Michael Majerski mówi, że znów chce opowiedzieć o trudnych śląskich losach, o stosunkach polsko-niemieckich na Śląsku, o historii, która wyznacza bieg teraźniejszości. Dla wielu film będzie prowokujący, dla innych boleśnie prawdziwy.
ZOBACZ TRAILER FILMU Oberschlesien - hier, wo wir uns begegnen:
- Staram się odkryć prawdę o Górnym Śląsku, odpowiedzieć na pytanie, gdzie podziała się śląska wielokulturowość i tolerancja - wyjaśnia Majerski.
CZYTAJ KONIECZNIE WYWIAD Z MICHAELEM MAJERSKIM:
MAJERSKI: MARZĘ, ŻEBY MÓJ ŚLĄSK WRÓCIŁ DO WIELOKULTUROWOŚCI
ZOBACZ FILM KOŁOCZ NA DROGA:
Tytuł filmu: "Oberschlesien - hier, wo wir uns begegnen", czyli "Tu, gdzie się spotkaliśmy". W kwietniu zadebiutuje na festiwalu Off Plus Camera w Krakowie. Towarzyszy mu spory rozgłos - już został nominowany do nagrody EuroMedia Awards, wiadomo też, że zobaczą go widzowie m.in. w Wiedniu i Nowym Jorku. W Polsce, na Śląsku nie ominie go ostra dyskusja. Dokąd nas ona zaprowadzi? Będą też ludzie, którzy zapytają: "W jakim celu w ogóle o tym dyskutować?".
- Obejrzałem ten film w wąskim gronie i część widzów była zbulwersowana. Argumenty? "Po co znowu o tym mówić?". Ale to przecież żaden argument - mówi Dietmar Brehmer, przewodniczący Niemieckiej Wspólnoty "Pojednanie i Przyszłość". - Moim zdaniem, mamy do czynienia z "IX Symfonią" na temat Śląska. Pięknym, prawdziwym świadectwem na temat tego regionu. Zbulwersuje on tylko tych, którzy nie grzeszą wiedzą.
Według Majerskiego, na Śląsku ciągle silny jest konflikt polsko-niemiecki. Brehmer potwierdza. - Dyskusja jest potrzebna, bo ciągle mamy problem z niemiecką historią. Kultura niemiecka została na Śląsku zasypana, wybitne postacie z przeszłości nie mają szans na upamiętnienie, bo nie mówili po polsku - wylicza działacz mniejszości niemieckiej.
Marek Krząkała, śląski poseł, specjalista w dziedzinie stosunków polsko-niemieckich, komentuje: "Problem istnieje, ale obawiam się, że w filmie zostanie on wyolbrzymiony". - Współpracujemy z Niemcami, nasze relacje się zbliżyły, razem odnajdujemy się w nowej Europie. Rozmawiajmy o wspólnej przyszłości, nie wracajmy do dawnych podziałów - radzi parlamentarzysta.
Swoje wątpliwości dotyczące filmu Majerskiego i jego przekazu ma też Thomas Kycia, dziennikarz berlińskiego radia RBB.
- Obawiam się dawnej roszczeniowości i niepokoju, które z obecną debatą o Śląsku nie mają nic wspólnego - mówi Kycia.
Twórczość reżysera rodem z Gliwic zna i śledzi Alojzy Lysko, śląski publicysta, znawca Śląska. Jego opinia? "Majerski czuje się Górnoślązakiem, kocha ten region. Dystansuje się od Niemiec i Polski. Pokazuje prawdę".
- To prawda bolesna, pewne problemy same się nie rozwiązały. Dziś można o nich mówić, ale w atmosferze pomówień i podejrzeń. Kiedyś na Śląsku Niemcy wyłapywali Polaków, dziś Polacy tropią niemieckość. Nie tędy droga - argumentuje Lysko. - Spodziewam się oskarżeń wobec nowego dokumentu Majerskiego. Ale najgorsze, co możemy zrobić, to zadowolić się swoimi racjami. Nie podoba się? Rozmawiajmy.
Pierwsza okazja już 22 marca. Przedpremierowy pokaz "Tu, gdzie się spotkaliśmy" odbędzie się w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.
Nie wiesz, co obejrzeć wieczorem w telewizji? Sprawdźakturalny program telewizyjny!
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?