Skradzione przed kilkoma tygodniami w Bukownie i Wolbromiu trzy fiaty 126p, znaleźli we wtorek w lesie pod Chechłem policjanci z komisariatu w Kluczach.
Złodziejska dziupla należała do czteroosobowej szajki. Tworzyli ją mieszkańcy Chechła, wśród nich jest 15-latek, którego przewieziono już do policyjnej izby dziecka. Pozostali mają po 17, 20 i 21 lat. Wobec jednego z nich zastosowano dozór policyjny, dwóch aresztowano. Grozi im do pięciu lat więzienia, a 15-latek może trafić na trzy miesiące do ośrodka wychowawczego.
- Kilkaset metrów w głąb leśnej drogi oddalonej kilka kilometrów od centrum Chechła, funkcjonariusze odnaleźli samochody. Jedno auto było doszczętnie zniszczone, dwa miały powybijane szyby oraz poważne uszkodzenia blacharskie - informuje sierżant Łukasz Czyż, oficer prasowy KPP w Olkuszu.
Podczas przesłuchania złodzieje przyznali się również do dwóch włamań do samochodów oraz ujawnili, gdzie przechowywany jest jeszcze jeden maluch skradziony w Dąbrowie Górniczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?