Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogródki piwne w Bielsku-Białej czynne dłużej? Nie wszystkim to pasuje

Jacek Drost
Jacek Drost
Latem ogródki piwne powinny być otwarte dłużej czy krócej? To pytanie pojawia się przed każdym sezonem letnim w każdej miejscowości mającej rynek czy deptak, przy którym działają puby i restauracje.

Restauratorzy oraz klienci woleliby, żeby były czynne jak najdłużej. Mieszkający w pobliżu ludzie - wręcz przeciwnie. Jak pogodzić te dwie strony? Różnie sobie z tym radzą władze różnych miejscowości. Zazwyczaj w sposób, który nie satysfakcjonuje żadnej ze stron.

- Nie prowadzę już klubu Waga. Zamknąłem go po sześciu latach. Jedną z głównych przyczyn było właśnie to, że ogródki mogą być czynne tylko do godziny 24. Działalność była nieopłacalna - mówi Przemysław Polański, właściciel bielskiego klubu RudeBoy, który też jako pierwszy na bielskiej starówce (po tym, jak przeszła rewitalizację) otworzył Wagę.

Podkreśla, że prowadzenie ogródka to ryzykowny i kosztowny interes. Trzeba m.in. - jak się wyraził - odprowadzić do miasta "ciężkie pieniądze", zyski nie są nie wiadomo jakie, a jeśli zdarzy się, że przez tydzień pada deszcz, to straty odrabia się przez cały miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!