Ofiara przemocy domowej reklamuje pończochy. To kolejna kontrowersyjna reklama firmy Adrian. Jej bohaterką jest Karolina Piasecka ZDJĘCIA

Firma Adrian Fabryka Rajstop ze Zgierza koło Łodzi, jak głosi jej hasło reklamowe "kocha wszystkie kobiety". Kocha też poruszać kontrowersyjne, ale przy tym ważnie społecznie sprawy w swoich kampaniach reklamowych. Reklamy to pomysł właścicielki firmy, Małgorzaty Rosołowskiej-Pomorskiej.

Kontrowersyjne reklamy to pomysł właścicielki firmy Adrian

- Nasze kampanie billboardowe mają wspólną cechę - są nietypowe i niosą ze sobą pewne przesłanie - mówiła Rosołowska-Pomorska w wywiadzie z "Dziennikiem Łódzkim". - Naszymi kampaniami staramy się łamać stereotypy.

Adrian kocha wszystkie kobiety, nie tylko piękne i zgrabne modelki, które najczęściej występują w reklamach. Chcemy pokazać, że wszystkie panie są dla nas ważne i wszystkie mają istotne miejsce w społeczeństwie - mówi Małgorzata Rosołowska-Pomorska, właścicielka firmy Adrian

Firma zasłynęła z billboardów m.in. z Anną Grodzą z hasłem "Każdy ma prawo być sobą" oraz Iloną Felicjańską pod hasłem "Uzależniona, ale nie gorsza". Bohaterkami reklam prezentujących rajstopy były też kobieta na wózku inwalidzkim, kobieta puszysta, najmniejsza kobieta na świecie, pacjentka po mastektomii, grono dojrzałych kobiet. Firma wypuściła też billboardy przedstawiające kobietę leżącą na cmentarzu, opartą o grobowiec, ubraną w krótką spódnicę i czarne pończochy.

Ofiara w pończochach

Twarzą najnowszej kampanii Adrian została Karolina Piasecka która przez wiele lat była maltretowana i poniżana przez męża Rafała P., byłego polityka PiS z Bydgoszczy. Piasecka ucharakteryzowana na ofiarę pobicia pozuje w bieliźnie i pończochach. Na bilbordzie widać stojącą nad nią męską postać. Całość opatrzona jest podpisem "Walcz o siebie! Ja to zrobiłam!".

W internecie reklama wzbudziła wiele kontrowersji. Wielu internautów odbiera reklamę negatywnie, zarzucając, że tak ważny temat został poruszony w trywialny sposób.

Firma w żaden sposób nie odniosła się na razie do nowej kampanii reklamowej, nawet nie informuje o niej na swojej stronie internetowej czy w mediach społecznościowych.

Za to internauci szeroko komentują billboardy z Karoliną Piasecką - zarówno negatywnie, jak i pozytywnie.

Jestem zszokowana waszą nową reklamą z panią Karoliną Piasecką. Nie wiem kto u was wpadł na pomysł wykorzystania lat przemocy fizycznej i psychicznej, gnębienia, poniżania i uwłaczania godności ludzkiej do reklamy rajstop. Nie wiem, kto zatwierdził spot reklamowy normalizujący i trywializujący strach, płacz i ból kobiet bitych przez mężów - pisze "Kaya Papaya".

Kaya Papaya pisze na profilu Adrian na Facebooku: Nie tylko straciliście klientów, ale przede wszystkich szacunek do marki. A mieliście mój szacunek, kiedy pokazywaliście kobiety na wózku inwalidzkim, kobiety o rozmiarach innych niż wybiegowe, kobiety transseksualne jak pani Anna Grodzka.
Natomiast sprowadzanie ludzkiej tragedii, jaką jest przemoc domowa do "przynajmniej dobrze wygląda, co tam siniaki i krew kiedy na nogach rajstopy Adrian" jest zwyczajnie podłe i niskie. Mam nadzieje tylko, ze nie wzbudzi to w domowych katach więcej poczucia wolności i nie będziecie zwyczajnie odpowiedzialni za kolejny ból, pięść w oko, złamany nos.

Gretkowska i Michalak o nowej kampanii reklamowej firmy Adrian

Jak pisze Noizz.pl, głos w sprawie zabrała również Manuela Gretkowska, której najnowsza kampania nie przypadła do gustu. Pisarka zastanawia się czy umieszczenie Karoliny Piaseckiej to nie marketingowa zagrywka i próba wykorzystania tragicznej historii w celu zwiększenia sprzedaży produktu.

"Zastanawiam się nad strategią Adriana. Co reklamuje? Towar? Odwagę? Wspieranie odważnych kobiet? Ty dasz twarz i nogi, my sfotografujemy nasze rajtuzy i twoją historię. Rajtuzy jako product placement w domowej masakrze? Katował żonę, a rajtuzy wytrzymały? Czyżby rajtuzki od Adriana chroniły nogi przed siniakami z rąk oprawcy?" - komentuje pisarka.

Gretkowska podkreśla, że nie jest to kampania społeczna. Reklamie nie towarzyszą żadne działania, które miałyby pomóc ofiarom przemocy domowej.

Za to dziennikarka Eliza Michalik nie potępia reklamy firmy Adrian:
"Nie, nie potępię reklamy firmy Adrian w czambuł. I nie potępię Karoliny Piaseckiej za to, że w niej wystąpiła. Przyznaję, mam mocno mieszane uczucia, ale koniec końców na razie jestem raczej na tak. Cieszy mnie bardzo, że za sprawą kontrowersyjnej reklamy stało się to, co najważniejsze: rozmawiamy o przemocy domowej i jej ofiarach - żywo i z zaangażowaniem, jakiego nie wywołałaby Karolina Piasecka występując jako panelistka na uniwersyteckiej debacie" - pisze na swoim profilu na Facebooku.