Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obudzone demony wojny. Seksualna przemoc Niemców [NIEZNANE FAKTY]

Grażyna Kuźnik
Panuje fałszywa opinia, że Niemcy nie stosowali przemocy seksualnej wobec  Słowianek i Żydówek, bo była zakazana
Panuje fałszywa opinia, że Niemcy nie stosowali przemocy seksualnej wobec Słowianek i Żydówek, bo była zakazana Bundesarchiv
Niemcy nie gwałcili kobiet z podbitych krajów, bo zabraniała im tego ustawa o ochronie niemieckiej krwi i czci? To jedno z najtrwalszych kłamstw o II wojnie światowej. Prawda jest zupełnie inna. Ujawniła ją po raz pierwszy publicznie w Polsce dr Maren Röger na konferencji naukowej "Struktury zbrodni", zorganizowanej przez IPN w Katowicach, która odbyła się w dniach 22-23 października br.

CZYTAJ TAKŻE:
Dr Roeger: Zbrodnie seksualne okupantów niemieckich wciąż słabo zbadane

Badaczka z Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie przyznała, że temat jest tak drażliwy, że historycy go przemilczają lub używają stereotypów. Ale już czas, żeby Niemcy rozliczyli się i z tych zbrodni.

- Panuje opinia, że skoro Niemcy robią zawsze to, co im się każe, to nie stosowali przemocy seksualnej wobec Słowianek i Żydówek, bo była zakazana. Fałsz. Część z nich gwałciło te kobiety, w poczuciu bezkarności - mówiła dr Maren Röger.
Do gwałtów dochodzi już we wrześniu 1939 roku. Dowództwo Wehrmachtu informuje wtedy w swoich wewnętrznych pismach o działaniach przeciwko ludności cywilnej w Polsce, w tym o gwałtach.

Nie tylko Dirlewanger

Dotarcie do źródeł w badaniach nad seksualną przemocą okupantów w Polsce, podkreśla dr Röger, jest bardzo trudne. Po wojnie nie pytano kobiety o takie krzywdy, nie zbierano odrębnych dowodów w sprawach gwałtów, których sprawcami byli Niemcy. Czasem takie materiały stawały się tajne, niedostępne dla nauki. Czy dlatego, że według obiegowej opinii, gwałt piętnuje również jego ofiarę? Był to temat tabu.

ZOBACZ KONIECZNIE:
Seksualne zbrodnie Niemców na Śląsku [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

- Mam dokumenty, że gwałcono także mężczyzn niezależnie od ich orientacji seksualnej, ale to temat jeszcze mniej znany - przyznała dr Röger.

Całe odium wojennych gwałtów spada na Rosjan. Niedawno rzeźba Jerzego Szumczyka w Gdańsku, na której radziecki żołnierz zamierza zgwałcić kobietę w ciąży, obudziła stare demony. Szacuje się, że około 2 mln kobiet niemieckich zostało zgwałconych przez żołnierzy Armii Czerwonej, 10 tys. tego nie przeżyło.

Nie ma podobnych statystyk o armii niemieckiej. Ale w powstaniu warszawskim gwałty były powszechne. Dokonywała ich, chociaż nie tylko, osławiona brygada Oskara Dirlewangera, przed wojną skazanego na gwałt na dziecku. Kierował jednostką Waffen-SS, złożoną z Niemców i kolaborantów. W powstaniu zgwałcono około 40 tys. kobiet, także nieletnich, wiele z nich potem okrutnie zamordowano.
Pijani gestapowcy

Jak twierdzi dr Röger, dopiero od dziesięciu lat pojawiają się prace o tej stronie armii niemieckiej. Minęły lata, ofiary i sprawcy już nie żyją, łatwiej sięgnąć po zachowane dokumenty, a niektórym wraca pamięć. Były żołnierz Wehrmachtu, Mathias Schenk niedawno wyznał polskim mediom: "Za każdym razem, kiedy szturmowaliśmy piwnicę, a były w niej kobiety, dirlewangerowcy je gwałcili". Według dr Maren Röger, podczas okupacji Niemcy dopuszczali się przemocy seksualnej w określonych warunkach. Zwłaszcza w aresztach, więzieniach, posterunkach, gdy ofiary były wyjęte spod wszelkiego prawa.
Mówi o tym zeznanie Polki Gustawy Winkowskiej, złożone zaraz po wojnie dla Czerwonego Krzyża w Szwecji (P. Garde "Świadectwo skazanych na śmierć" Czarne 2009). Gustawa była wtedy żoną adwokata,aresztowanego przez gestapo, miała 36 lat. Zeznała: "Znęcał się nade mną śledczy gestapo. Zdjął ze mnie ubranie i siedząc w kucki, zupełnie nago, byłam zmuszona zeznawać przez całą noc. Podczas tej nocy gestapowcy, wielu z nich pijanych, przechodziło przez pokój i molestowało mnie w obrzydliwy sposób."

Inną okazją do przemocy seksualnej ,według dr Röger był szantaż, kiedy od wykorzystania kobiety zależała jej praca, chleb, bezpieczeństwo bliskich czy po prostu życie. Zdarzało się to często w gettach, dotyczyło kobiet uzależnionych całkowicie od woli prześladowcy.

Niemcy nie mieli złudzeń, że uda im się jakoś, w oddaleniu od domu, prowadzić życie intymne. Curt Haase, dowódca 15 Armii w lipcu 1941 roku mówi wprost: "Nasi ludzie powinni wiedzieć, że tylko męty i szumowiny kobiecej części społeczeństwa zajętych obszarów sypiają z nimi. Za pieniądze czy bez. Niemiecki żołnierz musi pamiętać o swojej narodowej godności w kontaktach z taką gawiedzią".

To tylko życzenia. W 1940 roku generał Wehrmachtu Johannes von Blaskowitz pisze ostry protest przeciw "masowym gwałtom, rabunkom i mordom" w Polsce, podaje nazwiska sprawców. Jego głos pozostaje bez echa, zostaje przeniesiony, a koledzy mu tego protestu nie darują. Plotka głosi, że rzekome samobójstwo generała było ich zemstą.
Rajdy niemieckiej policji

Informacje o gwałtach, czasem masowych, żołnierzy niemieckich w krajach podbitych powodują, że pojawia się pomysł domów publicznych. Reinhard Heyndrich, zbrodniarz zwany "Archaniolem zła", popiera ten pomysł. Kobiety mają być z krajów okupowanych. Zaczynają się łapanki, bo o chętne trudno.

Sławna jest ucieczka porwanych Polek i Rosjanek z niemieckiego puffu w Norwegii. Uciekły w 1941 roku, a pomocy uciekinierkom udzielił Kościół Norweski.

Polski resort zagraniczny na uchodźstwie, jak informuje "Wprost" (nr 1270) alarmuje aliantów, że niemiecka policja stale urządza "rajdy" i porywa ładne kobiety, "zmuszane do pracy w burdelach dla niemieckich oficerów i żołnierzy", Chodzi o tysiące dziewcząt.

Są inne pułapki. Mieszkanka Śląska: "Zdecydowałam się opuścić Katowice ze względu na moją 15-letnią córkę, która została zarejestrowana przez władze niemieckie do wysłania do Niemiec, rzekomo do pracy w rolnictwie. Wiem, co to oznacza, znam przypadek pani M., której córki zostały wysłane do prac polowych w Brandenburgii. Przy każdej okazji były one gwałcone przez niemieckich żołnierzy. Jedna z nich zaszła w ciążę".

Ofiary, które przeżyły, po wojnie milczały, a jeśli było inaczej, to ich zeznania utajniono, odłożono na półkę z napisem "tabu". Dopiero od niedawna otwierają się archiwa, a razem z nimi drzwi do nieznanego piekła II wojny światowej.



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Grzyby jadalne i grzyby trujące. Jak je odróżnić? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*Nowy towar w Lidlu, czyli szarża klientów w Sosnowcu [ZOBACZ WIDEO]
*Kalendarz Lindner 2014, czyli modelki w trumnach [ZDJĘCIA 18+]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!