Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwołają prezydenta Będzina za tramwaje?

Magdalena Nowacka
Radosław Baran spokojnie podchodzi do zapowiedzi zorganizowania odwołującego go referendum
Radosław Baran spokojnie podchodzi do zapowiedzi zorganizowania odwołującego go referendum Fot. Marzena Bugała
Przemysław Szałański z Czeladzkiego Stowarzyszenia "Rozwój miasta" w poniedziałek ma złożyć w UM wniosek o zwołanie wspólnej sesji rad miejskich Czeladzi, Będzina, Dąbrowy Górniczej i Sosnowca.

Zaproszony byłby również powiat. Sesja miałaby dotyczyć ratowania komunikacji tramwajowej w Zagłębiu.

- Wspólna sesja jest wskazana, bo funkcjonowanie tramwajów w Zagłębiu jest uzależnione od miast
sąsiednich. Dlatego w sprawie tramwajów powinni się spotkać wszyscy i wypracować wspólną decyzję. Może presja ze strony innych samorządowców wpłynie na zdanie radnych z Będzina - mówi Szałański.
Taka sesja miała już raz miejsce, podczas likwidacji tramwaju nr 25 (wówczas obradowały rada powiatu, radni Będzina i Wojkowic).

W sprawie komunikacji trzeba ustalić wspólne stanowisko miast

Pomysł popiera przewodniczący czeladzkiej RM, Sławomir Święch. - Po złożeniu petycji skontaktuję się z samorządowcami z innych miast w sprawie zwołania takiej sesji - zapewnia.

Tymczasem będzinianie są zdeterminowani. Ponieważ ostatnia sesja nie przyniosła zmian decyzji dotyczących funkcjonowania tramwajów, mieszkańcy chcą zmienić... prezydenta.

- Czwartego maja składamy w urzędzie miejskim powiadomienie o rozpoczęciu procedur związanych z organizacją referendum odwołującego prezydenta miasta. Zwrócimy się do komisarza wyborczego w Katowicach o powołanie komisji do spraw referendum. I zaczynamy zbierać podpisy - mówi Andrzej Szimke ze związku zawodowego Sierpień 80.

- Aby doszło do referendum trzeba zebrać 10 procent podpisów mieszkańców, uprawnionych do głosowania. W przypadku Będzina jest to około 4 tysięcy 900 podpisów - mówi Wojciech Litewka, dyrektor katowickiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Władze Będzina wyliczyły tymczasem, że na zawieszeniu części połączeń zaoszczędzą ok. dwóch milionów zł rocznie.

- Mam świadomość, że będąc prezydentem jestem poddawany ciągłym ocenom. To nieodłączny element pracy w samorządzie. O wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu tramwajów zabiegaliśmy z radnymi. Od lat bowiem mieszkańcy Będzina ponoszą największe w regionie koszty dopłat do komunikacji. Mam nadzieję, że mieszkańcy, poddając ocenie moją pracę, jak zwykle uwzględnią wszystkie okoliczności towarzyszące decyzji komisji i rzeczywiste zmiany, jakie nastąpiły w naszym mieście w ostatnich latach. Wierzę, że nie ulegną części działaczy Sierpnia 80 stosujących swoisty szantaż i arogancką grę polityczną - komentuje inicjatywę związku Radosław Baran, będziński prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!