Nowy angiograf w Szpitalu Kolejowym w Katowicach. To pierwsze takie urządzenie w Polsce. Wykonuje precyzyjnie pięć różnych badań

Za pomocą nowego urządzenia, platformy multimodalnej, specjaliści Oddziału Klinicznego Okulistyki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, który znajduje się w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach, perfekcyjnie zdiagnozują zwyrodnienia plamki żółtej, chorych z retinopatią cukrzycową czy schorzeniami naczyniowymi siatkówki, jak zator tętnicy czy zakrzep żył siatkówki.

Aparatura wraz z nowym laserem umożliwi także rozpoczęcie leczenia niektórych chorób rzadkich, jak np. chorioretinopatia surowicza, która w skali kraju dotyka kilkadziesiąt tysięcy osób. Chodzi o terapię fotodynamiczną, która dotąd nie była wykonywana w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

- Będziemy pierwszym ośrodkiem w Polsce oferującym taką terapię w ramach NFZ - zaznacza prof. Edward Wylęgała, szef oddziału okulistyki w katowickim szpitalu.

Nowe urządzenie ma bowiem nie tylko angiograf, który obrazuje struktury naczyń krwionośnych oka, ale wyposażone jest również w tomograf optyczny, który doskonale diagnozuje siatkówkę. Można nim wykonać pięć różnych badań, co zwłaszcza w dobie pandemii jest niezwykle istotne, gdyż pozwoli pacjentom uniknąć przechodzenia do pięciu różnych pomieszczeń. Jednak nie o oszczędność czasu i miejsca tu chodzi.

– Inwestycja otwiera całkiem nowy rozdział w zakresie diagnostyki chorób siatkówki oka. Porównałbym urządzenie do precyzyjnego radaru, który umożliwia lądowanie samolotu w bardzo gęstej mgle – podkreśla prof. Edward Wylęgała.

Aparatura umożliwia bowiem bardzo dokładne zbadanie jednego punktu siatkówki przy użyciu aż pięciu technik. – Choroby siatkówki mają to do siebie, że aby ich leczenie przebiegało poprawnie, potrzebujemy gigantycznej precyzji diagnostycznej – tłumaczy dr n. med. Sławomir Teper, okulista oddziału okulistyki w katowickim szpitalu. – Nawet niewielkie przesunięcie, o ułamek milimetra, informuje o progresji choroby. To urządzenie umożliwi nam dopasowanie leczenia do konkretnego pacjenta, można by powiedzieć, że spersonalizuje je. Pozwoli sięgnąć bardzo szeroko i zobaczyć trudne w leczeniu zmiany w bardzo dużej rozdzielczości – wyjaśnia lekarz.

Pieniądze na nowy sprzęt wyłożył urząd marszałkowski. Klinika bowiem, choć jest Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, to mieści się w Okręgowym Szpitalu Kolejowym, który jest placówką samorządu wojewódzkiego. – Cieszę się z tej inwestycji, bo choć czas pandemii jest bardzo trudny, to trzeba wciąż leczyć inne choroby – podkreśla Jakub Chełstowski, Marszałek Województwa Śląskiego.

Izabela Domogała z zarządu województwa przypomina natomiast, że choć w katowickim szpitalu funkcjonowały oddziały covidowe, to klinika okulistyczna pracowała normalnie przez cały okres pandemii.

To nie pierwszy taki zastrzyk inwestycyjny dla kliniki. Ponad dwa lata temu urząd marszałkowski doposażył oddział w nowoczesny, hybrydowy mikroskop Artevo, który pozwala lekarzom przeprowadzać zabiegi zarówno w trójwymiarze, jak i w technologii 2D, w rozdzielczości 4K, czyli najwyższej, jaka jest obecnie możliwa.