Nowy wirus z Chin jest w Europie. Władze Francji potwierdzają trzy przypadki. Mierzenie temperatury na lotniskach nie jest skuteczne

W piątek wieczorem francuska minister zdrowia Agnes Buzyn poinformowała, że na terenie kraju potwierdzono trzy przypadki zakażenia nowym wirusem z Chin 2019-nCoV. To pierwsze przypadki tego śmiertelnie niebezpiecznego wirusa w Europie. Wiadomo już, osoby zarażone koronawirusem podróżował w ostatnich dniach do Chin. Również do miasta Wuhan, gdzie rozpoczęła się epidemia.

Zdaniem francuskiej minister zdiagnozowanie kolejnych przypadków jest tylko kwestią czasu. Dodała również, że kontrole temperatury u osób na lotniskach jest nieskuteczne, ponieważ, wystarczy, że ktoś zażyje środki zbijające gorączkę, aby przeszedł kontrole kamer termowizyjnych bez problemu.

Wirus z Wuhan w Chinach śmiertelnie groźny

W Chinach sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza. Najnowsze dane mówią o 40 ofiarach śmiertelnych nowego wirusa. Zakażonych jest blisko 1300 osób, z czego 60 jest w stanie krytycznym. Zamkniętych zostało 12 miast, w których mieszka 25 mln ludzi. W Wuhan zostanie wybudowany specjalny szpital wyłącznie dla chorych zakażonych nowym wirusem.

Nowe przypadki choroby stwierdzono też w Stanach Zjednoczonych i Australii. Pojawiły się również informacje o podejrzeniu jednego przypadku na Białorusi, jednak to prawdopodobnie zwykła grypa.

Polskie placówki medyczne i szpitale postawione są w stan gotowości. - Trzeba zachować ostrożność, choć z dostępnych informacji wynika, że śmiertelność w przypadku tego wirusa nie jest wysoka. Wysoka była w przypadku wirusa SARS - mówi dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu.

Objawy zachorowania obejmują:

• gorączkę,
• kaszel
• duszność..

Na razie nie wiadomo, jakie jest dokładne źródło choroby, a ni sposób rozprzestrzeniania. Niestety podejrzewa się, że najprawdopodobniej przenosi się on drogą kropelkową. Na wirusa nie ma szczepionki.