Prezydent podpisał zarządzenie w sprawie nowych zasad w ogródkach letnich w Rybniku
Wchodzą w życie nowe zasady funkcjonowania ogródków sezonowych na płycie rynku i na deptaku w Rybniku. 19 listopada prezydent Rybnika Piotr Kuczera podpisał zarządzenie w tej sprawie. Nowe wytyczne dla restauratorów prowadzących letnie ogródki gastronomiczne zapewnić mają ład i estetykę przestrzeni publicznej rybnickiego rynku oraz deptaka - poinformował kilka dni temu Urząd Miasta Rybnika
Opisane zasady dotyczą ogródków letnich ustawianych w sezonie, czyli od 1 kwietnia do 31 października, w obszarze rybnickiego rynku oraz deptaka, obejmującego ulice Jana III Sobieskiego, św. Jana, Plac Kościelny, Powstańców Śląskich - do Placu św. Jana Pawła II oraz przylegające do niego fragmentów ulic Mikołowskiej i Wysokiej.
Zarządzenie reguluje m.in. takie kwestie jak obowiązek zapewnienia klientom możliwości korzystania z zaplecza sanitarnego, kolorystykę i wielkość parasoli czy wysokość ustawionych w ogródku mebli i urządzeń (maks. 100 cm). Ogródek i jego ogrodzenie musi być wykonane z estetycznych oraz naturalnych elementów, umożliwiających, w razie konieczności, jego szybki demontaż, zaś wyposażenie ogródków, w szczególności meble, z tworzyw naturalnych, np. wikliny, rattanu, drewna oraz metalu. Nowe zasady dość mocno ograniczają też wykorzystywanie ogródków jako nośnika wszelkiego rodzaju reklam. Wyposażenie ogródków oraz elementy reklamowe powinny być dopasowane do reprezentacyjnego charakteru rynku i deptaka, a także spójne z historyczną tkanką miasta.
Zobaczcie koniecznie
Treść nowego zarządzenia była przedmiotem wrześniowego spotkania Pełnomocnika Prezydenta Miasta ds. Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej, Tomasza Ciocha z restauratorami, prowadzącymi w sezonie letnim ogródki gastronomiczne przy rynku i na deptaku. Projekt treści zarządzenia był wysłany do restauratorów wraz z zaproszeniem na spotkanie.
- W toku dyskusji, restauratorzy - z 27 zaproszonych osób z zaproszenia skorzystało 7 - zgłosili zastrzeżenia do niektórych zapisów projektu zarządzenia – mówi Tomasz Cioch, Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej. - Dotyczyły one m.in. lokalizacji donic z roślinami na rynku, ograniczających ich zdaniem efektywną powierzchnię dzierżawy i braku zabezpieczenia przed kradzieżą niskich lodówek. Podnoszono również, że zakaz ustawiania ławostołów spowoduje spadek liczby klientów, a tym samym obrotów, zaś zakaz ustawiania podestów nie w każdym przypadku jest uzasadniony, bo przy intensywnych opadach istnieje ryzyko zalewania wyposażenia ogródków. Ponadto restauratorzy zwrócili uwagę na wysoki czynsz dzierżawny obejmujący obszar rynku oraz coroczny problem lokalizacji niektórych ogródków poza sąsiedztwem swojego lokalu – dodaje T. Cioch.
W Urzędzie Miasta przekonują, że pisemne uwagi wpłynęły tylko od jednego restauratora i dotyczyły jego indywidualnego problemu lokalizacji ogródka na Rynku oraz niektórych zapisów zaproponowanych w projekcie zarządzenia. Magistrat przekonuje, że nie zgłoszono zastrzeżeń co do dyskutowanego wcześniej tematu wysokości lodówek. Ze względu na troskę o utrzymanie ładu przestrzennego i estetyki na obszarze historycznej części miasta – uwagi restauratorów przedstawione na spotkaniu z pełnomocnikiem nie zostały uwzględnione.
Właściciele pubów: zarządzenie prezydenta to totalne nieporozumienie
Przedsiębiorcy nie mogą się z tym jednak zgodzić. Mówią, że w ogóle nie wzięto pod uwagę żadnego z ich postulatów. Mówią, że wysyłali pismo, które zostało zignorowane.
Marcin Zaręba, właściciel Celtic Pubu mówi, że nowe zarządzenie to jest totalne nieporozumienie,
- Pan prezydent nie wziął żadnej z naszych uwag pod uwagę - mówi Zaręba.
Przyznaje, że nowe zarządzenie prezydenta jest jeszcze gorsze od wcześniejszego. Pojawił się w nim np. zapis o tym, że w ogródkach nie mogą stać długie ławy tylko stoliczki.
- Pamiętam, że była dyskusja o ławach – pod koniec września rozmawialiśmy na ten temat z pełnomocnikiem pana prezydenta i z naczelnikiem wydziału mienia – oni zarzucili, że ławy są ale pokazali zdjęcia ław festynowych, takich które wozi się na imprezy. Na pewno takich ław na rynku nie było. Oni pokazali z bliska zdjęcie ław festynowych i stwierdzili, że nie może być ławek. A gdy zauważyliśmy, że takich ław nie ma na rynku to po prostu zignorowali nasza informację - mówi Zaręba.
W podobnym tonie wypowiada się Ludmiła Student, właścicielka KC.
- W tym zarządzeniu jest zapis, że nie może być ław i stołów w ogródkach ale nasz rynek jest specyficzny – pochyły. Piwa będą się wylewały. Przy takim stoliczku mniej osób się zmieści. Mniej osób ma szansę w takim ogródku siedzieć - zauważa Ludmiła Student.
Dodaje, że małe lodówki to też duży kłopot, bo musi ich być o wiele więcej, by się zmieścił cały asortyment - zajmą wówczas pół ogródka. I klienci nie widzą asortymentu.
Przedsiębiorcy nie rozumieją jak miasto może informować, że uwagi napisał tylko jeden przedsiębiorca, skoro pisało ich wielu.
- To nieprawda. Zaraz po spotkaniu z urzędnikami spotkaliśmy się wszyscy razem i wystosowaliśmy argumenty przeciw szalonym pomysłom pana prezydenta, sformułowaliśmy to i wysłali mailem do urzędu. Wszyscy byli pod tym wypisani. Ten mail został potraktowany jakby go nie było - mówi Zaręba.
Przedsiębiorcy dostają teraz zarządzenia na skrzynki mailowe. Jak tłumaczą, mają tydzień czasu (do piątku) na złożenie podania o nowe ogródki na przyszły sezon, z dokładnym planem.
Dasz sobie radę? Spróbuj
Przedsiębiorcy nie chcą się jednak poddawać
Nie zamierzamy składać broni. Zamierzamy niektóre elementy tego zarządzenia bardzo poważnie podważyć. Jeżeli pan prezydent nie będzie skłony do dyskusji rozważamy kroki prawne. Ponieważ te pomysły, które się w zarządzeniu pojawiają oznaczają znaczny spadek naszych dochodów.
Przy równoczesnym podnoszeniu czynszu za dzierżawę rynku (ponad 10 proc.) to nie fair, nie powinniśmy się godzić na coś takiego - dodaje Zaręba.
Co na to Urząd Miasta Rybnika?
Agnieszka Skupień, rzecznik UM tłumaczy, że zmiany są zapowiadane od roku i dotyczą kolejnego sezonu, do którego przedsiębiorcy mają szanse się przygotować.
- Prezydent podpisał nowe zarządzenie dotyczące letnich ogródków jesienią w odpowiedzi na wcześniejsze prośby restauratorów. W poprzednim sezonie właściciele restauracji deklarowali, że są w stanie dopełnić zasad dotyczących estetyki ogródków - wymienionych w zarządzeniu - pod warunkiem, że będą mieli czas na przygotowanie. Wówczas w rozmowie z prezydentem właściciele restauracji mówili, że właśnie późną jesienią rozmawiają z kompaniami piwowarskimi na temat wyposażenia ogródków na kolejny sezon - mówi Skupień.
Warto dodać, że wdrożenie projektu nowego zarządzenia w obecnym kształcie jest spójne z opracowywaną uchwałą w sprawie utworzenia parku kulturowego w mieście.
Nie przegapcie
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?