Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OFE czy ZUS? Wybór należy do Ciebie. Przynajmniej tak wynika z teorii

Sławomir Cichy
Każdego czeka jesień życia. 15 lat temu obiecywano, że będzie wesoła, bogata i szczęśliwa...
Każdego czeka jesień życia. 15 lat temu obiecywano, że będzie wesoła, bogata i szczęśliwa... 123RF
Kto nie pamięta reklam z 1999 r., w których ogorzały senior pod palmami, popijając przez słomkę drinka z parasolką, wyśpiewywał "wesołe jest życie staruszka"? Albo takiej, w której mały brzdąc łaził na czworakach, a potem pojawiało się hasło: "Bogdan mówi Bankowy". No i był też jeszcze Bogusław Linda, który na fali swojej popularności w latach dziewięćdziesiątych, radził, by wybrać OFE, bo "Życie to nie film i wszyscy na emeryturze będziemy potrzebować pieniędzy". Co z tego zostało dziś?

W projekcie nowej ustawy o OFE, którą rząd chce wprowadzić od 2014 r., za reklamowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych grozi kara 1 mln złotych lub dwóch lat więzienia. A to jest dopiero początek złych wiadomości.

Skok na kasę czy troska rządu o emerytów?

Po prawie 15 latach od tej kampanii nie ma nie tylko "Bankowego" zachwalanego przez małego Bogdana, ale wszystko wskazuje na to, że za chwilę nie będzie też Otwartych Funduszy Emerytalnych. Jest o tym przekonany m.in. prof. Leszek Balcerowicz, uważany za jednego z ojców reformy emerytalnej, który choćby w programie Kuby Wojewódzkiego powiedział na początku października, że plany rządu związane z przeniesieniem funduszy to zwykłe wywłaszczenie Polaków.

ZOBACZ KONIECZNIE:
ZUS czy OFE? Wszystkie plusy i minusy [ZMIANY W EMERYTURACH]

Propozycje przyjęte w projekcie ustawy o zmianach w OFE krytykuje też Lesław Gajek, wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, zgadzając się z Balcerowiczem, że w jakiejś perspektywie doprowadzą do likwidacji funduszy emerytalnych.

Inni, bardziej radykalni ekonomiści, mówią wprost o "rządowym skoku na kasę", który właśnie dzieje się na naszych oczach, a nawet o okradaniu Polaków. Rząd odpiera zarzuty ustami m.in. premiera Donalda Tuska. Twierdzi on, że projekt ustawy o zmianach w OFE, która ma wejść w życie 1 stycznia 2014 r., jest w naszym ogólnym interesie: "Przeniesienie obligacji OFE do ZUS to stuprocentowe bezpieczeństwo emerytury w części obligacyjnej". A chodzi o przeniesienie z OFE do ZUS prawie 150 mld zł zamrożonych m.in. w obligacjach Skarbu Państwa.

Ekonomiści i politycy się kłócą, a my nie rozumiemy

Zamieszanie z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi jest tak duże, a kampania informacyjna dotycząca proponowanych zmian tak kiepsko prowadzona (jeśli uznać, że w ogóle jest), iż niewielu przyszłych emerytów wie, o co tak naprawdę chodzi, jak wobec nowej ustawy powin- ni się zachować, a nade wszystko, jakie mają możliwości do wyboru.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zmiany w OFE 2013: OFE czy ZUS? Jak oszczędzać na emeryturę?

W jedynym, jak do tej pory, badaniu opinii przeprowadzonym we wrześniu przez pracownię Homo Homini (dla gazety "Rzeczpospolita") okazało się, że 47 proc. z nas sprzeciwia się pomysłowi zreformowania syste-mu emerytalnego, jaki przedstawił rząd Tuska, ale cokolwiek na temat tej reformy potrafi powiedzieć zaledwie połowa pytanych, a 17 proc. w ogóle nie słyszało o planowanych zmianach.

Zacznijmy od początku, czyli o co chodzi?

Otwarte fundusze emerytalne powstały w ramach reformy systemu emerytalnego w 1999 roku i pozwalają na gromadzenie pieniędzy na emeryturę w tzw. II filarze. Pieniądze pochodzą z części składki na ubezpieczenie społeczne. Obecnie na rynku jest 14 firm OFE.

Prawda jest taka, że państwa dziś nie stać na OFE, bo ten system zwiększa zadłużenie. OFE inwestuje w obligacje skarbowe, które rząd musi w określonym czasie wykupić. Do tego dochodziły bardzo wysokie opłaty i prowizje pobierane przez OFE oraz trudna sytuacja na rynkach finansowych. Dlatego rząd przekonuje, że lepiej być w ZUS, w którym nic nie tracimy, bo każdego roku doliczone zostaną nam procenty na indywidualnym koncie. Rząd piecze dwie pieczenie przy jednym ogniu, bo zabiera OFE prawie 150 mld zł w obligacjach, których nie musi wykupywać, a więc ma te pieniądze do zasypania dziury budżetowej, a przy okazji, nie będzie musiał się zadłużać. Reasumując: my, jako przyszli emeryci, mamy pewny zysk bez ryzyka, a państwo nie ma dodatkowych długów.

- Tyle że w OFE były pieniądze, a w ZUS zamiast pieniędzy jest jedynie wirtualny zapis na indywidualnym koncie - ripostuje Leszek Balcerowicz.

Instrukcja obsługi zmian krok po kroku

Zgodnie z przedstawionym w ubiegłym tygodniu projektem, od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mogli wybierać, czy w ramach tzw. drugiego filaru chcą oszczędzać na emeryturę w OFE, czy tylko w ZUS. Na podjęcie decyzji będą mieli trzy miesiące.

Deklarację pozostania w Otwartych Funduszach Emerytalnych według założeń ustawy będzie można złożyć osobiście w oddziale ZUS-u, wysłać ją pocztą lub przez internet, wykorzystując platformę usług elektronicznych (pue.zus.pl), w skrócie PUE, która jest częścią elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej: ePUAP. Dzięki niej już dziś można składać wnioski, wnosić skargi, odwołania i przesyłać pisma do instytucji administracji publicznej.

PRZECZYTAJ:
List do DZ: Chyba nie ma mądrego, który by podpowiedział, co wybrać: ZUS czy OFE

- Po uchwaleniu ustawy na pewno będziemy gotowi z przygotowaniem odpowiedniego formularza - mówi rzecznik ZUS, Jacek Dziekan. Jak dodaje, złożenie wniosku o wyborze między ZUS i OFE będzie wymagało jednak opatrzenia go podpisem elektronicznym lub posiadania tzw. profilu zaufanego. Oba sposoby pozwalają na załatwianie spraw urzędowych, potwierdzając tożsamość przez internet.

Jak założyć profil?

  1. Trzeba wejść na stronę www.epuap.gov.pl, założyć konto oraz złożyć wniosek o jego wydanie. Następnie udać się do wybranego urzędu z dokumentem tożsamości (dowodem osobistym lub paszportem), by potwierdzić swoje dane. Tam urzędnik zweryfikuje naszą tożsamość i potwierdzi dane, nadając nam profil.
  2. Profil zaufany można założyć w dowolnym urzędzie posiadającym uprawnienia do jego nadawania. Pełna lista urzędów (obecnie jest ich ponad 900 w Polsce) dostępna jest na stronie www.epuap.gov.pl.
  3. Wszyscy, którzy nie mają profilu zaufanego i nie chcą go zakładać, mogą pofatygować się do swojego oddziału ZUS i wypisać deklarację pozostania w OFE odręcznie, na papierowym tradycyjnym formularzu. Jednak bez względu na to, którą z opcji się wybierze, zawsze trzeba wykonać jakąś operację, by składki nadal były inwestowane w Otwartym Funduszu Emerytalnym.
  4. Kolejna furtka na zmianę decyzji według projektu nowej ustawy pojawi się po dwóch latach. Wówczas znowu będzie można zmienić zdanie i wrócić do OFE lub z niego zrezygnować i przenieść składki do ZUS-u.
  5. Składki osób, które nie dokonają wyboru, będą trafiać niejako z automatu do ZUS. I to jest chyba jeden z pierwszych przypadków w historii finansów, gdy zmiana umowy następuje nie poprzez aneks do niej, a przez jego brak.

PAP

Co sądzisz o zmianach w OFE forsowanych przez rząd? Porozmawiaj na ten temat z autorem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!