Oddech ulgi Górali po meczu ze Stomilem. Kibiców Podbeskidzia na stadionie będzie więcej

Oddech ulgi Górali po meczu ze Stomilem

- Na pewno po zwycięstwie nad Stomilem poczułem oddech ulgi. Nasz zespół znów zaczął wygrywać, a w dodatku jego gra w II połowie meczu z olsztynianami wyglądała dużo lepiej niż wcześniej. Z czołowej trójki nikt nie zamierza odpuścić i dlatego walka o dwa miejsca premiowane bezpośrednim awansem do PKO Ekstraklasy będzie moim zdaniem trwała do ostatniej kolejki - powiedział Bogdan Kłys, prezes Podbeskidzia.

Górale utrzymali prowadzenie w tabeli i przerwali serię trzech kolejnych remisów w Fortuna 1. Lidze.

- Bardzo ważne jest to, że nawet jak drużynie mecz się nie układał lub zdarzył się jej słabszy występ to nie przegrywała meczów, ale zdobywała chociaż jeden punkt. To nauka, którą nasi piłkarze wynieśli z rundy jesiennej i dlatego w tym roku nie doznaliśmy jeszcze ani jednej porażki - stwierdził szef klubu z Bielska-Białej.

Podbeskidzie jest niepokonane od ośmiu spotkań i chciałoby tę serię podtrzymać jak najdłużej. Jak wyliczył prezes Kłys Górale chcąc wrócić do Ekstraklasy po czterech latach przerwy powinni wygrać co najmniej trzy z sześciu pozostałych do końca rozgrywek Fortuna 1. Ligi spotkań.

- Myślę, że 65 punktów powinno dać bezpośredni awans - zdradził prezes Kłys.

Warto w tym miejscu pamiętać, że Górale mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań z obydwoma konkurentami do awansu czyli Stalą Mielec i Wartą Poznań, więc w przypadku równej ilości punktów to oni będą wyżej w tabeli.

Kibiców Podbeskidzia na stadionie będzie więcej

Na mecz Podbeskidzia ze Stomilem po raz pierwszy po restarcie rozgrywek mogli wejść kibice. Na trybunach Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej zasiadło 1812 widzów, co jest rekordem Fortuna 1. Ligi w okresie pandemii, ale nie zadowala działaczy Górali.

- Przyznam, że liczyłem na większą liczbę kibiców. Może nie na wykorzystanie pełnego limitu 3740 miejsc, które są teraz dostępne na stadionie, ale na jakieś 3 tysiące. Fani, którzy przyszli na mecz ze Stomilem przekonali się, że jest bezpiecznie na trybunach i liczę, że na następnym spotkaniu z Radomiakiem będzie ich więcej. Sami też wyciągniemy wnioski i wprowadzimy bilety ulgowe dla dzieci i młodzieży - dodał prezes Kłys.