Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ole ubiegł Sikorę

Tomasz Kuczyński
W ostatnim biegu sprinterskim biathlonowego Pucharu Świata małą Kryształową Kulę za wygraną w tej konkurencji sprzątnął Tomaszowi Sikorze Ole Einar Bjoerndalen! Wielki Norweg ma już też w kieszeni Kryształową Kulę za zwycięstwo w generalce.

Król biathlonu nie wygrał jednak wczorajszego sprintu w Chanty-Mansijsku, bo pierwsze miejsce sensacyjnie przypadło Arndowi Peifferowi! To pierwsze podium w karierze 22-letniego Niemca, który nie pomylił się ani razu na strzelnicy. Bjoerndalen miał jedno pudło, zaliczone na stojaka.

Sikora po treningach zachwalał rosyjskie trasy, podkreślając, że można na nich czerpać radość z biegania. W czasie rywalizacji nie było już jednak tak miło, bo skończyło się 21. czasem samego biegu. Polak zajął dopiero 18. miejsce, mając na koncie jeden niecelny strzał (w pozycji stojącej). Można pocieszać się, że rok temu na Syberii Sikora w sprincie był dopiero dziewiętnasty, ale w biegu pościgowym udało mu się wskoczyć na drugie miejsce! Był też pierwszy w biegu masowym. Tylko czy to wszystko jest teraz do powtórzenia, gdy coraz bardziej brakuje sił?

Bjoerndalen po raz szósty w karierze zdobył Kryształową Kulę. Sikora miał szansę na drugie zwycięstwo w klasyfikacji sprintu, co udało mu się w sezonie 2005/06. Nic z tego nie wyszło, na dodatek straty do niego odrabiają, ci którzy mogą jeszcze zabrać Polakowi drugie miejsce na koniec sezonu! Czwarty wczoraj Norweg Emil Hegle Svendsen jest już trzeci w ogólnej punktacji. Sikora może też obawiać się Rosjanina Maksima Czudowa (dwunasty w sprincie) oraz Niemca Michaela Greisa (siódmy). Bjoerndalen zgromadził 978 punktów i nikt nie może mu już zagrozić! Do końca rywalizacji mężczyzn został jeszcze sobotni bieg pościgowy oraz niedzielny bieg ze startu wspólnego. Emocje dla polskich kibiców są gwarantowane!

Wczoraj informowaliśmy, o tym, że za sprawą dyskwalifikacji Rosjanek polska sztafeta została przesunięta na trzecie miejsce w zawodach w Hoch-filzen (21 grudnia). Już czwarta pozycja była najlepsza w historii startów żeńskiej drużyny w Pucharze Świata. - Jeżeli chodzi o dyskwalifikację Rosjanek to nie chcę się wypowiadać (w zwycięskiej sztafecie biegły dwie dopingowiczki - Albina Achatowa i Jekaterina Juriewa - przyp. red.). Przykro mi, że tak się stało - mówi Krystyna Pałka. - A co do naszego trzeciego miejsca, to bardzo się z niego cieszę. Szkoda tylko, że nie miałyśmy okazji stanąć na podium. Może kiedyś zostanie nam to wyrównane.

- Cieszymy się bardzo, że po raz pierwszy w historii Polki mogły stać na biathlonowym podium Pucharu Świata w sztafecie. Szkoda tylko, że właśnie w taki sposób - dodała Weronika Nowakowska.

Dziś w Chanty-Mansijsku odbędzie się bieg sprinterski kobiet na 7,5 km. Początek zawodów o godzinie 14.15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!