Mieszkańcy sosnowieckiej dzielnicy Milowice są już mocno zdesperowani. Kompostownia znacząco pogorszyła komfort ich życia.
- Nie dość, że codziennie tu śmierdzi, to mamy już plagę much w domach, bo te owady przyciąga zapach padliny i psującej się żywności – denerwowali się sosnowiczanie.
Zobaczcie zdjęcia:
Śmierdzi w nocy i w dzień
Twierdzą, że smród jest wypuszczany z zakładu głównie nocami, a to oznacza, ze nawet podczas upałów nie da się w nocy nawet uchylić okien.
- Tak się nie da żyć – twierdzą przybyli na protest sosnowiczanie.
Przedstawiciel zarządu MPGK w Katowicach Robert Potucha uspokajał protestujących, mówiąc, że będzie lepiej, bo już w 2020 roku zamierzają wybudować halę do hermetyzacji.
PISALIŚMY:
Okropny fetor w Milowicach w Sosnowcu i Dąbrówce Małej w Katowicach. Co tak śmierdzi?
Smród w Katowicach i Sosnowcu jest nie do zniesienia
Odór w Katowicach i Sosnowcu. Wciąż nie ma winnego
Przypomnijmy, protest zorganizował sosnowiecki radny z dzielnicy Milowice.
Według radnego, władze Katowic ignorują przedstawicieli sosnowieckiego samorządu. Miały one przeprowadzić działania inwestycyjne m.in. zakupić armatki zapachowe, jednak zostały one przesunięte i koniec końców zaniechane. Zaprosiły one również władze Sosnowca na dwa spotkania.
- Władze Katowic prowadzą tak zwane działania pozorowane – mówił nam przed kilkoma dniami radny. - Zaprosiły nas dwa razy do siebie. Za pierwszym razem byliśmy na wizji lokalnej w punkcie na Milowickiej 7a. Wszystko tam zostało tak ustawione aby wyglądało na idealne. Za drugim razem zostaliśmy zaproszeni na sesje w Wydziale Kształtowania Środowiska. Na niej z kolei władze Katowic zrzucały winę za sytuację na aspekty poboczne. Pytali nas co od nich chcemy tak naprawdę. Nie jesteśmy głupi! - dodaje przedstawiciel sosnowieckiego samorządu.
CZYTAJ TEŻ:
Będzie protest przeciwko uciążliwemu smrodowi w Milowicach zapowiada sosnowiecki radny
Mamy siłę i będziemy walczyć
W poniedziałek w imieniu mieszkańców przekazał zarządowi katowickiej spółki, że ludzie nie zostawią tej sprawy.
-Chcemy, by władze Katowic zobaczyły, że jest nas tu sporo. Mamy siłę by walczyć o lepszy komfort życia w tym miejscu – mówił radny.
Aktualnie problem nie dotyczy już tylko Milowic, ale również Czeladzi, Dąbrówki Małej czy Siemianowic. Jego skala coraz bardziej się zwiększa, a cierpią na tym coraz bardziej zarówno przyroda jak i mieszkańcy.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Uwaga na te produkty. GIS wycofał je ze sprzedaży
- Burza na Śląsku i w Zagłębiu: Straty są ogromne
- Najbogatsze miasta woj. śląskiego. Sprawdź, gdzie mieszkasz
- Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin: Kibice pobili rekord ZDJĘCIA
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
Gminny Punkt Zbiórki Odpadów na Milowickiej 7A w Katowicach istnieje już od ponad trzydziestu lat. Pod koniec 2017 roku władze miasta Katowic zdecydowały się na jego rozbudowanie i zmodernizowanie co doprowadziło do znacznego zwiększenia emisji zanieczyszczeń.
Przyczyniło się to do powstania konfliktu z władzami Sosnowca, ponieważ teren ich miasta znajduje się najbliżej skupiska odpadów. Samorządowcy z Katowic od wielu miesięcy nie reagowali na apel o próby dialogu z przedstawicielami sosnowieckiego samorządu.
Zobaczcie koniecznie
Katastrofalna burza na Śląsku i Zagłębiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?