „jedynki”
- Sikorski ostro skrytykował politykę PiS. Wiceszef MSZ punktuje poprzedników
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter [LISTA]