Ogrodzieniec. Henry Cavill ma na zamku do odebrania swój miecz. Został wykuty specjalnie dla serialowego wiedźmina

"Come and get it" - to hasło dla samego aktora Henry'ego Cavilla, czyli Geralta z netfliksowego hitu "Wiedźmin". Po co miałby pojawić się na zamku Ogrodzieniec w Podzamczu? Właśnie tam będzie czekał na niego miecz, odwzorowany z gry "Wiedźmin 3. Dziki Gon". Jego powstawanie trwało blisko dwa miesiące. Było potrzebnych mnóstwo średniowiecznych narzędzi, by odwzorować nie tylko jego wygląd, ale i możliwy sposób powstawania. Nie obyłoby się także bez fachu w ręku, który niewątpliwie posiada jego twórca - Artur Wysocki, kowal i artysta z Katowic.

- Najtrudniejsze było odtworzenie tego historycznego procesu, czyli zrezygnowanie ze współczesnych narzędzi na rzecz tradycyjnego rzemiosła, które by odpowiadało technologicznym poziomem uniwersum Wiedźmina. Zorganizowanie tych narzędzi też nie było proste, wymagało sporo wyjazdów na targi staroci, szukania na Allegro, likwidacje starych kuźni. Tutaj pomocny okazał się Skansen Ziemi Śląskiej w Chorzowie, który udostępnił nam swoją kuźnię. Ze względu na tą technologię to zdecydowanie najtrudniejszy miecz, jaki wykonywałem - powiedział nam Artur Wysocki.

Na zamku Ogrodzieniec w Podzamczu, w historycznym klimacie i miejscu odbyła się premiera filmu, przedstawiającego kulisy powstawania miecza. Jest to film krótkometrażowy, który jest także zaproszeniem dla aktora do odwiedzenia zamku, by odebrał wykuty specjalnie dla niego miecz.

- Oglądałam ten film i jestem nim zachwycona. Mam nadzieję, że takie same emocje będą towarzyszyć turystom i wszystkim, którzy poznają tę historię - powiedziała nam Anna Pilarczyk, burmistrz gminy Ogrodzieniec.

Miecz został stworzony z dbałością o każdy szczegół związany z serialem, czy grą "Wiedźmin". Znajdują się na nim także wykute napisy specjalnym alfabetem Glagolitic: "Wykuty na Zamku Ogrodzieniec dla Henrego Cavill’a". Nazwa miecza to Biały Wilk, mająca swoje odniesienie w kształcie głowicy. Został stworzony z zachowaniem oryginalnego kształtu oraz proporcji.

Po emisji odcinków "Wiedźmina" na platformie Netflix, które nagrane zostały na zamku, wielu turystów nie tylko z Polski postanowiło zobaczyć to miejsce na żywo. Fani serialu z wielu zakątków pojawili się w Ogrodzieńcu. Dopóki nie odbierze go sam Geralt, turyści przyjeżdżający na zamek będą mogli obejrzeć miecz. Stworzone zostanie dla niego specjalne miejsce, w którym każdy turysta będzie mógł zobaczyć efekt kilkutygodniowej pracy.

- Przygotowujemy specjalną gablotę na ten miecz. Musimy ustalić także z konserwatorem zabytków, gdzie dokładnie będziemy mogli go przechowywać, lecz na pewno będzie to na dziedzińcu - mówiła burmistrz.

Akcja stworzenia miecza oraz przekazania go aktorowi ma także na celu promocję Jury Krakowsko-Częstochowskiej, której zamek Ogrodzieniec jest wizytówką. W okresie pandemii miejsca, gdzie możemy pospacerować, cieszyły się ogromną popularnością. Jurajskie ścieżki w pogodne dni były pełne turystów - tych z bliska, jak i z daleka.

- Takie niecodzienne akcje jak ta, które pokazują piękne jurajskie miejsca, choć w nietypowy sposób, na pewno pozwolą na to, by zachęcić turystów do odwiedzania Jury. Mamy nadzieję, że pokazywanie tej turystyki i walorów, na przykład zamku w niecodziennych okolicznościach, sprawi, iż turyści będą do nas wracać - powiedział nam Robert Nieroda, prezes Związku Gmin Jurajskich.