Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oliwierek z Zawiercia bez rąk i nóg uczy się korzystać z protez ZDJĘCIA

Paulina Musialska
Paulina Musialska
3-letni Oliwierek uczy się korzystać z protez
3-letni Oliwierek uczy się korzystać z protez PM
Historią Oliwierka Pelona żyła dwa lata temu cała Polska. Pisaliśmy o nim wielokrotnie. Chłopiec urodził się bez nóg i rąk, a ściślej bez lewego przedramienia oraz części prawej dłoni. Dzisiaj ma 3 lata. Jak radzi sobie w codziennym życiu?

Oliwier Pelon to rezolutny chłopiec, który chyba nie do końca zdaje sobie sprawę, że jego historią żyła cała Polska. Wciąż przyciąga do siebie wiele życzliwych mu osób i wzrusza nawet największych twardzieli. Sam jest jednym z nich. Chociaż urodził się bez nóżek, lewej rączki oraz prawej dłoni, to świetnie radzi sobie w codziennym życiu. A jest ono ostatnio wyjątkowo intensywne.

PISALIŚMY:
Oliwier Pelon urodził się bez rąk i bez nóg. Jak lekarz mógł tego nie zauważyć na USG?
Oliwier Pelon to dziecko bez rąk i nóg. 7 badań USG nie wykryło braku kończyn?

Mały Oliwier Pelon urodził się bez rączek i nóżek. Wad rozwojowych nie wykryło 7 badań USG. Czy to możliwe?

Oliwier Pelon to dziecko bez rąk i nóg. 7 badań USG nie wykr...

Z rodziną Oliwierka spotykamy się w środku tygodnia. Mieliśmy sporo szczęścia, bo trafiliśmy na dzień, w którym chłopiec zajęcia z rehabilitantem ma o późniejszej porze. Drzwi do mieszkania otwiera nam Anna Pelon, mama chłopca. Na rękach trzyma Antosia, młodszego z synów. Zza drzwi salonu wychyla się natomiast buzia Oliwierka, który w listopadzie skończył trzy lata.

- Cześć! - mówi z szerokim uśmiechem i podaje swoją prawą rączkę. Uśmiech nie schodzi z jego buzi przez całą naszą wizytę.

Oliwierek lubi być w centrum zainteresowania i ciągle próbuje przykuć naszą uwagę. Jest bardzo otwartym dzieckiem, które nie ma najmniejszego problemu z nawiązywaniem kontaktu z innymi ludźmi. Ta cecha okazała się w tym roku wyjątkowo przydatna. Chłopiec nie miał najmniejszego problemu ze znalezieniem się w nowej sytuacji. Od kilku miesięcy uczęszcza bowiem do jednego z zawierciańskich przedszkoli integracyjnych. Rodzice początkowo obawiali się, jak „Oli” zareaguje na zostawienie w obcym dla niego miejscu. Okazało się, że te obawy były zupełnie niepotrzebne.

- Oliwier bardzo lubi chodzić do przedszkola. Bardzo lubi inne dzieci i nie ma problemu z kontaktem z nimi. Bardzo lubi także swoje nauczycielki, które dbają o to, aby podczas zajęć nie stała mu się żadna krzywda. Syn w przedszkolu ma m.in. zajęcia z logopedą - opowiada Anna Pelon.

Kiedy Oliwier wraca z przedszkola, to zazwyczaj nie ma zbyt wiele czasu na zabawę. Czeka na niego obiad, czasem krótka drzemka oraz kolejna podróż. Tym razem na rehabilitację. Chłopiec musi się na niej pojawiać kilka razy w tygodniu.

- Czasami „Oli” ma tak dużo energii podczas rehabilitacji, że cały czas się wygłupia. Oczywiście, zdarzają się też dni, w których buntuje się podczas ćwiczeń - mówi Anna Pelon.

Gdy Oliwierek otrzymał swoje protezy nóżek, regularna rehabilitacja oraz ćwiczenia są wyjątkowo ważne. Chłopiec jeszcze nie umie w nich chodzić. Obecnie najważniejszym zadaniem jest nauczenie się utrzymywania w nich równowagi i znalezienia środka ciężkości.

- W przypadku synka problem polega na tym, że nóżki znajdują się w pozycji jak przy siedzeniu. Gdy zakłada protezy, to nagle musi je prostować. Musi się do tego jeszcze przyzwyczaić. Protezy wykonane są z naprawdę dobrych materiałów. Mają taką specjalną getrę, dzięki której nóżka nie wychodzi z protezy. Nawet jeśli się spoci - mówi Anna Pelon. - Najwięcej czasu Oliwier spędził podczas wyboru butów do protez. Okazał się dosyć wybredny. Obejrzał je w pierwszym sklepie i żadne mu się nie spodobały. Chciał iść do kolejnego, gdzie okazało się, że wszystkie buty są takie same. W końcu zdecydował się na takie, w których niektóre elementy świecą się podczas chodzenia - dodaje Anna Pelon.

Protezy udało się wykonać taniej, niż pierwotnie zakładano. Duża w tym zasługa Tomasza Świderskiego, który zorganizował akcję „Korona dla Oliwiera”. Podczas akcji zawiercianin zdobył Koronę Gór Polski i przy okazji zbierał pieniądze na rehabilitację chłopca. „Korona dla Oliwiera” była tematem dyskusji w jednym z programów śniadaniowych. W ten sposób z rodziną chłopca skontaktowała się firma, która zrezygnowała z zapłaty za pracę przy wykonaniu protez. Trzeba było jedynie pokryć koszty materiałów, z których zostały one wykonane. Chłopiec ma także protezę rączki. Ta proteza rączki daje mu już spore możliwości. Oliwier sam nią steruje za pomocą skurczów mięśni.

Niestety, nie będą to ostatnie protezy. Gdy chłopiec urośnie, to będzie trzeba je wymienić. Kiedy? Wszystko zależy od tego jak szybko Oliwier będzie rosnąć.

Jeśli Oliwierek akurat nie musi jechać na rehabilitację, to bardzo chętnie zajmuje się swoimi dziecięcymi pasjami. Bardzo lubi gotować. Kilkanaście dni temu wspólnie z mamą przygotował lukrowane pierniczki. Samodzielnie starał się wyciąć foremkami serduszka, choinki i gwiazdki. Udekorowanie ciastek lukrem i drobnymi cukierkami to też jego dzieło.

- Dam ci ciastko. Spróbuj. Dobre? - dopytywał Oliwierek, nie ukrywając radości z faktu, że sam przygotował ten przysmak.

Anna Pelon przyznaje, że chłopiec lubi czuć się potrzebny i bardzo chętnie pomaga jej w drobnych codziennych obowiązkach. Zawsze posprząta swoje zabawki, znajdzie smoczek młodszego brata lub przypilnuje, żeby Antoś nie otwierał szafek.

- Jeśli miałabym powiedzieć, który z synów jest większym łobuzem, to muszę przyznać, że to ten młodszy. Trzeba bardziej go pilnować - mówi z uśmiechem Anna Pelon.

Zainteresowania Oliwierka chyba nie różnią się zbytnio od większości trzylatków. W przedszkolu najbardziej lubi bawić się ciężarówkami. W domu bardzo chętnie rysuje. Ma całe pudełko kredek i pisaków. Wśród nich znajdują się te, które są prezentem od Fundacji Rzeczy Niezwykłych.

Faktycznie, kredki są niezwykłe. Zaprojektowane są specjalnie dla Oliwierka. Każda z nich ma uchwyt, w który chłopiec może włożyć paluszek prawej ręki. Uchwyty zostały wykonane drukarką 3D. Dzięki nim rysowanie jest znacznie łatwiejsze. To jednak nie koniec prezentów od Fundacji Rzeczy Niezwykłych. Podobne uchwyty zostały wykonane do dwóch łyżek, dzięki którym chłopiec może samodzielnie jeść. Używanie ich sprawia mu dużą radość i chętnie prezentuje nam jak świetnie radzi sobie z nabieraniem zupy.

W najbliższym czasie na Oliwierka nie czekają kolejne operacje. Niedługo będzie musiał pojawić się w Warszawie na kontroli lekarskiej. W Krakowie sprawdzone zostaną natomiast jego biodra. Chłopiec nie może także zapominać o rehabilitacji.

Oliwierkowi może pomóc każdy z nas. Wystarczy przekazać 1 proc. z naszego podatku. Numer KRS to 0000037904. W polu „cel szczegółowy” należy wpisać: 25799 Pelon Oliwier. Można także dokonywać wpłat dowolnych kwot na numer konta 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 z dopiskiem 25799 Pelon Oliwier - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!