Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od Warszawy do Melbourne czyli nasze podsumowanie Grand Prix na żużlu

Leszek Jaźwiecki
25-letni Anglik Tai Woffinden odebrał tytuł Gregowi Hancockowi i po raz drugi w swojej karierze został mistrzem świata na żużlu
25-letni Anglik Tai Woffinden odebrał tytuł Gregowi Hancockowi i po raz drugi w swojej karierze został mistrzem świata na żużlu Jakub Jaźwiecki
Dwanaście rund trwała walka o mistrzostwo świata na żużlu. Zwycięsko z tej batalii wyszedł Tai Woffinden. Dla 25-letniego Anglika to drugi tytuł w karierze.

Ten sezon należał do Woffinde-na. Anglik zgromadził 163 punkty i drugiego w klasyfikacji Grega Hancocka wyprzedził o 16 „oczek“. Woffinden wygrał tur-neje w Pradze i Sztokholmie, trzy razy był drugi. Gratulacje za zdobycie tytułu odbierał w Toruniu, po jedenastym turnieju. Przodownictwo w klasyfikacji objął po drugim turnieju w Tampere i nie oddał go już do końca

Skandal na Narodowym

Walka o mistrzostwo świata rozpoczęła się w Warszawie. Turniej na Stadionie Narodowym miał być wielkim świętem, a zakończył się kompromitacją. Zawody zostały przerwane po trzech seriach z powodu fatalnego stanu toru i... problemów z maszyną startową. Zawodnicy jak za dawnych lat startowali najpierw na sznurek, a potem na zielone światło.

Po 12. wyścigach zawodnicy zbuntowali się i po długiej, burzliwej naradzie odmówili dalszych startów na niebezpiecznym torze. Kibice byli wściekli, na trybunach było ich ponad 50 tysięcy. Gromy padały na PZMot, Ole Olsena (budował tor w Warszawie) i na BSI (właściciel prawd do GP).

Sytuacji nie uratował nawet żegnający się z cyklem Tomasz Gollob. „Chudy“ po 20 latach startów w GP powiedział dość. Szkoda, że legenda polskiego żużla odchodziła przy pustych już trybunach i w atmosferze skandalu.

Hancock im starszy tym lepszy

Tytułu nie zdołał obronić Greg Hancock, choć drugie miejsce jest i tak wielkim sukcesem dla 45 letniego zawodnika. Amerykanin wiele razy pokazywał, że walka na torze sprawia mu nadal olbrzymią satysfakcję.

Hancock zapowiada, że za rok znowu powalczy o mistrzowską koronę. Amerykanin startuje w GP od początku, od 1995 roku. Zaliczył 1090 wyścigów, odniósł 20 zwycięstw, 59 razy stawał na podium, a 81 razy ścigał się w finale.

Złamana noga Hampela

W tegorocznym cyklu wystartowało trzech Polaków debiutant Maciej Janowski, Krzysztof Kasprzak i Jarosław Hampel, ale do mety dojechało tylko dwóch pierwszych. Hampel rozpoczął bardzo dobrze, po trzech startach był nawet wiceliderem. Reprezentant Polski miał jednak wielkiego pecha. W czerwcowym półfinale Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie uderzony przez Rosjanina Witalija Biełołusowa zaliczył groźny upadek, złamał nogę i stracił cały sezon.

Kasprzak w cieniu

Pod nieobecność Hampela barw biało-czerwonych bronili Jankowski i Kasprzak. Ten drugi, broniący tytuły wicemistrza świata był cieniem zawodnika sprzed roku. Dwukrotnie kończył zawody na ostatnim miejscu bez zdobyczy punktowej. Jankowski rozpoczął słabo, ale rozkręcał się, wygrał zawody na Litwie i ostatecznie zajął 7 miejsce, gwarantujące mu starty w przyszłym sezonie. Obok „Jankesa“ pojadą także Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki. Być może stałą dziką kartę otrzyma też Hampel.

Bójka w Melbourne

Po 13 latach zawody Grand Prix wróciły do Australii. Tym razem rozegrano je nie w Sydney a w Melbourne. Kibice na Etihad Stadium oglądali prawdziwe show. Było tam wszystko: emocje, ściganie, upadki i.. bójka. Wszczął ją młodzian z Antypodów Sam Masters. Jeszcze na torze zadarł z Nickiem Pederse-nem, a w parku maszyn Australijczyk uderzył jednego z mechaników Duńczyka. Zawody z kompletem punktów wygrał Hancock.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!