Ponad 100 tysięcy przekroczeń prędkości na A1 za Częstochową
Jak podaje Główny Inspektorat Transportu Drogowego dwa systemy odcinkowego pomiaru prędkości nieustannie rejestrują kierowców, którzy po, będącym w budowie odcinku autostrady A1 od Częstochowy do Tuszyna, jadą szybciej niż 70 km/h. Taka właśnie prędkość obowiązuje na dwóch odcinkach między Piotrkowem Trybunalskim i Tuszynem oraz Kamieńskiem i Częstochową.
Właśnie tam w czasie wakacji urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości zarejestrowały w sumie 117,5 tysiąca naruszeń.
Najwięcej wykroczeń między Częstochową i Kamieńskiem
Najwięcej wykroczeń zarejestrowało urządzenie między Częstochową i Kamieńskiem. To odcinek, który liczy aż 41 km długości. Jeśli kierowcy w tym czasie przekroczą średnia prędkość, obowiązującą w tym miejscu, czyli 70 km/h urządzenie robi zdjęcia pojazdu, a jego właściciel jest weryfikowany na podstawie numerów rejestracyjnych. W przypadku tego odcinka, takich kierowców od lipca do końca sierpnia było prawie 61 tysięcy.
Na drugim z odcinków, na którym jest mierzona prędkość – ukradzenie zarejestrowało 57,9 tysięcy naruszeń. Ten odcinek jest krótszy od poprzedniego, bo liczy zaledwie 16 km. Biegnie od Piotrkowa Trybunalskiego do Tuszyna.
To najbardziej dochodowy system w Polsce
Odcinkowe pomiary prędkości na autostradzie A1 to niewątpliwie najbardziej dochodowe urządzenia tego typu w Polsce. Wystarczy przypomnieć, że w ubiegłym roku, wszystkie znajdujące się na terenie naszego kraju systemy odcinkowego pomiaru prędkości, a jest ich 25 – w sumie zarejestrowały 129 tysięcy naruszeń. Podczas, gdy tylko w czasie dwóch miesięcy wakacji, te na A1 zarejestrowały ich aż 117,5 tysiąca. Koszt takich urządzeń można liczyć w milionach.
- My jednak nie przeliczamy tych danych na złotówki, nie mamy kas fiskalnych – mówi pytana o dochodowość systemów kontrolnych na A1, Monika Niżniak, rzeczniczka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. – Nie liczymy czy zwrócą nam się zainwestowane w te urządzenia pieniądze. Dla nas zysk z nich jest wtedy, gdy poprawi się na tych odcinkach bezpieczeństwo, zmniejszy się liczba wypadków i kolizji – dodaje.
Kierowcy zwolnili na budowanej A1
Zarówno budowlańcy, którzy pracują na budowie autostrady, jak i przedstawiciele GITD zauważają, że odcinkowy pomiar prędkości na A1 poprawił sytuację. Kierowcy znacznie tam zwolnili.
- Sytuację na A1 można ocenić jako ustabilizowaną, średnia prędkość z jaką kierujący przekraczają dozwoloną prędkość utrzymuje się na tym samym poziomie, nie ujawniane są przypadki ekstremalnych przekroczeń prędkości – powiedziała nam Monika Niżniak.
Przypomnijmy, że odcinkowy pomiar prędkości na A1 pojawił się, bo kierowcy nie respektowali ograniczeń prędkości na będącej wciąż w budowie autostradzie A1. Gdy drogowcy udostępnili kierowcom nową, betonową jezdnię nowej A1, która zastąpiła wysłużoną gierkówkę, zaczęło się drogowe szaleństwo. Kierowcy w wybranych miejscach budowanej A1, na szerokiej, betonowej jezdni, mogli już podróżować dwoma pasami w obu kierunkach. Niektórym wydawało się, że mogą tam jeździć z prędkością autostradową. Tymczasem był to wciąż plac budowy. Drogowcy często pojawiali się na jezdniach, przemieszczały się tam maszyny budowlane. Drogowcy poczuli się zagrożeni, bo kierowcy potrafili mknąć między pachołkami nawet ponad 200 km/h. Dochodziło tam często do kolizji i wypadków, także śmiertelnych. Główną przyczyną była zwykle nadmierna prędkość kierowców.
Dlatego też, po uzgodnieniach z zarządcą drogi czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego zdecydowano o zamontowaniu tam, na dwóch wspomnianych odcinkach, systemów odcinkowego pomiaru prędkości.
Musisz to wiedzieć
Kierowcom nie podoba się odcinkowy pomiar prędkości na A1
System mierzy prędkość pojazdów i wyciąga średnią na objętym systemem odcinku. Jeśli jest wyższa niż wskazują przepisy, właściciel auta dostaje od GITD informację o zarejestrowanym wykroczeniu i w dalszej kolejności mandat.
Kierowcom nie podoba się to rozwiązanie, bo obecnie pokonanie niespełna 70 km odcinka A1, na którym działają urządzenia Inspekcji Transportu Drogowego znacznie spowalnia podróż autostradą. Kierowcy nie mogą tam bowiem przekroczyć 70 km/h.
Jednak po zakończeniu budowy autostrady A1 między Częstochową i Tuszynem, odcinkowy pomiar prędkości zostanie tam zlikwidowany. Prawdopodobnie nastąpi to w połowie lub pod koniec przyszłego roku.
Nie przeocz
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?