W Skoczowie Judosza dalej chcą wieszać wiarusi Ligi Polskich Rodzin, nieprzejęci faktem, że ich partyjka już dawno przeniosła się na drugą stronę lustra. Utracona cześć LPR na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Ci, którzy zostali, powodowani troską o czystość wartości chrześcijańskich, dowodzą, że impreza z Judoszem to zwyczaj pogański, okultystyczny i... pewnie mają rację. Tylko co z tego?
Jakoś do główek im nie przyszło, by kwestionować zasadność używania ostrokrzewu lub jemioły podczas świąt Bożego Narodzenia. Pierwszy służył Celtom do obłaskawiania chochlików. Jemioła z kolei pochodzi z kultury germańskiej i naznaczona jest pogańską proweniencją. Nie inaczej choinka. Wielkanocne malowanie pisanek? Wielkanocny zajączek? Rzeczywiście, to prawdziwe symbole rdzennego chrześcijaństwa.
Czemu więc milczycie, niezłomni bojownicy z LPR? Odpowiedzi nie oczekuję. Przywołuję jednak z pamięci niezwykłości podobne krucjacie przeciw Judoszowi. Czy ktoś jeszcze pamięta list Ewy Sowińskiej do papieża ze słowami: "Przeto proszę pokornie o decyzję pozytywną dla arcybiskupa Stanisława (Wielgusa), ale także dla katolickiej Polski, która stała się celem ataków liberalno-masońskich. Ojcze Święty, ratuj nas!".
LPR, formacja awangardowa w szerzeniu nauki Chrystusowej, najczęściej wyróżniała się inicjatywami ze wszech miar nonsensownymi. Ta z Judoszem, podobnie jak wyskok Sowińskiej, jest po prostu śmieszna. Wielkanocny zajączek i jajeczka uratują się bez - wątpliwej - pomocy nawiedzonych prawicowych awanturników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?