Nasza Loteria

Odtruwanie

Ryszard Parka
Nie ma nic łatwiejszego, niż rzucanie palenia. Robiłem to już kilka razy.

I ile razy rzucam palenie - tyle razy mi śmierdzi. Taki odruch. Organizm się oczyszcza, zaczyna mi smakować piwo, które dotychczas uważałem za kwaśne, żrę więcej, bo czuję ssanie. Tak właśnie. Żrę, nie jem. Bo posiłek co dwie godziny nie jest jedzeniem.

Wiem, że są gumy, plastry i tabletki. Ale mój organizm w nie nie wierzy. A zwłaszcza nie wierzy moje dodatkowe 6 kg złapane przy ostatnim rzucaniu.

No więc mi śmierdzi. Z tym, że na przystankach jakby mniej. I właśnie wtedy mam ochotę zapalić. Bo stoję i wiem, że autobus się spóźni, będzie brudny, a kierowca sam będzie kopcił fajranta. I jak tu nie palić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek z Krakowa
Ja też to przeżywałem. Jak rzuciłem palenie to rzeczywiście poczułem się lepiej. Ale ... przybyłem znacznie na wadze, "straciłem" dwa garnitury, bo nie mieściłem się w nich, łatwiej się męczę z powodu nadwagi, polubiłem piwo i mam wilczy apetyt.
Kiedy paliłem to wystarczyło przed obiadem wypalić papierosa i apetyt z głowy.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni