Obyś nasze dzieci uczył? Ile pracuje i ile zarabia nauczyciel

Statystyczny polski nauczyciel jest przedstawicielem (przedstawicielką) płci pięknej i ma 42 lata, czyli jest młodszy niż statystyczni pedagodzy w innych krajach Europy. Jest też bardzo dobrze wykształcony. Jednocześnie za swoją pracę otrzymuje jedną z najniższych pensji w Unii Europejskiej. Ma problem z wypoczywaniem - po wakacjach wraca do szkoły w kiepskiej kondycji. Ile pracuje? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta.

Dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego. Blisko 90 tys. nauczycieli z regionu przez najbliższe miesiące będzie uczyło i wychowywało nasze dzieci. Tych w szkolnych ławkach zasiądzie w Śląskiem ponad 550 tys.

Zarobki nauczycieli - to hasło, które działa na społeczeństwo jak płachta na byka. Odpowiedź, ile dokładnie zarabiają nauczyciele, jest różna i zależy od tego, kogo o nią poprosimy. Na urzędowych podsumowaniach czy sprawozdaniach Ministerstwa Edukacji Narodowej znajdziemy następujące średnie kwoty brutto: nauczyciel stażysta - 2 717,59 zł, nauczyciel kontraktowy - 3 016,52 zł, nauczyciel mianowany - 3 913,33 zł, nauczyciel dyplomowany - 5 000,37 zł. Sami zainteresowani od razu podnoszą alarm, że takich kwot na oczy nigdy nie widzieli. Na dowód pokazują swoje paski.

Niewątpliwie pensje polskich pedagogów na tle zarobków nauczycieli w innych krajach Unii wyglądają dość kiepsko - i to mimo podwyżek, jakie w ostatnich latach dostawali. Potwierdza to raport "Eurydice 2014" przygotowany przez agendę Komisji Europejskiej. Mniej od nas zarabiają jedynie nauczyciele na Węgrzech i Słowacji.

Niska płaca, zdaniem nauczycieli, nieadekwatna do wkładanego przez nich wysiłku, to jeden z głównych powodów wznowienia akcji protestacyjnej i wejścia w spór z rządem przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. - W tym roku nauczyciele rozpoczną pracę w wyjątkowo bojowych nastrojach - przyznaje Magdalena Kaszulanis, rzecznik ZNP.

Spore emocje wywołują też dyskusje o czasie pracy. W Karcie Nauczyciela zapisane jest, że nauczyciele mają pracować 40 godzin w tygodniu. Jednak tylko z 20 godzin (18 godzin pensum, czyli "pracy przy tablicy" oraz tzw. dwie godziny karciane) muszą się rozliczać. Pozostałym czasem pracy mogą dysponować dowolnie. Te liczby nie podobają się wielu osobom niezwiązanym z oświatą, które uważają, że czas pracy nauczyciela kończy się wraz z wyjściem ze szkoły. Złość jest tym większa, kiedy dodamy do tego wolne w czasie przerw świątecznych, ferii czy wakacji. Uzbiera się sporo dni.
Tymczasem z raportu Instytutu Badań Edukacyjnych "Czas i warunki pracy w relacjach nauczycieli" z 2013 roku wynika, że w typowym tygodniu roku szkolnego poświęcają oni na pracę 35 godz. tygodniowo (wynik z ankiety internetowej), z kolei w bezpośrednich wywiadach podali, że średni czas ich pracy wynosi łącznie 46 godz. 40 minut tygodniowo.

W raporcie IBE znajdziemy też informacje, że przeciętny nauczyciel w Polsce ma 42 lata, czyli jest stosunkowo młody. We Włoszech np. jest to średnio 49 lat. Pamiętajmy też, że jest kobietą z wyższym wykształceniem (96 proc. ma dyplom uczelni wyższej). Sfeminizowanie środowiska jest typowe w całej Europie. U nas szczególnie widoczne jest to w edukacji wczesnoszkolnej, gdzie jedynie co setny nauczyciel to mężczyzna. Panie rządzą też na stanowiskach kierowniczych - co jest rzadkością w innych branżach.

- Chyba nigdy nie spotkałem mężczyzny pracującego z najmłodszymi dziećmi - przyznaje Zbigniew Byszewski, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Sosnowcu, który blisko 30 lat pracował w szkole (5 lat jako nauczyciel i 23 lata jako dyrektor). - I dobrze. Mam wrażenie, że tym najmłodszym uczniom kontakt z kobietami jest bardziej potrzebny, wynika to z naszych kulturowych uwarunkowań - przyznaje. Zaznacza jednak, że patrząc na starsze roczniki uczniów nie ma znaczenia, czy nauczyciel jest kobietą czy mężczyzną. - Liczy się jego osobowość i umiejętność komunikowania się, a to od płci nie zależy - podsumowuje Byszewski.

Na koniec zdradzamy jeszcze, w jakiej kondycji najwięcej nauczycieli wróci do pracy po wakacjach. Zapytał ich o to tygodnik branżowy "Głos Nauczyciela". 33 proc. z nich odpowiedziało, że w złej. Mimo dwóch miesięcy wolnego, nie potrafili uwolnić się od stresu i wyczerpania.

*Kontrowersyjna reklama Żytniej to wstyd dla całej branży. Polmos przeprasza
*Pies uratował dziecko od śmierci! Suczka Perełka bohaterką. Oto ona
*Sosnowiec lepszy od Katowic. Ulica Małachowskiego bardziej zabawowa niż Mariacka
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Gdzie jest Basia, która jako dziecko zaginęła 15 lat temu? Rodzice wciąż szukają